Tomasz Adamek - Eddie Chambers strona 2 z 5

Po niespełna trzech miesiącach przerwy na ring powraca najlepszy polski bokser - Tomasz Adamek. Tym razem przeciwnikiem Polaka będzie Amerykanin Eddie Chambers. Gala boksu zawodowego odbędzie się w Prudential Center w Newark. Dla obu sportowców najbliższa walka to jeden z na drodze do pasa mistrzowskiego.

Polak ma na koncie 47 walk na zawodowych ringach.
Po stronie zwycięstw widnieje liczba 45, po stronie porażek - 2. Tyle samo przegranych ma na koncie o siedem lat młodszy od "Górala" Chambers. Amerykanin w swojej karierze, w której stoczył 38 pojedynków (36 zwycięstw), uległ tylko Ukraińcowi Władymirowi Kliczce, a także Rosjaninowi Aleksandrowi Powietkinowi.

Transmisja od godziny 3:00 na antenie telewizji Polsat, Polsat HD, Polsat Sport i Polsat Sport HD. Godzinę wcześniej, na antenie Polsatu Sport, rozpocznie się godzinne studio przed walką.

Jak typujecie?

Zapewne coś wiem.
Mam również kulturę osobistą i wolę rozmawiać. Niektórzy nie są tym obdarzeni.
Wypunktowałby...cudownie, prawdziwy bokser.
Oby więcej takich.

Rozumiem, że boks to jedynie KO i TKO...
Idąc Twoim tokiem rozumowania to oczekujesz od każdego boksera, że będzie puncherem?
Jak będzie okazja to Adamek go znokautuję, ale zapewne takiej nie będzie bo nie walczy z byle leszczem.

Masz rację. Miał samych geniuszy boksu. Średnia wieku 50 lat.

A co to ma do mojego posta?
Jeśli uważasz Chambersa za leszcza to rzeczywiście nie ma o czym gadać:)
Arreola też ma 50 lat w sumie, masz rację

Pisałem o Jego dotychczasowych rywalach- nie licząc W. K.

Arreola to średniak. Czysta siła. Nic poza tym. Zero techniki.

Poza tym racja jest jak dupa- każdy ma swoją.

Ty wolisz Adamka, ja wolę innych polskich bokserów.

Wszystkich w sumie, odejmując jeszcze Kosteckiego.

102,1 kg wniósł na wagę Tomasz Adamek, pobił swój rekord. O dziwo jego przeciwnik zaledwie 91,6 kg to najniższa waga, jaką oficjalnie od momentu zawodowego debiutu zanotował "Szybki" Eddie i tylko niespełna kilogram powyżej limitu kategorii junior ciężkiej.

Fajnie to brzmi. Jakby wziął ze sobą i postawił na wadze dwa worki kartofli.

bokserskie fachowe słownictwo, nic nie poradzisz

Wiem, po prostu zawsze bekę z tego mam .

No a jednak juniorciężki Adamek na niego poszedł bo nie liczę walki z Estradą nawet.
Poza tym średniak bo taka waga ciężka teraz, Powietkin też jest średniakiem, nawet weselniak Huck go prawie pobił a jednak ma mistrza świata.
Powinno się cenić Adamka za to, że nie idzie na słabego Powietkina, a mierzy dużo, dużo wyżejm chociaż wiadomo i pieniądze tutaj grają dużą rolę.
Nie ma co się spodziewać, że każdego będzie sadzać w HW na deski, to może robić do tej pory gdyby zszedł wagę niżej, ale wiadomo jak się do tego pali:)

I tak Go nie lubię. Za wiele rzeczy. Może nie nienawidzę, tak jak Michalczewskiego, ale Go nie lubię. Adamek kiedyś był fajnym, bardzo dobrym bokserem. Teraz wyżej sra, jak dupę ma.

No po części prawda, ale szanować to co robił trzeba bo jednak w junior ciężkiej klepał wszystkich i teraz też by tak było.
Na HW nie musiał się pchać, podejście do fanów też ma trochę inne teraz, ale jakoś sympatia sprzed lat została.
O szwabie nawet nie będę zaczynać rozmowy.On mówił, że do Roya chciał wyjść jak dostał od Tiozzo przed czasem, a Roy go chyba z tego co pamiętam w 3 rundzie zniszczył, ale mogę si mylić

Tfu, o Virgila Hilla chodziło, a nie o Tiozzo.
Z hillem dostał na punkty szwab.

No, upewniłem się bo walki te oglądałem lata temu i nie pamiętałem.
Szwab dostał od Tiozzo w 6, od Hilla na punkty, Hill Tiozzo pyknął w pierwszej, a Roy Hilla w 4.
Walka walce nierówna, ale gdzie szwab do starego, dobrego Roya
Szkoda, że Roy walczy z Kosteckim, chcoiaż wierzę, że go nie przekupili i usadzi na dechy Kosteckiego.