Cześć!
Szukam osób z Piły lub bliskich okolic, które chcą pojeździć rowerem w grudniu, o ile pogoda pozwoli. Trasy, możemy ustalić indywidualnie, od 20 km wzwyż. Zapraszam do prywatnej rozmowy.
lista tematów
Rowerowy grudzień :) strona 2 z 2
Konto usunięte: Od sierpnia do teraz, w sumie 40 treningów. Zawsze mnie to motywuje, zwłaszcza teraz, bo w dłuższą trasę nie pojadę. Mam nadzieję, że będę przekraczał kolejne granice, powiedzmy przejechanie 150 km dziennie jest kolejnym celem.
przy ciekawych trasach i ladnej pogodzie wszystko jest mozliwe. kiedys myslalem, ze taki dystans by mnie zabil, a teraz pytam sie tylko dokad ;-)
Mając niespełna 4 km to wychodziło albo 7 minut samochodem + 3 min dojście z parkingu albo 15 minut rowerem ścieżką rowerową, częściowo przez park i pod sam zakład. Wybór oczywisty ale nie na zimę w szosowych oponach. Aż takim zapaleńcem nie jestem.
Wrzucam bomby na forum. Kryć się!
Konto usunięte: Mając niespełna 4 km to wychodziło albo 7 minut samochodem + 3 min dojście z parkingu albo 15 minut rowerem ścieżką rowerową, częściowo przez park i pod sam zakład. Wybór oczywisty ale nie na zimę w szosowych oponach. Aż takim zapaleńcem nie jestem
mnie najbardziej ograniczalo to, ze jak mialem cos do zalatwienia w pracy na miescie, to nie zawsze bylem chetny jezdzic tam towerem. kilka km pod gore i z powrotem. jak pomysle o spalinach z jadacych tam autobusow to az mam odruch wymiotny.
nauczylem sie jezdzic w kasku, moze naucze sie w jakiejs masce
Miałem tak kiedyś, prawie się nie porzygałem będąc w Warszawie i to jako rodowity Ślązak gdzie jest nie najlepsze powietrze. Z tym że to było dawno w Czasach Ikarusów i innych starych diesli.
Teraz u nas autobusy z silnikami Euro. Nie rzadko Euro 6. U mnie w aglomeracji wywalili autobusy które nie są niskopodłogowe. ŻODNO zajezdnia nie dostanie rozkładu jazdy jeśli ma stare autobusy.
A była masaka. Kiedyś jeden się zepsuł i jak przysłali holownik z zajezdni to zabrali im dowód rejestracyjny (holownikowi).
Ale Ty przecież jesteś przeciw ekologii...
Wrzucam bomby na forum. Kryć się!
Ładna pogoda, dobre samopoczucie oraz wyprofilowana trasa i 150 km można zrobić dziennie. Jakiś tam plan mam, spokojnym tempem pojechać nad morze. :)
Przy dłuższych trasach, powyżej 70 km, odczuwam ból w kolanie.
A jeżdżę sobie rowerem "górskim", z tempem spacerowym, ok 20 km/h .
Konto usunięte: Ładna pogoda, dobre samopoczucie oraz wyprofilowana trasa i 150 km można zrobić dziennie.
Orety 5h dziennie. Jednak wolę nieco szybciej ale uwzględniając postoje to takie może być.
Kolano to lecz u lekarza a nie w internecie. Może nie powinieneś go przeciążać.
Wrzucam bomby na forum. Kryć się!