Na temat podrywania można by dyskutować całymi godzinami...
Przypatrując się ludziom w ich "miłosnych podchodach", łatwo można dostrzec, na jak wiele sposobów można podrywać drugą osobę. Generalnie można wysunąć wniosek, że istnieją dwie grupy ludzi:
1. Osoby obdarzone naturalnym talentem, czujące i potrafiące odbierać intencje innych osób, łatwo nawiązujące kontakty towarzyskie
2. Osoby, pozbawione tego talentu (w tym ludzie nieśmiali, aspołeczni oraz ci, którzy zwyczajnie potrzebują schematu działania)
Uwagę zwraca też światopogląd, gdzie również wyłaniają się dwie główne grupy
1. Osoby uważające, że miłość istnieje, które szukają 'romantycznych' doznań i w tym poszukują szczęścia.
2. Osoby, które miłość uznają za przejaw jakiegoś instynktu, czy wzmożonej pracy chemii mózgu podchodzący do sprawy dużo bardziej racjonalnie.
Z takim pojmowaniem miłości wiążą się kwestie sporne dotyczące wyborów (tego czy wygląd determinuje powodzenie podczas podrywu czy nie? Czy seks zajmuje w związku miejsce dominujące czy jest jego dopełnieniem?)
Oczywiście kwestią bezsporną pozostaje to, że trzeba się drugiej stronie podobać by udało się cokolwiek ;) - nie ma związków gdzie jedna strona ignoruje wygląd drugiej na rzecz "pięknego wnętrza".
A jak to wygląda w Waszym przypadku?:
1. Wolicie podrywać czy być podrywanymi?
2. Macie jakieś sprawdzone metody na skuteczne zwrócenie uwagi drugiej osoby?
3. Jaka forma podrywu działa na Was najbardziej?
4. Jak sądzicie, czego należy unikać by nie zrazić do siebie osoby, która Was interesuje?
5. Co Was jest w stanie zrazić, do osoby, która Was podrywa?
Podryw od A do Z strona 19 z 39
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
Witam wszystkie dziewczyny przeglądające to forum!
Jestem chętny dotrzymać towarzystwa dziewczynie, która wybiera się na wesele, studniówkę lub jakąkolwiek inną uroczystość a nie chce być tam sama.
Jestem człowiekiem towarzyskim, otwartym, pozytywnie nastawionym do ludzi.
Mam 23 lata, 178 cm wzrostu i nie ukrywam, że lubię tańczyć.
Mieszkam na Śląsku.
Jeśli masz jakieś pytania to zapraszam! Postaram się na nie odpowiedzieć;)
mail: twisterdance@wp.pl
nr gg: 15581836
Piszcie śmiało!
Po 1 cieszę się że tu wszedłem,ponieważ z chęcią czytałem wszystko :-)
Po 2 niektórzy dobrze gadają,widze że jest tu kilkainteligentnych osób
Po 3 kłoćcie się się o to czy chodzi o seks,tak w mniejszym lub większyd stopniu
Ps.pies śmiesznie szczeka :-D
4. Mógłbym rozpisać się o tym co myśle o kobietach podrywaniu,i wielu innych sprawach ale zaraz mi bateria padnie i nie dam rady napisać o wszystkim
Chętnie popisze z każdym szczerze
dla mnie wszystko zaczyna sie od sexu, moge na przykładzie podać - kiedys dziewczyna jedna była stroną inicjującą, poprowadziła mnie tu i tam i ją polubiłem, mimo że długo mineło, wciąż ją lubie, mimo że od bardzo dawna z nią niegadałem, to tak jakby stworzyła sie taka więź ktorą trudno wytłumaczyc racjonalnie,, pozniej popadłem w internet, zaczałem tonąć w marzeniach ze jakas dziewzcyna oferuje mi sex i potem dzieje sie tak jak z tamtą dziewczyną, że ją lubie, ale spotykały mnie jedynie odrzucenia ze strony kobiet, szybko wywiązała sie depresja, ostatecznie chce powstac do życia.
Bardzo mi przykro z tego powodu że byłem postrzegany jako bezuzcuciowy, gdy własnie tak pragnąłem tej bliskości.
Nie robi mi to większej różnicy, pod warunkiem, że moja ewentualna przyszła partnerka podrywa mnie w sposób ogarnięty i inteligentny, a nie wpycha mi swoje piersi w dłonie, bo i takie przypadki już przeżyłem. Lecz wcale nie mówię, że to ja nie lubię 'dominować' i starać się o kobietę i sprawia mi to dużo przyjemności :)
Nie, ale to dobrze, lubię wyzwania, a każda kobieta reaguje na mnie w inny sposób, bo przecież dwóch identycznych ten glob nie posiada.
Musi mnie zainteresować rozmową, podejściem do życie i przekonać, że wszystkie pozytywy jej osoby to czysta wizualizacja.
Tu nie ma czego unikać, trzeba być sobą, na tym polega podryw ;) Trzeba pokazać to co najlepsze jest w środku i doprowadzić kobietę do szaleństwa :D
Kłamstwo.
wole być podrywana.
może zabrzmi to banalnie, ale warto przede wszystkim być sobą.
jeżeli ktoś mnie podrywa, to musi to wzbudzić moją uwagę rozmową która mnie zainteresuje.
chyba najlepiej prosto z mostu powiedzieć że nam sie ta osoba podoba.
Bo co jesli jej unikamy, a ona tez jest nami zainteresowana? ;>
idiotyczna gadka typu popisywanie sie jacy to oni nie sa..
brak kultury
kłamstwo
no i to chyba tyle ;)
To jest proste kogoś poderwać;) lub w sobie zakochać tak aby tą druga osoba nie widziała po za mną świata:-D
1. Wolicie podrywać czy być podrywanymi?
być podrywanymi ;d
2. Macie jakieś sprawdzone metody na skuteczne zwrócenie uwagi drugiej osoby?
zagadanie o czyms zabawnym ;p
3. Jaka forma podrywu działa na Was najbardziej?
nie wiem
4. Jak sądzicie, czego należy unikać by nie zrazić do siebie osoby, która Was interesuje?
nie wolno zbyt wiele zdradzic ;d tajemnica kluczem do sukcesu ;d
5. Co Was jest w stanie zrazić, do osoby, która Was podrywa?
brak luzu
1. oczywiscie, ze wole byc podrywana jednak jesli nadarzy sie jakis natret, to nie ma u mnie szans;)
2. mam.
3. ja lubie jak chlopak ze mna szczerze gada, a nie zaczyna rozmowe od czegos w stylu 'hej sliczna boska jestes chcesz mnie poznac?' - to jest totalnie zenujace
4. nie byc natretem i jesli widze, ze go nie interesuje to po prostu odchodze, a noz sie okaze, ze mu o to chodzilo i sam za mna pobiegnie;)
5. jak napisalam w pkt 3, na pierwszy ogien pisanie jaka to jestem sliczna i dodatkowo u mnie minusuja osoby, ktore nie znaja ortografii - u mnie to jest podstawa :D oczywiscie tez wiek, bo nie mam zamiaru byc podrywana przez 30latka!