Siema Mam problem nieztej ziemi lipa mocna niczym Marcelo Lipatin ale mówie. Dziś wywiuaduwka stary w szkole ja tam zajęcia miałem na sotnanie jakieś dodatkowe odrabiam bo niezdam chyba i siędze przy kompie i gram w csa z zimem Rafi taki dobry śmieje sie z niego ze jak Djebbour ma mocn a wFIE. Wcześniej piliśmy starogardzką dobra nieco akurat dziś 8 h to musiałem iść sdo szkoły wywaliłem na przerwie szota takiemu burakowi ale nie Kaplanowi i poczułem sie jak Szota Arweładze. No i jade ze starym i on mi mówi że do nauki i 0 wyjść. Ja tam obaliliśmy z Rafikiem i takim Bolo też mega ziomek ale on już 2 lata chemie zalicza chyba bo ni ełazi flaszki i ze starym poważna dyskusja. Coś tam mu powiedziałem bo cięzka akcja no i o n mówi jechaliśmy wtedy pod jakąś wioską że zero komputera. No to ja muwie że niemamowy i wysiadłem na takiej dziurze i podbiłem do kolsia tzn zadzwoniłem bo mi prawko zabrali bo kiedyś pigułe ładowałem i haluny miałem na bani jakieś nietoperze aż ze strachyu skakałem po łóżku. I z tym ziomkiem ksywe ma Luis on w piłe dobry kiedyś na turnieju w gimnazjum strzelił 7 goli na 1 mecz i łoimy wóde a stary do mnie dzwoni już 15 raz i nieodnieram. Co zrobić???? prosze o odpowiedx.
lista tematów