xxx69xxxx
xxx69xxxx
  18 kwietnia 2010 (pierwszy post)

Mam zamiar wybrać się na studia zaoczne na Uniwersytet albo na jakąś inną prywatną uczelnię i mam pytanie. ile kosztują na semestr/miesiąc takie studia zaoczne? nie wiem właśnie czy płaci się co miesiąc opłatę czy na semestr.

xxx69xxxx
xxx69xxxx
  18 kwietnia 2010
Bananowaaa
Bananowaaa: wybrałam kilka kierunków, i na ostatnim miejscu wybrałam taki, na których zawsze jest na tyle mało chętnych, że przyjmują wszystkich, pochodziłabym rok i poprawiała maturę miałam cały plan :D możesz zrobić podobnie ;)

tylko że bez sensu jest tracić rok jak i tak wiadomo że się nie będzie kontynuować nauki na danym kierunku... a mnie z kolei nie interesują takie kierunki jak transport czy inne podobne. a z humanistycznych to obawiam się że będą jakieś nieciekawe, na które jest rzeczywiście mało chętnych, typu jakaś teologia labo wiedza o rodzinie :DD
za to dziękuje, to już lepiej wybrać mniejsze zło czyli zaoczne.
a zdawałaś jakiś przedmiot w ogóle na rozszerzeniu?
Bananowaaa
Bananowaaa
  18 kwietnia 2010
Konto usunięte
Konto usunięte: tylko że bez sensu jest tracić rok jak i tak wiadomo że się nie będzie kontynuować nauki na danym kierunku... a mnie z kolei nie interesują takie kierunki jak transport czy inne podobne. a z humanistycznych to obawiam się że będą jakieś nieciekawe, na które jest rzeczywiście mało chętnych, typu jakaś teologia labo wiedza o rodzinie :DD za to dziękuje, to już lepiej wybrać mniejsze zło czyli zaoczne. a zdawałaś jakiś przedmiot w ogóle na rozszerzeniu?

zależy jak na to patrzeć, dla mnie to nie byłaby aż taka strata roku. jakby nie było czegoś bym się nauczyła, jakieś przedmioty już pozaliczała itp.

na rozszerzeniu geografię zdawałam
xxx69xxxx
xxx69xxxx
  18 kwietnia 2010
Bananowaaa
Bananowaaa: na rozszerzeniu geografię zdawałam

a na ten kierunek który szłaś liczyła się geografia? bo jak tak to miałaś przynajmniej jeden przedmiot na rozszerzeniu to mogło Ci coś tam pomóc
Bananowaaa
Bananowaaa
  18 kwietnia 2010
Konto usunięte
Konto usunięte: a na ten kierunek który szłaś liczyła się geografia? bo jak tak to miałaś przynajmniej jeden przedmiot na rozszerzeniu to mogło Ci coś tam pomóc

był brany jeden przedmiot z czterech: matematyka, geografia, fizyka i informatyka.
na każdym poziomie z matury był inny przelicznik, np. procent z podstawy bym mnożony przez 0,2 a z rozszerzenia przez 0,6 (jakoś tak chyba), i po prostu z czego wyszło najwięcej pktów, to brali pod uwagę.
u mnie akurat było obojętne czy mi geografię na rozszerzeniu policzą czy tą matmę na podstawie, bo mi tyle samo wychodziło.... (geografię schrzaniłam :and:)
ale się udało :)
spadam :bye:
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.