niewiele brakuje mi do paska na koniec roku, ale nie chce mi się uczyć, ciepło na dworze , po prostu czuje zbliżające się wakacje . znacie jakiś dobry sposób na mobilizację?
lista tematów
mini problem strona 2 z 3
Konto usunięte: To dopiero jest żenada. "proszę pani, bo chciałabym mieć pasek, ale pani X, Y i Z nie chce dać mi piąąąąątki. "
nie no pasek za inteligencję jest ok:) oczywiscie pasek nie czyni kogos niewiadomo jak mądrym, mi tam nie zalezało na pasku ale oceny miałam dobre, wolałam sobie olewac niz poswiecac noce i dnie na nauke
oczywiscie zgadzam sie z Tobą takie lizusostwo to żenada, bo ja np. nie znizyłabym sie do takiego poziomy by dostac ocene na jaka ie zasługuje...
możliwe, że 5, napisałam CHYBA.
RexMundi: czasami jak tak patrze to mam uczucie że poziom edukacji w ciągu kilku lat poszedł ogromnie do przodu
za "moich czasów" mieć 5 na koniec to byłeś kimś , dziś jedno z drugim się przechwala i licytuję kto ma więcej 6 ( tym bardziej jak sie nie ma pojęcia o tym co się uczyło)
ale tak niesprawiedliwie jest tylko do gimnazjum. ;)
Konto usunięte: "proszę pani, bo chciałabym mieć pasek, ale pani X, Y i Z nie chce dać mi piąąąąątki. "
I oczywiście ktoś dostaje tą piątkę i później ma przeświadczenie, że zawsze mu się należy piątka.
A w głowie ma pustkę.
Mam taką koleżankę w klasie, której mama chodzi z kwiatami do nauczycieli, jeśli jej córka dostanie jakąś 4 i błaga ze łzami w oczach o 5, bo przecież "Ania taka zdolna, tylko ona ma tyle zajęć i obowiązków", bla, bla, bla. .
To naprawdę żałosne, wielu nauczycieli nie daje się "przekupić", ale niestety, jest kilku na których działają takie maślane oczy.
Na szczęście później w życiu najczęściej okazuje się, kto miał oceny naciągane i za ładne oczy, a kto naprawdę ma coś w głowie.
Dla mnie liczy się to ile wiem, a nie to, czy mam świadectwo z paskiem czy bez.
RexMundi: chociaż i za moich czasów to tez sie działo.. zwłaszcza jak sie jest dzieckiem nauczyciela to nie wypada NIE MIEĆ paska na świadectwie
to już jest chore. Albo takie "jechanie na opinii" do końca szkoły. W pierwszej klasie był stypendystą, bo mamusia się postawiła, więc przez następne kilka lat też musi być, "bo inaczej nie wypada". I dostaje oceny "dla zasady."
Niestety mam taką sytuację w klasie.
Konto usunięte: nie no pasek za inteligencję jest ok:) oczywiscie pasek nie czyni kogos niewiadomo jak mądrym, mi tam nie zalezało na pasku ale oceny miałam dobre, wolałam sobie olewac niz poswiecac noce i dnie na nauke
ja się w domu nie uczę i jakoś nie czuję się ani głąbem, ani kimś gorszym od tego, kto ma pasek.
TakeTheSunAway: Mam taką koleżankę w klasie, której mama chodzi z kwiatami do nauczycieli, jeśli jej córka dostanie jakąś 4 i błaga ze łzami w oczach o 5, bo przecież "Ania taka zdolna, tylko ona ma tyle zajęć i obowiązków", bla, bla, bla. .
To naprawdę żałosne, wielu nauczycieli nie daje się "przekupić", ale niestety, jest kilku na których działają takie maślane oczy.
Na szczęście później w życiu najczęściej okazuje się, kto miał oceny naciągane i za ładne oczy, a kto naprawdę ma coś w głowie.
Dla mnie liczy się to ile wiem, a nie to, czy mam świadectwo z paskiem czy bez.
ja w klasie miałam ostatnio lepszą sytuację. Dziewczyna, stypendystka, "najlepsza" uczennica w klasie miała być pytana z polskiego. Nie wiadomo dlaczego, ale tylko jej polonistka powiedziała kiedy będzie pytana. No i co? Przyszła lekcja, kiedy miała odpowiadać, a dziewczyna mówi: "ja nie chce dzisiaj iść, bo się źle czuję." nauczycielka zamiast wstawić jej zasłużoną 1, powiedziała tylko: Dobrze W. pójdziesz innym razem."
albo sama sobie ustala kiedy ma pisać sprawdziany.
Ciekawe jak sobie na studiach poradzi.
mi głównie chodzi o punkty , za świadectwo z wyróżnieniem . chcę pójść do dobrego liceum , które wybrałam na 1 miejscu ,
Konto usunięte: albo sama sobie ustala kiedy ma pisać sprawdziany.
Ciekawe jak sobie na studiach poradzi.
To jest wielka niesprawiedliwość.
Ale pewnie nie poradzi sobie na studiach, gdzie trafi na "obcych" ludzi, wykładowcy nie będa się pewnie już z nią tak bawić, jak teraz robią nauczyciele.
Pewnie w życiu też będzie miała problem z poradzeniem sobie.
Więc jeśli chodzi Ci o punkty, żeby dostać się do jakiejś konkretnej szkoły, to chyba samo w sobie powinno być mobilizacją, czyż nie?
Za pasek jest 8 pkt.
Nie lubie takich naciągaczy. Pod koniec roku mało co nie wejdą w d*** nauczycielowi byle by naciągnął ocenę. Sama nigdy nie zniżyłam się do tego poziomu i mam nadzieję nigdy tak nie postąpić. Niby tracę na tym, bo choć z testów będę jedną z pierwszych w szkole to z ocen będzie średnio. A najśmieszniejsze, że spoko tych lizusów z egzaminiu będzie mieć ok 50/100 pkt, a średnią 5.0 < x
Nie lubie takich naciągaczy. Pod koniec roku mało co nie wejdą w d*** nauczycielowi byle by naciągnął ocenę. Sama nigdy nie zniżyłam się do tego poziomu i mam nadzieję nigdy tak nie postąpić. Niby tracę na tym, bo choć z testów będę jedną z pierwszych w szkole to z ocen będzie średnio. A najśmieszniejsze, że spoko tych lizusów z egzaminiu będzie mieć ok 50/100 pkt, a średnią 5.0 < x
no w dalszym etapie nauki juz raczej się z tym nie spotykałem ale w szkołach podstawowych czy gimnazjum to jadą już po bandzie
zwłaszcza jeszcze w szkołach na wsi ..gdzie młodzież jest "swoja"
tak
to straszna żenada mieć dobre świadectwo
Konto usunięte: to już jest chore. Albo takie "jechanie na opinii" do końca szkoły. W pierwszej klasie był stypendystą, bo mamusia się postawiła, więc przez następne kilka lat też musi być, "bo inaczej nie wypada". I dostaje oceny "dla zasady."
Niestety mam taką sytuację w klasie.
Ja miałem w klasie 4 dzieci nauczycieli ze szkoły gdzie sie uczyłem
córkę szkolnej lekarki
i 3 dzieci radnych
.......... tyle niesprawiedliwości co tam było wśród ocenianych to brak słów
dwa przypadki
- syn nauczyciela nie zrobił pracy na technikę więc pożyczył od kumpla który za swoją dostał 3 , zaniósł do oceny i 5
- moja klasa brała udziały w warsztatach artystycznych i kilka naszych prac zdobyło wyróżnienia (m.in moja )
niestety po odbiór nagród i na jakaś tam całą galę - pojechała tylko delegacja
(dzieci nauczycieli którzy nie zdobyli żadnych nagród ), by odebrać nagrody za innych
w ostatniej klasie już nie wytrzymałem i zaczął sie mój "okres buntu", wyrażałem swoją zdanie o podobnych sytuacjach
Konto usunięte: mi głównie chodzi o punkty , za świadectwo z wyróżnieniem . chcę pójść do dobrego liceum , które wybrałam na 1 miejscu ,
bierz udziały również w konkursach , turniejach i innych zajęciach poza szkolnych
...Ignorance is bliss...
wiem na pewno , że z historii będę pisała po wystawieniu ocen . Egzamin z całego roku , żeby mieć tą 4 .
RexMundi: no w dalszym etapie nauki juz raczej się z tym nie spotykałem ale w szkołach podstawowych czy gimnazjum to jadą już po bandzie
zwłaszcza jeszcze w szkołach na wsi ..gdzie młodzież jest "swoja"
ja miałam taką nadzieję, ale w mojej klasie nic się nie zmieniło
RexMundi: w ostatniej klasie już nie wytrzymałem i zaczął sie mój "okres buntu", wyrażałem swoją zdanie o podobnych sytuacjach
w mojej klasie "buntują się" ale nikt nie powie tego w twarz.