wagary, wf strona 2 z 3

wiiitam!
co by tu wymyslic zeby jutro nie isc do szkoly, mam tylko 4 lekcje, ale na kazdej bede na pewno pytana, a niccc nie u miem, i nie piszcie prosze zeby sie nauczyc bo teraz to juz jest za pozno:( Co prawda ide jutro do lekaza, ale z moim problemem raczej mozna chodzic do szkoly chyba hehe :P

Co mozna powiedziec lekazowi zeby zalatwic sobie zwolnienie z gimnastyki: stawania na rekach, glowie i takie tam przewroty itp? po prostu tego nienawidze, wszystko mnie po tym boli :(

moja koleżanka po prostu poszła do lekarza że boli ją noga i z trudem chodzi i miała zwolnienie na 4 miechy.

uroki ćwiczeń raz na rok


to bym szedł z uśmiecham na twarzy do szkoły





trzeba było pomyśleć wcześniej
był cały weekend na nauczenie się z 4 przedmiotów

dobrze wypchana koperta by go zadowoliła

ćwiczyć !!!

jeżeli nie potrafisz nawet wymyślić pretekstu do niepójścia do szkoły to jest to najlepszy dowód na to, że jednak powinnaś się tam udać.

haha ja się kiedyś z trzepaka przewróciłam i miałam zwolnienie na tego typu ćwiczenia, bo mi się w głowie kręciło
niby fajnie,bo nie robiłam ćwiczeń, których się zawsze bałam, ale z drugiej strony.. tak zawsze wszystkim zazdrościłam, bo też chciałam
ale nie miałam zwolnienia na papierze - zawsze się chodziło i mówiło,że tego i tego robić się nie może.
A potem dostałam zwolnienie na 3 lata i żałuję strasznie

yyy bo to wasz obowiązek??


nie szkodzi.... dla tej 1/4 warto iść...


myślisz, że dziecko w wieku 15-16 lat wie co chce w życiu robić? Ja mam 23 lata i już mi się 5 razy koncepcja na życie zmieniła...


dwa klapsy na dupę to się uspokoją

najpierw to sie dziecko ortografii naucz:-)

po prostu powiedz lekarzowi że się źle czujesz. A on na pewno pozwoli ci nie pójść do szkoły:D

Obowiązek do 18 roku życia... Obowiązków mamy bardzo dużo i nie zawsze z nimi nadążamy ^^



Ta 1/4 to jest dzięki rozmowom z rówieśnikami.



Ani mówiłem że zaraz padnie argument że dziecko nie wie co ma robić bo to głupi dureń. Nie wydaję mi się żeby metody i poglądy z lat 60' były nadal aktualne.



Na mnie nie zadziałało ani razu ^^ Było tylko gorzej. Wątpię żeby walka z dzieciakiem cokolwiek dała. Nie widzę również sensu w powiedzeniu "Popłacze i zapomni".

jeżeli sobie teraz z nimi nie radzisz to powodzenia w życiu bo ciężko Ci będzie...


1/4 nabytej wiedzy? pitolisz gubisz się w tym co piszesz...


nie wciskaj słów w moje usta... ile masz lat? wiesz co chcesz w życiu robić?
nikt w tym wieku nie wie argument jak najbardziej na miejscu...


jeżeli rodzice walczą z dzieckiem to współczuję to co powie rodzic jest święte i nie ma żadnych dyskusji...

Mam 16 lat. Mam zamiar pójść do liceum do klasy matematyczno geograficznej. Pierwszy rok nie będę się mocno wysilał. Następne 2 lata mam zamiar harować. Będę zdawał na maturzę:
- Rozszerzoną Matematykę
- Rozszerzony Angielski
- Rozszerzony Rosyjski
- Podstawowy Polski
- Podstawowy Niemiecki
- Podstawowy Ukraiński
- Rozszerzony WOS
- Podstawową Geografię
- I jeśli będzie do tego czasu to rozszerzoną Informatykę
Mam zamiar pójść na SGH (Szkoła Główna Handlowa) i następnie znaleźć sobie dobrze płatną pracę.
I teraz powiedz mi że nie wiem co chcę w życiu robić. Mówimy o nauce. Słów w usta ci nie wciskam.



Tak było 10 lat temu... A rodzic nie zawszę ma rację, może chcieć dobrze ale nie musi mieć racji. To co powie rodzic jest święte? Spotykałem przypadki gdzie rodzice wybierali pracę, drugą połowę. Jeśli uważasz że to jest dobre to tobie również życzę powodzenia w życiu.



O mnie się nie martw ^^



Ja akurat dobrze wiem co piszę. 96% czystej książkowej wiedzy nie jest na na niki c**uj potrzebne bo i tak do niczego nam się to przyda.

już Ci mówiłam coś... teraz masz określone priorytety... a one i tak się zmienią w miarę upływu lat... może będzie okazja pogadać za 10 lat i wtedy mi przyznasz rację :)

Dżizas, po co.?
Ja kończę 1 LO w ty roku.
Rok temu będąc w gimnazjum myślałam,że będę zdawać 10 przedmiotów. [btw można tylko 6 o ile się nie zmieniło. ]

Na dzisiaj chcę zdawać : Polski, Rosyjski, Geografię, Matmę i może Historię.
I starczy . (:

zabezpieczenie na wypadek zmiany pomysłu na życie ;p

Ja na twoim miejscu zapewne poszła bym nie do szkoły a gdzieś indziej. Możesz poudawać też że jesteś bardzo chora. Jeśli jedno ani drugie nie pasuje, nie pozostaje nic innego jak zarwać nockę i uczyć się ;] albo olać wszystko, lub chociaż to co się da. Przynajmniej ja tak robię :P Wymawiając się brakiem czasu, jednakże tak naprawdę to moje lenistwo, uczę się tylko na to co muszę a nie przygotowując się na każdą lekcję.