Jestem w 1 LO, na profilu humanistycznym. Poszłam do tej szkoły ze względu na to że mam blisko. Myślałam, że będzie dobrze, ale klasa mi nie odpowiada. Odzywam się tam do 2 osób a w klasie jest 30 ;x Z nikim nie mam tam wspólnych tematów, spotkałam ludzi całkiem różniących się ode mnie. Słyszałam nawet jakieś dziwne teksty pod moim adresem. Co prawda szczerze je**e mnie to, co ktoś ma na mój temat do powiedzenia, ale nie jest to najmilsze uczucie, kiedy nie ma się do kogo odezwać. :/
I nie ma szans, żebym na siłę próbowała z nimi rozmawiać bo nie ma o czym. Większość słucha rocka, porównują się z emo. To nie mój świat ;)
I moje pytanie: Czy opłaca się przepisać do innej szkoły? Minusy są takie, że będę musiała do niej dojeżdżać ok. pół godziny, no i zamiast WOS-u, (który jest mi potrzebny do rozszerzonej matury z tego przedmiotu) jest WOK.
Plusy takie, że mam tam znajomych.
Co wybrać?
lista tematów
Czy warto zmienić szkołę...? strona 2 z 3
no dokładnie to jest najgorsze tylko zależy jakich cwaniaków masz w klasie:)))xD bo ja niestety naciełam się na ludzi którzy po dzisiaj mnie drażnią

Właśnie. :) Mi się akurat udało. Może nie jestem w czołówce 'elity mózgów' ale jakoś daję radę. Okazali się tylko z pozoru tacy niedostępni i egoistyczni. Mają w sobie trochę z kujonów, ale potrafią nawet czasem pomóc w razie czego. Oczywiście fajnie jest jak masz dobrą atmosferę w klasie, bo aż chce się chodzić do szkoły, ale tak to już jest. :P
aż tacy straszni? :)
aż tacy straszni? :)
no dokładnie:))) strasznie są jak by to najprościej określić wiesz zarozumiali a niedostępni to mało powiedziane

@ focus5280
napisałam ci PW, chcę wiedzieć skąd mnie znasz.
Odpisz jeżeli możesz, bo bardzo mnie to ciekawi :D
Masz rację, muszę jakoś do tej matury dotrwać, ale z drugiej strony bardzo ciężko jest być w klasie w której nie ma się do kogo odezwać. Co rano mam doła jak mam wstawać do szkoły, ale coraz częściej mi się zdaje że to przez tą pogodę, niedługo wiosna i wakacje ;D
napisałam ci PW, chcę wiedzieć skąd mnie znasz.
Odpisz jeżeli możesz, bo bardzo mnie to ciekawi :D
Masz rację, muszę jakoś do tej matury dotrwać, ale z drugiej strony bardzo ciężko jest być w klasie w której nie ma się do kogo odezwać. Co rano mam doła jak mam wstawać do szkoły, ale coraz częściej mi się zdaje że to przez tą pogodę, niedługo wiosna i wakacje ;D
Ha, ja jestem w takiej klasie. I się dobrze czuję, ba! nawet mi to odpowiada. Są mądrzy, w grupie i na przerwach,ale jak trzeba pracę domową odrobić, to do mnie.
Oczywiście nie daję im spisać,bo już wielokrotnie nazywano mnie chamem bez powodu, więc teraz jestem prawdziwym chamem. 
Jeżeli bardzo zależy Ci na nauce to zostań się w tej klasie. Przebolejesz jakoś.
A jeżeli naprawdę Ci jest źle i czujesz,że nie wytrzymasz,to przepisz się. Ja jednak zostałabym się w tej klasie, bo skoro Cię to
to nie powinnaś mieć problemu.
Oczywiście nie daję im spisać,bo już wielokrotnie nazywano mnie chamem bez powodu, więc teraz jestem prawdziwym chamem. 
Jeżeli bardzo zależy Ci na nauce to zostań się w tej klasie. Przebolejesz jakoś.
A jeżeli naprawdę Ci jest źle i czujesz,że nie wytrzymasz,to przepisz się. Ja jednak zostałabym się w tej klasie, bo skoro Cię to
to nie powinnaś mieć problemu.

ja bym odrazu zmieniła szkołe noo to co że będziesz dojeżdzać będziesz szybciej wstawać :D a najważniejsi są przyjaciele i to dobrzy a nie jacyś skur...syny... sorki za słówka ale taka prawa jak się czujesz dobrze w towarzytwie to się lepeij uczysz masz po parcie mobilizacje i jest kreizolsko robisz to co lubisz znimi i jesteś sobą nie muisz się zachowywać tak jak inni emo itp bo to jest chore laska mówie ci zmień szkołe nie marnuj swojego cennego czasu i swojego życia w takiej budzie :* buzialki dla ciebie i pozdrawiam :P
Zgadzam się z dorcią ma 100% racje jak chodzisz do budy z osobami,które lubisz to nawet nauka lepiej idzie masz motywacje właśnie i nie marnuj swojego cennego czasu bo uwierz mi szkoda go:))))

Konto usunięte: Zgadzam się z dorcią ma 100% racje jak chodzisz do budy z osobami,które lubisz to nawet nauka lepiej idzie masz motywacje właśnie i nie marnuj swojego cennego czasu bo uwierz mi szkoda go:))))
Bla,bla. Ja miałam podobny problem. To była masakra,bo ja nie odzywałam się z nikim. Wszyscy byli do mnie wrogo nastawieni,nawet nauczyciele. No,miałam się przepisywać do innej klasy,ale w końcu przemogłam się i zostałam. No i po roku,w końcu ludzie się zmienili. I bardzo ciesze się,że nie przeniosłam się ;) Bo teraz wiem,że w innej klasie miała bym masakreee;)
hmm jasne 3 lata LO z największymi kujonami z którymi nie ma o czym gadać, którzy są denni jak flaki z olejem co jeden to większy frajer i każdy dzień każda minuta każda sekunda przebywania w ich towarzystwie jest jak istna męka siedzisz na lekcji jak burak jakiś wpatrujesz się w zegarek a gdy zadzwoni dzwonek i można iść do chaty jesteś najszczęśliwszą osobą na świecie...znam ten ból...ale to jej decyzja i ja bym tak dłużej nie trwała sorkez,ale to nie ma niestety najmniejszego sensu

Nie zmieniać.
Może warto zmienić najpierw siebie. Inni sobie radzą i jakoś nie muszę zmieniać.. poza tym nie trzeba utrzymywać znajomości ze wszystkimi...
Może warto zmienić najpierw siebie. Inni sobie radzą i jakoś nie muszę zmieniać.. poza tym nie trzeba utrzymywać znajomości ze wszystkimi...
Jasne dobrze Ci mówić a skoro tam nie ma komlpetnie z kim pogadać to co ma wobec tego robić dobra mina do złej gry i udawać,że niby jest zaje***** miłego powodzenia wobec tego życzę

Konto usunięte: Jasne dobrze Ci mówić a skoro tam nie ma komlpetnie z kim pogadać to co ma wobec tego robić dobra mina do złej gry i udawać,że niby jest zaje*****
A skąd wiesz, że gdzie indziej nie będzie podobnie ? Tak można w kółko..
Ja mam dość buntowniczy charakter, często się z wieloma osobami w klasie nie dogadywałem.. ale zawsze znajdowali się też "ogarnięci" ludzie.



tak więc żadnej,że się tak wyrażę "bratniej duszy" nawet pożyczenie jej zeszytów sprawia im problem tak więc wiesz...