Jestem w 1 LO, na profilu humanistycznym. Poszłam do tej szkoły ze względu na to że mam blisko. Myślałam, że będzie dobrze, ale klasa mi nie odpowiada. Odzywam się tam do 2 osób a w klasie jest 30 ;x Z nikim nie mam tam wspólnych tematów, spotkałam ludzi całkiem różniących się ode mnie. Słyszałam nawet jakieś dziwne teksty pod moim adresem. Co prawda szczerze je**e mnie to, co ktoś ma na mój temat do powiedzenia, ale nie jest to najmilsze uczucie, kiedy nie ma się do kogo odezwać. :/
I nie ma szans, żebym na siłę próbowała z nimi rozmawiać bo nie ma o czym. Większość słucha rocka, porównują się z emo. To nie mój świat ;)
I moje pytanie: Czy opłaca się przepisać do innej szkoły? Minusy są takie, że będę musiała do niej dojeżdżać ok. pół godziny, no i zamiast WOS-u, (który jest mi potrzebny do rozszerzonej matury z tego przedmiotu) jest WOK.
Plusy takie, że mam tam znajomych.
Co wybrać?
lista tematów
Czy warto zmienić szkołę...? strona 1 z 3
Ja bym zmieniła...co to za klasa skoro gadasz tylko z dwoma osobami...to strasznie męczące...
a poza tym jak bym była na twoim miejscu wolałabym dojeżdżać nawet 3 godziny ale w klasie nie miałabym jakiś zarozumiałych emo cwaniaków...a wycieczki i różne takie szmery bajery to jak pojedziesz z kim tam będziesz gadała jak 2 osoby które znasz nie pojadą
i wogóle jest to strasznie męczące jak nie za bardzo za tobą przepadają...szczere współczucia...teraz dużo osób zmienia kierunki i świat się nie wali bo na tym profilu co sobie wybrali niestety nie ma bajki:) trzymam kciuki i powodzenia życzę:)
a poza tym jak bym była na twoim miejscu wolałabym dojeżdżać nawet 3 godziny ale w klasie nie miałabym jakiś zarozumiałych emo cwaniaków...a wycieczki i różne takie szmery bajery to jak pojedziesz z kim tam będziesz gadała jak 2 osoby które znasz nie pojadą
i wogóle jest to strasznie męczące jak nie za bardzo za tobą przepadają...szczere współczucia...teraz dużo osób zmienia kierunki i świat się nie wali bo na tym profilu co sobie wybrali niestety nie ma bajki:) trzymam kciuki i powodzenia życzę:)
Znajomych mozesz mieć też przecież poza klasą, do której uczęszczasz.
Poza tym, Twoi koledzy i koleżanki z klasy jeszcze się zmienią.
Ja na początku też nie miałam zbyt wielu osób do pogadania w klasie, ale to się z czasem zmieniło i teraz dogaduję się dobrze ze wszystkimi.
A najlepiej zrób sobie na kartce listę plusów i minusów zmiany szkoły i zobacz co zwycięża. ;)
Poza tym, Twoi koledzy i koleżanki z klasy jeszcze się zmienią.
Ja na początku też nie miałam zbyt wielu osób do pogadania w klasie, ale to się z czasem zmieniło i teraz dogaduję się dobrze ze wszystkimi.
A najlepiej zrób sobie na kartce listę plusów i minusów zmiany szkoły i zobacz co zwycięża. ;)
jasne zmienią sie znam te śpiewki też byłam w identycznej sytuacji i jakoś się nie zmienili było mi strasznie ciężko a byłam na tym samym profilu co ona

Konto usunięte: jasne zmienią sie znam te śpiewki też byłam w identycznej sytuacji i jakoś się nie zmienili było mi strasznie ciężko a byłam na tym samym profilu co ona
tak, to rzeczywiście bardzo męczące kiedy nie ma się do kogo odezwać. Mam nawet problem z pożyczeniem zeszytów. Zresztą tych 2 osób z którymi gadam od niechcenia, często nie ma. Na profilu bardzo mi zależy, bo na matematyczny i tym podobne rzeczy się nie nadaję.

To samo medyczny.
Konto usunięte: jasne zmienią sie znam te śpiewki też byłam w identycznej sytuacji i jakoś się nie zmienili było mi strasznie ciężko a byłam na tym samym profilu co ona
Profil chyba nie ma tu nic do rzeczy.
Ja mówię na podstawie swoich doświadczeń.
Na początku było mi się ciężko dogadać, też wydawało mi się, że nie mamy wspólnych tematów.
Ale z każdym można znaleźć wspólny język, jeśli się tego chce. ;)
Poza tym, nie namawiam jej do jakiejś konkretnej decyzji, mówię, co na ten temat uważam.
Przypominasz mi pewną osobę z którą chodziłam do klasy na humanie....
czy my się przypadkiem nie znamy?
czy my się przypadkiem nie znamy?
Ej no ja cię chyba znam skądś... a dokładniej skąd jesteś?? Ta osoba była bardzo fajną kumpelą którą zostawiłam a sama się przeniosłam do innej szkoły....i tego żałuję:))

Ja bym nie zmieniała szkoły... Wiadomo z ludźmi nie zawsze można się dogadać, ale masz przecież swoje marzenia i cele. Wybrałaś tę szkołę, bo chciałaś. Wydaje mi się bez sensu rezygnować z celów dlatego, że brak 'normalnych' ludzi. Fakt, przebywasz z nimi dużo czasu, ale możesz mieć kumpele z innych klas, a z laskami ze swojego profilu postaraj się utrzymać stosunki na 'cześć'. Myślę, że żadnej korona z głowy nie spadnie jak będzie musiała pożyczyć ci zeszyt. Tylko może ty zmień troszkę swoje nastawiania, chociażby na pozór. W życiu czasem trzeba robić rzeczy, na które nie mami ochoty. :)
Konto usunięte: Ja bym nie zmieniała szkoły... Wiadomo z ludźmi nie zawsze można się dogadać, ale masz przecież swoje marzenia i cele. Wybrałaś tę szkołę, bo chciałaś. Wydaje mi się bez sensu rezygnować z celów dlatego, że brak 'normalnych' ludzi. Fakt, przebywasz z nimi dużo czasu, ale możesz mieć kumpele z innych klas, a z laskami ze swojego profilu postaraj się utrzymać stosunki na 'cześć'. Myślę, że żadnej korona z głowy nie spadnie jak będzie musiała pożyczyć ci zeszyt. Tylko może ty zmień troszkę swoje nastawiania, chociażby na pozór. W życiu czasem trzeba robić rzeczy, na które nie mami ochoty. :)
Mądra jesteś :D
Dałaś mi trochę do myślenia...
pamiętliwa jesteś.
tak, już wtedy się zastanawiałam nad zmianą bo jak po raz pierwszy zobaczyłam tych ludzi to wiedziałam że nic z tego nie będzie. Miałam nadzieję, że sytuacja się jakoś poprawi. Ale nie stało się tak i jest gorzej, niż to sobie wyobrażałam


