Wpisz tytuł ;) strona 2 z 2
Mam problem: W klasie jest jedna dziewczyna, która się do mnie doczepiła, nawet nie wiem dlaczego. Nie ma przerwy, żeby czymś we mnie nie rzuciła, raz nawet miałam jej kanapkę "rozsmarowaną" na włosach. =/ Na dodatek jeszcze ta laska jest ze mną w grupie (u nas w szkole mamy niektóre przedmioty w grupach).
Najchętniej przepisałabym się do tej drugiej grupy, tylko nie wiem, czy tym nie pokazałabym swojej słabości.
Dodam jeszcze, że w tej klasie nie mam zbyt wielu koleżanek, chociaż znajomych poza szkołą mam dużo. Ta klasa dla mnie po prostu okazała się totalną pomyłką, ale teraz już nie mam możliwości się przepisać. Na samą myśl o szkole jest mi niedobrze, bo cała klasa jest po "stronie" tamtej dziewczyny.
Proszę, poradźcie mi, nie chcę z tym iść do psychologa i zdaję sobie sprawę że ten m ój problem może się dla was okazać dziecinny, ja też tak uważam, ale w sumie nie wiem jak z tego wyjść. najprostszym rowiązanie byłoby jebnąć jej w pysk, ale jak by przyszło co do czego to ja wiem że nie dam rady, bo ona jest wyższa i dużo grubsza i co za tym idzie- silniejsza.
Dziękuję z góry za pomoc ;*
Zadeb wychowacwa ani pedagog nic nie da bo moze pogada z nia moze nie a jej to nic nie da.
Najlepiej od razu walic do dyrektora. Ja tez mialam przypadek ze dziewczyny w kalsie mnie gnebily. Jakbym poszla do wychowawcy to by to olal. Wiec poszlam do dyrektora najlepij z rdzicem wtedy podejdze do tego powaznie. i od tamtej pory nie moga sie do mnie slowem odezwac bo inaczej propuratura czeka.
nastraszanie itd moze sie obrocic przeciwko niej kiedys.
albo tez moze ona ja gdzies dorwac z ekipa i wtedy sama nie da rady.
Zle brzmi ale p o d p i e r d o l e n i e jest najlepszym sposobem.
wiem wiem to tchozostwo
ale widzicie w moim przypadku bylo 5 na jedna to troche nie ferr
Błąd dlaczego?
1. uciekanie od problemu
2. jesli to bylaby np klasa językowa to dlaczego ona ma sie przepisywac i zmieniac plany?
3. to da satysfakcje tamtej małpie
4. wyjdziesz na osobe ktora mozna manipulowac
5. na przerwach i tak sie z nia spotkasz, a nawet jak zmienisz szkole to i tak ona znajdzie sposob by jej dokuczyc :))
Po co ma się męczyć, jeśli nie daje rady?
Zależy wszystko od klasy, to może i fakt.
I spokój tej dziewczynie.
I tak na taką wychodzi, dając sobie rozsmarowywać kanapki na głowie.
Wątpie żeby jej się chciało biegać pod inną szkołę żeby jej dokuczyć.
Jesli ja bylam w klasie ktorą lubie, z fajnym profilem i nauczycielami o ogolnie by mi sie podobalo to nie miala bym zamiaru rezygnowac z tegos bo jakas typiara ma wąty
No wiec mowie jej zeby sie nie bronila ani nie ignorowala tylko przejsc do rozmowy...fizycznej
Ale reszta klasy trzyma stronę typiary.
To nie jest fajne.
No ale przecież ona pisze że nie ma z tamtą szans, bo większa, grubsza, i w ogóle :>
Od przyszlego roku szkolnego ide do liceum do klasy ktora sobie upatrzylam juz dawno. na pewno z niej sie nie wypisze chocby nie wiem co sie dzialo. Zreszta w tej klasie nie moze sie nic dziac xD taki profil...
tusza nie ma znaczenia. uwierz mi, ze nawet najwieksza niezdara[ nie mowie ze autorka nia jest bron Boze xD] potrafi tak przy... :))
Najlepszą obroną jest attaaacck !! :D
zgadzam sie
a z tym to sie nie dokonca zgadzam. w mojej szkole pare osob mna pomiata, i jest jedna taka panna ktora sie do mnie przyczepila bo pow takiej dziewczynie ze ona rzuca w szatni jej workiem.. potem ona do mnie podeszla i pow ze mam wpier__dol. chodzila i grozila mi 3 dni. moja matka poszla z tym do dyry i miala spokoj na rok. poten bylo gadanie za polecami i teksty typu:
'-kopnij ja w du.pe
-nie bo jeszcze z mamusia przyjdzie do szkoly.'
to bylo w 6 klasie podstawowki. teraz jestem w 3 gim i ta dziewczyna dala mi spokoj.(prawie.) ze dwa tygodnie temu wszystkie 3 kl gim razem mialy wf, w tym moja. aby sie popisac, ta typiara przy wszystkich zaczela gadac na ten temat i ponizac mnie i mija matke, ale ja oczywiscie jak to ja wyszlam po prostu z szatni nic nie mowiac. a ona dalej gada.
i tyle pomogla wizyta u dyry :F
Dziekuje za uwage x33
pzdroo ;]
Poczekamy, zobaczymy. :D
No, ja rozumiem.
Ale po co sobie ręce brudzić?
Tamta poleci na skargę, klasa potwierdzi, że została pobita, i zdzira znów zatryumfuje ;>
wyciągnąć ją na rozmowę w 4 oczy i dowiedzieć, o co jej chodzi
przemoc nie wskazana, jeszcze problemy przez to mogą być...
tu tylko sama możesz rozwiązać ten problem, bo sądze że nawet dyrek nie pomoże.. po szkole mogłaby Cie zaczepiać, i bedzie wiedziała że tchórzysz po prostu. Jak zareagowałaś na rozsmarowaną kanapkę?
nie możesz w żaden sposób pokazać ze jesteś słaba i że może po Tobie jeździć jak się jej podoba... bądź silna i pokaż jej że się jej nie boisz to ona zacznie bać się Ciebie. działa!
U mnie bardzo pomogla.
zanim dyrektorka przeszla do dzialan minelo 3dni. a one widzialy ze poszlam z bratem sie poskarzyc i tez byly docinki typu "wez bo przyjdzie z bratem"
jednak dyrektorka niezle je postraszyla niestyty mi nie chciala powiedziec czym tylko przy mnie pwoeidzila do nich "sa szkoly dla takich uczniow jak wy"
najsmieszniejsze bylo to ze one tak staly jedna obok drugiej pod sciana i powiedzialy "my nie chcialysmy, my nie wiedzialysmy ze tak wyjdzie"
no cyrk za darmo