Kurde to jest nie do pojęcia. Nauczycieli po ło.
Na kazdy przedmiot trzeba nosic ksiazke bo jak nie to pala. A z ksiazek korzystamy na niektorych przedmiotach tyle co nic. Gdyby to jeszcze byly normalne ksiazki. Ale nieeeeeeee !! Odrazu musza byc wielkosci A4 i 200 kartek ;/
Kazdy nauczyciel uwaza ze jego przedmiot jest najwazniejszy. I to jest wkce ze mamy to dzwigac. Nie wiem jak u was ale plecy moje i znajomych tak napają ze szok. A jak kiedy byl bunt ze nie bedziemy nosic ksiazek to jedyneczki i jeszcze sobie notowali ze sie buntujemy
Gdyby jeszcze mozna bylo miec jedna ksiazke na lawke i podzielic sie z sąsiadem ksiazkami ze ten nosi to tamten too, ale nieee ka nie mozna.
u was tez tak jest?
ciezkie macie plecaki ?
jakie konsekwencje jak nie nosicie wszystkich ksiazek ?
I jak mozna temu zaradzic ?
lista tematów
Lubimy dzwigac ciezkie plecaki strona 3 z 4
a ja nosze tlyko najpotrebniejsze ksiazki ;)) czyli ang, niemiecki i polski czasem ^^ co sie bede przemeczac ;))
zazdroszcze ^^
Kiedys jak byli inni nauczyciele to mozna bylo jedna na lawke
a teraz to mnie tak wkurza ze ja mam dzwigac ;/
a co do kolegow ktorzy mieliby mi cos niesc ;d ich plecaki sa rownie ciezkie ;p i tez narzekaja :D
a kiedys nawet gadali o tym na wywiadowce ale zaden z nauczycieli nie chce ustapic ;/
Nie moge sie doczekac kiedy bede w liceum ;p bo do tego do ktorego ja ide sa szafki ^^
o tym zapomniałem.
nie ma. jeśli nie mam książki to siadam z kimś kto ma.
no nie mów ,że wymagają od każdego książki ,bo u mnie mówią ,że ma być jedna na ławkę.