Do tych co już po.... strona 2 z 2

... maturze
No właśnie...matura.To wyzwanie czeka mnie juz w maju Nie ukrywam ze się boję.Jednak nie chodzi tu o stres typu czy zdam albo jakie powinnam przedmioty wybrać.Chodzi mi o to że póki co niektórzy straszą mnie że w klasie maturalnej bede miala zero czasu dla siebie.Mogę zapomnieć o znajomych/telewizji/internecie.A niektórzy wręcz przeciwnie-że jeśli dobrze zagospodaruje czasem to bez problemu znajdę chwile dla siebie.A jak było z Wami drodzy Forumowicze.Czekam na opinie tych co już mają to za sobą,bo czasami już łapie doły gdy myślę o przyszłości

Aha żeby nie było wątpliwości-nie jestem aż tak hulaszna że MUSZE co tydzień zaliczyć imprezę czy tym podobne.Chodzi mi o chociaż troszke tego wolnego czasu...

Pozdrawiam :)

Moj brat mial mature w tym roku. Wychodzil o 7 i wracal o 21.

bzdury


a to kolejne głupoty ;|


klasa jak klasa.
pamietaj jedno.
do matury uczy sie trzy lata a nie w trzecim roku nauki.

szczerze mówiąc to do matury z bioli zajrzałam dzień przed wiadomo że matura sprawdza wiedzę zdobytą przez wszystkie lata nauki więc powtarzanie wszystkiego w 3 klasie nie ma sensu a nawet nie ma na to wszystko czasu;)...ja do matury podeszłam na luzie i bez przygotowania a napisałam o wiele lepiej niż te wszystkie kujony co zakuwały przez całe wakacje ...matura nie sprawdza wiedzy tylko umiejętność jej wykorzystania czyli w skrócvie mówiąc inreligencję...bo tak naprawdę w arkuszach jest wszystko napisane tylko trzeba umieć to wykorzystać :)...

tego miało tu nie być

Przede mną teraz 2 klasa , więc mam jeszcze trochę czasu ;)
Ale moi znajomymi, którzy zdawali to mówili, że się stresowali, ale że niepotrzebnie ;)
Wcale nie jest tak źle ..
Ja niestety jestem już tym rocznikiem, który pisze maturę obowiązkową z matematyki

Ja Ci powiem tak - olałam maturę na całej linii, trochę tylko uczyłam się z geografii.
Zdałam rozszerzenie na 55 procent.
Co do wyboru przedmiotów, radziłabym matematykę jeśli nie masz z nią jakichś wiekszych problemów. Zwyczajnie z roku na rok jest coraz prostsza. Z miejsca, bez przygotowania zdałam podstawę na 96 procent, więc sądzę że powinnaś dać sobie radę spokojnie.

No ja miałam podobnie.
Stwierdziłam że co bedzie to będzie, a potem miałam najlepsze wyniki w klasie. -.-

Mysle ze przesadzaja.. jesli bedziesz na biezaco ze wszystkim to bedziesz miec chwilke dla siebie - bez obaw Agnieszkooo ;)

ja tez mam teraz mature i jakos zbytnio sie tym nie stresuje;p
pozatym do matury nie da sie uczyc, tylko co co sie nauczylas przez te lata masz juz w glowie.

matura to bzdura
Wiem po sobie :)