Witam .
Posiadam archaicznego lapka jak w temacie.
Wiadomo leciwy jest więc różne rzeczy zaczynają szwankować.
Jakieś dwa miesiące temu podczas normalnego uzytkowania na monitorze pojawił się obraz 'swetrowy' taki o:
.
Uruchomiło się urządzenie do naprawy i po 4 godzinach klikania w naprawianie i dagnozowanie różnych rzeczy się naprawiło.
Dwa tygodnie temu stało się to samo, nic nie pomogło, ale Jacek poradził bym zaktualizowala sterowniki od karty graficznej - faktycznie pomoglo. Na tydzień :/.
Na stronie hp znalazłam inne sterowniki do karty wgrałam tym razem te drugie i oczywiście pomogło, znów na tydzień.
Dzisiaj nie pomaga już nic. Niestety nie mam do wyboru 3 sterowników .
Poczytałam gdzieś, że mogę zaktualizować BIOSa, totalnie się na tym nie znam, jednak nie zaszkodzi, z tym że ta opcja nie działa w trybie awaryjnym, a obecnie tylko w takim komputer cyka.
Co robić ? Nie piszcie, że mam zainwestować w nowy sprzęt, bo obecnie mnie na to nie stać.
Możliwe, że zaleczyłam sterownikami problem z kartą graficzną ? . Która padła już na amen teraz.
Poradźcie coś, proszę :).
A, karta graficzna do Nvidia Geforce coś tam, jeżeli potrzebne to mogę poszukać i podam więcej.
Pozdrawiam .
HP Pavilion dv9625ew - wiksa z kartą graficzną (chyba). strona 2 z 2
Otwieram jednak.
Komputer przed chwilą znów się tak samo spieprzył, moze ktoś ma jakis pomysł co dalej :).
W trybie awaryjnym nie da rady rzucić obrazu na tv ani na inny monitor.
Juz to wczoraj przerabiałam.
I to nie może być karta, tak myślę, bo gdyby ona się zepsuła, to by kurdę nie działał komputer poprawnie w kratkę. Jakoś nie wydaje mi się, by karta dzialała, a za chwilę sie psuła, po to by zadzialać znów.
Wrzucę Wam odpowiedź w sprawie mojego kompa, może komuś kiedyś się przyda :
Są tutaj 3 możliwości
1. Posiada Pani układ z felernej serii która miała miejsce przed 2009 rokiem i tutaj jedyną opcją jest wymiana na nowy.
2. Układ graficzny się odkleja z powodu przegrzewania się - często w hp układy graficzne nie są w żaden sposób chłodzone co objawia się pojawieniem się różnych krzaczków, pasków itd po pewnym czasie pracy laptopa.
3. Układ chłodzenia wymaga regeneracji co powoduje krytyczne temperatury na układzie graficznym czego efektem jest jak w punkcie drugim.
W przypadku nr.1 koszty to około 600-700zł gdyż trzeba by wymienić całą płytę - ewentualnie gdyby udało się znaleźć używaną to koszty mogły by spaść gdzieś o 200-300zł.
W przypadku nr2 jeśli nie jest jeszcze za późno mogę zastosować swoje eksperymentalne chłodzenie które zapewni minimalne odprowadzanie ciepła - to jedyna opcja w tym wypadku. koszty około 120zł
W przypadku nr3 podobna cena jak powyżej.
Jest jeszcze 4 opcja której nie wykonuje z tego względu że nie ma gwarancji na jak długo pomoże. Polega to na wylutowaniu układu graficznego i wlutowaniu go z powrotem ale na trwalszym spoiwie - ta opcja odnosi się do punktu 2.
Owszem, masz rację, że się naprawiać nie opłaca, wymieniać pewnie juz też nie.
Takie laptopy jak mój nie są już wiele warte, więc zapewne zajadę go na maksa, i przyjedzie wtedy czas na nowy.
Chociaż za radą kilku osób, powywalalam mnóstwo jakiś programów, zwłaszcza tych, które się wlaczają automatycznie przy starcie kompa, i o dziwo komputer działa poprawnie. Nawet wiatraki jakby ciszej chodziły.
A i zainstalowałam sobie ten program TuneUp, pocudowałam z nim trochę i oczyścił lapka ze smieci róznych, nawet takich które zostawił Ccleaner(), i póki co ( odpukać) jest okej.