Na kompie stacjonarnym kumpla zaczęło coś trzeszczeć co chwilę w komputerze. Zdjęliśmy obudowę i okazało się,że to wiatrak od procesora AMD. Równo pracuje ale co 10 sekund jakby o coś ocierał. Możliwe ,że to sprawa kurzu bo nie był czyszczony? Czy przepalenie procesora?
-NO I DRUGA SPRAWA TO TO,ŻE POJAWIA SIĘ TERAZ CZARNY EKRAN PRZY URUCHOMIENIU PC I JEST OPCJA URUCHOM W TRYBIE AWARYJNYM ITP. Może ktoś się domyśla co może być przyczyną? Może uszkodzony dysk?
Stacjonarka dziwne brzęczenie...
Jakby Ci się procesor spalił, to uwierz, że raczej by się nie uruchomił, a jeśli już, to brzęczał by bios, że czegoś mu brakuje. Jeśli podejrzewasz kurz, to do sklepu po sprężone powietrze i wyczyść go dobrze. A to, że pojawia Ci się ekran od głębszych funkcji Windowsa, nie musi od razu wskazywać na usterkę sprzętu. Najpierw spróbuj przeczyścić, jeśli to nie pomoże to można pomyśleć co dalej.
jeżeli pisze ze dysk ma dobry zadnych uskodzen to spalil procesor cały i wszystko od precosra bo ja tez mialem tak i jakis kabel przepaliłem i zaplacilem 30 zl i to po gwarancji
Do wymiany. Można wyczyścić i delikatnie oliwką nasmarować, ale jest to rozwiązanie krótkoterminowe.
Ostatnia znana konfiguracja, lub przywracanie systemu z trybu awaryjnego, czyszczenie systemu i rejestru..ccleaner, combofix, na przykład.
Okej. W sumie przysłuchałem się dokładniej temu brzęczeniu i okazało się,że to nie wiatrak procesora a wiatrak od karty graficznej. Przeczyściłem oba chusteczkami pochłaniającymi kurz,potem odkręciłem wiatrak od procesora i był bardzo zasyfiony. W wiatraku karty grafiki był mały kamień,nie wiem skąd ale go usunąłem,wiatrak potraktowałem silikonem w spreju. Co do windowsa,niestety format bo naprawić się nie dało, po prostu wirus,który był na dysku uruchamiał system ponownie sam kiedy chciał nawet po wyłączeniu sieci rutera.. Dzięki za odpowiedzi ale nie trzeba było niczego wymieniać,jedynie trochę kosmetyki i dużo instalowania.