YVES ROCHER France. strona 2 z 3

Dzisiaj o Marce Yves Rocher.

Coś ode mnie:
Yves Rocher to francuska marka kosmetyczna stworzona ponad 50 lat temu przez Pana Yves Rocher we Francji w miejscowości La Gacilly. Pan Yves Rocher chciał udostępnić każdej kobiecie kosmetyki opierające się na dobrodziejstwach świata roślin. Na polskim rynku już od 20 lat.
YR opiera się na poczcie pantoflowej - działa. ;-)))
WAŻNE: YR posiada swoją jedną jedyną rozlewnię kosmetyków w La Gacilly, co powoduje, że w każdym miejscu na świecie JAKOŚĆ PRODUKTÓW JEST JEDNAKOWA - made in france - czyli Polacy, Francuzi, Niemcy, Włosi, Hiszpanie, Eskimosi - każdy otrzymuje taki sam jakościowo produkt (nie to co Nivea - bez porównania między Niemiecką produkcją a Polską ).

YR opiera się na 5 zasadach:
1. Tworzenie kosmetyków w zgodzie z naturą.
2. Natura źródłem inspiracji.
3. Natura zbadana.
4. Natura chroniona.
5. Natura dla wszystkich.

Produkcja kosmetyków:
YR nie stosuje roślin modyfikowanych genetycznie, faworyzuje rośliny i gatunki pochodzące z upraw Biologicznych, Ekologicznych a w szczególności z upraw WŁASNYCH NALEŻĄCYCH DO YR (44H ziemi w La Gacilly).
YR nie posiada produktów testowanych na zwierzętach, kosmetyki nie zawierają substancji pochodzenia odzwierzęcego (wyjątek: miód/wosk pszczeli/mleczko pszczele).
Jako pierwsza firma kosmetyczna we Francji otrzymali certyfikat ISO 14001 (norma zarządzania środowiskowego).
Stosują wyłącznie papier pochodzący z kontrolowanych upraw leśnych. Zrezygnowali z plastikowych toreb już w 2006 roku.

CIEKAWOSTKA:
Akcja: Sadzimy dla dobra planety.
Dotyczy kilkunastu produktów. Kupując jeden produkt sadzisz jedno drzewo. W tym roku sadzili w Koszęcinie w POLSCE.

Pytania:
1. Czy znaliście markę YR od tej strony?
2. Czy znacie produkty tej marki?
3. Co sądzicie o jakości produktów?
4. Czy posiadacie jakiś swój ulubiony produkt?

Pozdrawiam. :-)

jutro też jest dzień :D

jutro szkoła .. ale może rano jeszcze zdąże.
bo ten błyszczyk mnie bardzo .. ale to bardzo podjarał.
w sklepie dostane karte stałego klienta bo tam jeszcze nie byłam ?

bo czyłam na wizażu, że tam mają czy cos..

Powinnaś dostać, ale potem spodziewaj się telefonów na urodziny czy z promocyjną ofertą, oferty są niezobowiązujące ale bardzo korzystne więc zachęcam do nieodkładania od razu słuchawki a chociaż wysłuchania oferty, przecież to nic nie kosztuje a możesz zyskać :P

i rozumiem, że na telefon to są takie których nie ma w sklepie nawet jak mam karte urodziny imieniny .. pępkowe czy inna impreza ? XD

niestety chyba mnie nie stac na YR:(

nie miałam jeszcze nic tej marki, ale na pewno w przyszłym tygodniu coś kupię, bo mam 2 bony zniżkowe :)

Są oferowane większe zniżki, rzeczy te same. :P


nie pisz tak, serio dużo rzeczy jest tanich :-)

moze jak bede w lodzi to zajrze w takim razie:)

czyli w sumie normalne ceny.
az przy okazji bede musiala zwachac te maliny i jezyny :)

słyszałam bo mojej koleżanki partner jest jakimś tam szefem w sklepie w zt. jakiś arabo-coś.


kiedyś wchodziłam z ciekawości, ale niestety jeszcze te 4-5 lat temu raczej kuleli. teraz nie wchodzę często, ale widzę przez szyby, że się trochę pozmieniało i uderzają właśnie w trendy typowo eko.


miałam tylko trzy rzeczy - balsam do ciała - normalny, porównywalny do tych drogeryjnych. filtr - bardzo mi nie pasował. krem do rąk - fajny, lepszy od tych drogeryjnych, ale i tak przerywa z konkurencją jaką jest l'occitane(choć niestety droższa). kiedyś jeszcze dostałam wodę toaletową - niestety nie mój zapach, ale trzymała się cholernie długo, później wypsikałam ją w łazience.

reasumując, są lepsze i gorsze, a przynajmniej były. jak za taką cenę nie są złe.


nie, ale chyba kupię jakieś olejki/serię z olejkami bo mnie zaciekawiła.
fajnie, że niskie ceny w porównaniu np. do phenome, l'occitane, the body shop, ale z drugiej strony nie wiem czy można te sklepy porównywać.

Ja nigdy też nie zaglądałam bo sądziłam, że bardzo drogo ale niektóre ceny są przystępne. :-)


Tylko nie każdy produkt jest dostępny we wszystkich zapachach.

Wiedziałam o istnieniu takiej firmy, ale mało mam kosmetyków tej marki. Moja matka używa sporo rzeczy z YR, czasem mi coś z tego kupi, czasem użyję coś od niej, ale jeszcze nie miałam/nie używałam niczego, co by mnie jakoś szczególnie zachwyciło.

W YR kupuję średnio regularnie od wielu lat.
Kocham ich wody toaletowe najbardziej, są boskie.
I w moje urodziny zawsze ktos dzwoni by wcisnąć jakąś promocję specjalnie dla mnie . Kiedyś się skusiłam i dostałam szlafrok, ale paskudny był ;D.

1. Tak
2. Tak
3. Zbyt małą styczność z nimi miałam by to ocenić
4. Bardzo dawno temu miałam jakieś perfumy, w niebieskiej piramidce, bardzo je lubiłam. Później dostałam zestaw jeżynowy, balsam, woda i chyba coś jeszcze, ale to nie dla mnie zapach. Aktualnie mam tonik rumiankowy (mama dostała, ale nie używała), w sumie ani nie szkodzi, ani dupy nie urywa :d

MING SHU :-) a tonik rumiankowy taki sobie, bławatkowy wymiata :-)