To, co w duszy tkwi. strona 2 z 2

Żyjemy w XXI wieku. Wiek ten kojarzy mi się z imprezami, biznesem, technologią, pieniądzem. Czy można wśród tego wyścigu szczurów znaleźć czas na lekturę, wyjście do muzeum czy teatru? Rozwój duchowy jest bardzo ważny w życiu każdego człowieka.

Kocham poezję, często poddaję się refleksjom, czytam - oto mój sposób na takiż rozwój. Dzięki temu czuję się spełniona, chociaż często nazywana jestem staromodną. Bo która dziewczyna pisze, czyta poezję? Często byłam wyśmiewana z tego powodu, ludzie patrzyli na mnie jakbym spadła z kosmosu między innymi dlatego, że zamiast pójść na imprezę, wolę położyć się na łące i wpatrywać w gwiazdy.
''Eh, nawiedzona dziewczyno''.
Moim zdaniem najważniejsze jest co, co drzemie w człowieku - ta cała psychologia, uczucia. Przyjemności cielesne schodzą na drugi plan.

W jaki sposób rozwijasz się duchowo?
Czy czujesz, jakbyś wpadł w wyścig szczurów, pogoń za pieniądzem?
Odnajdujesz czas, by spędzić go rozwijając się duchowo?

Trochę młodej kultury i sztuki dla spragnionych, bez wychodzenia z domu (dla leniwych lub na zimę): http://www.l8k.pl/numer06/

w podobny jak Ty. Czytam książki,fotografuję przyrodę itp.
czuję się stratowana przez tych ludzi,bo ja wcale nie mam ochoty za niczym gonić.
pewnie

czytam ksiazki,marze-to tez rozwija duchowo :)


nie,poniewaz nie pracuje ;)


tak,w wakacje :)


ja tez wolalabym sie polozyc na lace i wpatrywac w gwiazdy lub siedziec na plazy i patrzec w morze niz isc na impreze,to jest przyjemniejsze i fajniejsze niz drinki i muzyka :)

i nie tylko,w czasie roku szkolnego takze znajde czas na poczytanie jakiejs ksiazki :)