SucreLeverDuSoleil
SucreLeverDuSoleil
  7 stycznia 2009 (pierwszy post)

Co to jest miłość? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Skoro jej nie widać, nie można poznać po zapachu, nie można dotknąć, czy naprawdę istnieje? Czy jesteś pewien, że osobie którą kochasz dostarczasz wystarczająco dużo uczucia by była syta nie jedząc, nie była spragniona nie pijąc, by było jej ciepło podczas mrozu, by pozostała sucha nawet w największą ulewę? Dajesz z siebie wszystko co najlepsze nie pytając o zwrot kosztów? Czy dzięki Tobie ta osoba uśmiecha się zamykając wieczorem oczy i nie boi się kolejnego dnia? mógłbyś żyć bez niej? Znasz słowo kompromis? Czy potrafisz znieść jej humory? Potrafisz zaufać? Oddać się bez reszty? Kim ona Dla Ciebie jest? Ostoją, metą, portem, a może tylko kolejnym przystankiem na drodze życia? Pytanie pozostawiam wam kochani... bo mówiąc o miłości nigdy nie wiadomo czy pierwsza jest ostatnią, czy ostatnia pierwszą...

SucreLeverDuSoleil
SucreLeverDuSoleil
  7 stycznia 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Oo rany.

Łe rety! Co to będzie co to będzie niech im ziemia lekką będzie... mów :ziober2:

Konto usunięte
Konto usunięte: To zbyt okrutne, aby pisać o tym publicznie. O kobietach, przynajmniej w moim wieku +/- rok, mam okrutne zdanie.

Jednakże ma dusza ryzykanta nakazuje mi drążyć i upraszać się co rowinięcie :)
psychodroid
psychodroid
  7 stycznia 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Hmm... chyba wolę... "..odkryjemy miłość nieznaną, przegonimy wiatry...miłowania głodni jak wilcy..."

A ja wolę 'Padlinę' Charlesa Baudelaire. Chyba jestem niespecjalnie romantyczna. ;)
SucreLeverDuSoleil
SucreLeverDuSoleil
  7 stycznia 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Chyba jestem niespecjalnie romantyczna. ;)

Romantyzm może być różnie postrzegany ;)) Grunt żeby 2 osoby poczuły go w ten sam sposób :P
KazdyJuzWie
KazdyJuzWie
  7 stycznia 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: happysad - zanim pojde.

:haft:

Konto usunięte
Konto usunięte: Kobieta nigdy nie zdoła pokochać równie mocno jak mężczyzna.

Moim zdaniem to działa w dwie strony - kobiety myślą że mężczyźni nie są w stanie pokochać tak mocno jak one, a mężczyźni że to kobiety nie są do tego zdolne. Według mnie, to obie płcie potrafią (jeśli chcą) pokochać równie mocno. Trzeba mieć tylko "odpowiednią" osobę. I dużo, dużo chęci. Szczerych, najlepiej.
SucreLeverDuSoleil
SucreLeverDuSoleil
  7 stycznia 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Moim zdaniem to działa w dwie strony - kobiety myślą że mężczyźni nie są w stanie pokochać tak mocno jak one, a mężczyźni że to kobiety nie są do tego zdolne. Według mnie, to obie płcie potrafią (jeśli chcą) pokochać równie mocno. Trzeba mieć tylko "odpowiednią" osobę. I dużo, dużo chęci. Szczerych, najlepiej.

Nooo wreszcie ktoś tu ma takie zdanie jak ja :P :brawo: :D
TransAm90
TransAm90
  7 stycznia 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Nie masz racji :) Kobieta nie zrozumie pojecia "milosc" w rozumieniu mezczyzny, mezczyzna nie zrozumie pojecia "milosc" wg slownika kobiety... Jednak jest to nadal milosc... a wtedy jest prawdziwa gdy dwa nierozumiejace sie swiaty mimo wszystko użyją sztuki kompromisu. To zabawne... bo ja wychodze z zalozenia ze mezczyzni nie sa zdolni do tak poteznej milosci jak kobiety

Uprzedzam że to tylko moje zdanie wynikające z własnego doświadczenia i może ono uraźić pewne osoby.
Nadal będę upierać się przy tym, że kobieta nigdy nie obdarzy mężczyzny tak silnym uczuciem jak działa to w drugą strone. Otóż za co kobiety kochają swoich "partnerów"? Z reguły jest to poziom życia jaki im zapewniają, czyli sposób spędzania czasu, gesty typu kwiaty, prezenty etc. Powodem nie rzadko staje się zwyczajnie wygląd zewnętrzny. Po pierwsze kobieta ZAWSZE prędzej zwróci uwage na przystojniejszego faceta niż np. inteligentnego. Nawet gdy ten zaimponuje jej niesamowicie intelektem, zainteresowaniami itd. w głowie kobiety pojawia się myśl "co powiedzą koleżanki gdy Mnie z nim zobaczą" i nie okłamujmy się, ale kobiety niesamowicie przywiązują wage do wyglądu zew. tylko i wyłącznie z powodu "prezentacji" się na ulicy z partnerem.
Nie potraficie się przyznać do błędu, nie okazujecie uczuć tylko z niewiadomych powodów tłumicie je w sobie (to chyba jakiś odpowiednik męskiej dumy). Oczekujecie od mężczyzn niewiadomo jakich poświęceń, walki o siebie, starań. Nie potraficie być w stałym związku w którym choćby nie wiadomo jak pięknie było, tylko dlatego że wam się to z czasem nudzi. Najważniejszą waszą wadą jest to, że nie umiecie docenić gestów czy też poświęceń mężczyzn. Stąd wynika powyższy argument apropo oczekiwań. W związku, w miłości partner powinien być przedewszystkim przyjacielem. Problem tkwi w tym że kobiety nie wiedzą co to przyjaźń i nie przekonam Cię droga koleżanko do Tego bo zwyczajnie nie wiem jak ubrać to w słowa. Jesteście totalnie niekonkretne, nie umiecie okazywać niczego wprost, zawsze pojawiają się jakieś krętactwa, kolorowanie wszystkiego. Nie nazywacie rzeczy po imieniu tylko brniecie w trudnym dla was temacie do momentu w którym się pogubicie.

To i tak nie wszystko. Myśle że napisałem wystarczająco.

btw. Nie chciałem nikogo urazić, rzednej z Pań. Słowa te wynikają z doświadczeń z "kobietami" z którymi miałem styczność. Nie wszystko zostało wywnioskowane z autopcji, wpływ miały również przeżycia przyjaciół.
TransAm90
TransAm90
  7 stycznia 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: I dużo, dużo chęci.

Chęć swoją drogą. Szczęście to inna sprawa.

Konto usunięte
Konto usunięte: Nooo wreszcie ktoś tu ma takie zdanie jak ja :P :D

Tylko prosze bez ataku w duecie :mrgreen:
SucreLeverDuSoleil
SucreLeverDuSoleil
  7 stycznia 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: i nie przekonam Cię droga koleżanko

Przekonałeś mnie... gdybyś nie dodał istotnego "Z reguły" to kłóciłabym się niemiłosiernie... Jednak co może szokować mam podobne zdanie co do większości osobników rodzaju żeńskiego...
Nie powiem, że wszystkie... Nie powiem też "ja taka nie jestem" bo to zabrzmiałoby co najmniej narcystycznie...jednak nie każda taka jest...
A w to, że nie jedną taką spotkałeś wierzę...

Konto usunięte
Konto usunięte: Tylko prosze bez ataku w duecie

Heh nie mam w zwyczaju nikogo atakować za poglądy :) No chyba, że na temat siatkówi :mrgreen: także dziś Ci się upiekło :)
TransAm90
TransAm90
  7 stycznia 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Przekonałeś mnie... gdybyś nie dodał istotnego "Z reguły" to kłóciłabym się niemiłosiernie... Jednak co może szokować mam podobne zdanie co do większości osobników rodzaju żeńskiego... Nie powiem, że wszystkie... Nie powiem też "ja taka nie jestem" bo to zabrzmiałoby co najmniej narcystycznie...jednak nie każda taka jest... A w to, że nie jedną taką spotkałeś wierzę...

Nawet nie wiesz jak satysfakcjonuje Mnie taka riposta :* :mrgreen:

Konto usunięte
Konto usunięte: Heh nie mam w zwyczaju nikogo atakować za poglądy :) No chyba, że na temat siatkówi także dziś Ci się upiekło :)

Jakże Ci dziękuję.
SucreLeverDuSoleil
SucreLeverDuSoleil
  7 stycznia 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Nawet nie wiesz jak satysfakcjonuje Mnie taka riposta :*
Jestem osobą która bardzo lubi dyskusję, mieć rację itd lecz nie widzę powodu by jej komuś nie przyznać skoro mówi mądrze i logicznie... Jednak nie zapominajmy, że mężczyźni (też \"z reguły\") są ulepieni z tej samej gliny :mrgreen: i gdyby w twojej wypowiedzi zamienić słowo kobieta/dziewczyna itd na facet/knur (zemsta :mrgreen:) to idealnie by pasowało :D
Konto usunięte
Konto usunięte: Jakże Ci dziękuję.
Poznaj łaskę Pani i władczyni :D
TransAm90
TransAm90
  7 stycznia 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: i gdyby w twojej wypowiedzi zamienić słowo kobieta/dziewczyna itd na facet/knur (zemsta ) to idealnie by pasowało :D

Kobieto, nie prowokuj :mrgreen: Czy spotkałaś kiedyś niekonkretnego mężczyzne? Który nie mówił wprost tylko bawił się w jakieś gierki?
SucreLeverDuSoleil
SucreLeverDuSoleil
  7 stycznia 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Kobieto, nie prowokuj Czy spotkałaś kiedyś niekonkretnego mężczyzne? Który nie mówił wprost tylko bawił się w jakieś gierki?

Bo to jednego :O Czasem jak się któryś zagmatwa to ochotę poprosić o translator i instrukcję obsługi :P będę orowokować bo lubię :mrgreen:
TransAm90
TransAm90
  7 stycznia 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Bo to jednego :O Czasem jak się któryś zagmatwa to ochotę poprosić o translator i instrukcję obsługi :P

Ile oni mają lat? I czy posiadają charakter? :mrgreen:

Konto usunięte
Konto usunięte: będę orowokować bo lubię

:pavarotti:
SucreLeverDuSoleil
SucreLeverDuSoleil
  7 stycznia 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Ile oni mają lat? I czy posiadają charakter?

Rozje.bani jak wrotki mojej babci :P
Oj zakres wiekowy 18-22 proszę Pana :mrgreen:
Nie jedna kobieta by się mogła schować ze swoją nieumiejętnością okazywania i wysławiania w porównaniu z nim :mrgreen:

Nie rób wąsacza :P
TransAm90
TransAm90
  7 stycznia 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Nie jedna kobieta by się mogła schować ze swoją nieumiejętnością okazywania i wysławiania w porównaniu z nim

To ja już nie mam pytań :mrgreen:

Konto usunięte
Konto usunięte: Nie rób wąsacza :P

:w00t:
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.