zadziora18
zadziora18
  4 sierpnia 2008 (pierwszy post)
Mówili jej walcz... mówili jej żyj!
A co powiedzą, gdy zabraknie jej sił?!

Walczyła ze swoim największym wrogiem...
Tak przynajmniej myślała i wciąż się denerwowała- mówili walcz!
Walczyła lecz w sercu wielką złość nosiła...
Czuła się nie dowartościowana, ze wszystkich stron otaczana...
Czuła, że żywot krótki, bo najwyższy czas wyrzucić wszelkie złości i smutki...
Mówić o bólu nie umiała, przelać na papier próbowała- mówili jej walcz!
Walczyła i w spokój wciąż wierzyła- bezskutecznie....
O marzeniach zapomniała, żyć dla nich przestała- mówili jej żyj!
Żyła i ciągle cicho wierzyła, że będzie jeszcze szczęśliwa....
Wśród przyjaciół nie narzekała, lecz w środku gniła i szlochała....
Dla nich zawsze dobra była, bo każdego przytuliła...
Właśnie dla nich tylko żyła, żyła i wierzyła, że nadejdzie taka chwila, w której powie "jestem szczęśliwa"...

Jedyny wiersz jaki kiedykolwiek napisałam... miałam kiedyś trudne chwilę. Co o tym myślicie?
lolropsonlol
Posty: 6587 (po ~80 znaków)
Reputacja: 1 | BluzgometrTM: 2
lolropsonlol
  5 sierpnia 2008

jak dla mnie wiersz jest kapitalny:p

margotka
margotka
  5 sierpnia 2008
Konto usunięte
Konto usunięte: To chyba lata ćwiczeń, nie umiem, tak Ci się wydaję.


wydawać ci się może, że Mikołaj przynosi prezenty, a nie umieć to można pływać...
to nie są lata ćwiczeń, ale opanowanie kilku książek, w jakich mowa o teorii literatury, szczypta talentu i umiejętność dobierania słów...
emocje biorą się z serca i trzeba zrobić "coś" by je opanować...napisanie wiersza to nie jest 15 min przelewania myśli na papier, ale proces twórczy, gdzie dokładnie dobierasz słowa tak, by innym zadać trud interpretacji...

faktycznie anafora ma spore znaczenie w tym utworze...i jak ktos już napisał: epifora prawie ci wyszła...

nie pisz, że nie znasz się na rymach...tylko je poznaj i zacznij stosować...

spróbuj zrobić więcej treści w mniejszej formie...bo wiersz jest przegadany...i nie ma spójnej melodyjności...

odnoszę wrażenie, że na krytykę reagujesz następująco: "chciałam wam pokazać, ale się wstydzę - nie krytykujcie za mocno bo ja nie umiem, nie znam się...no pochwalcie nooo!"

stawiając się na takiej pozycji, jesteś stracona dla odbiorców...więcej pracy i wiary...

Pozostawiam "do przemyślenia"...i nie płakać po kątach...
zadziora18
zadziora18
  5 sierpnia 2008
lolropsonlol
lolropsonlol: jak dla mnie wiersz jest kapitalny:p

Loluś:*

margotka
margotka: wydawać ci się może, że Mikołaj przynosi prezenty, a nie umieć to można pływać...

:mrgreen:

margotka
margotka: to nie są lata ćwiczeń, ale opanowanie kilku książek, w jakich mowa o teorii literatury, szczypta talentu i umiejętność dobierania słów...

Masz rację, ale ja nie wiem czy chcę pisać. Teraz, tak mi się wydaję, że byłabym skłonna do napisania czegoś lepszego :), ale jak sama napisałaś wiersza nie piszemy w 15min.

margotka
margotka: odnoszę wrażenie, że na krytykę reagujesz następująco: "chciałam wam pokazać, ale się wstydzę - nie krytykujcie za mocno bo ja nie umiem, nie znam się...no pochwalcie nooo!"

Może poniekąd, ale chwalić nie ma co wiem o tym :) Wolę jak ktoś napiszę mi Tak jak Ty zrobiłaś niż " super wiersz" nie czytając go

margotka
margotka: Pozostawiam "do przemyślenia"...i nie płakać po kątach...

Tak jest!
agrafkaaa
agrafkaaa
  5 sierpnia 2008

Dużo w nim gniewu i buntu. Ale: niekonsekwentne rymy i budowa. Bardzo przegadany. Zbytnio patetyczny, co sprawia, że staje się groteskowy, jak scena śmierci w niskobudżetowym filmie.

Czytając go miałam przed oczami Prometeusza przytwierdzonego do skały, który po wyżarciu mu wątroby krzyczy: "Ojej, AłA... moja wątroBA."

p.s.
troche jak taka piosenka łez zaczynała się jakoś "ubierała się na czarno i lubiła śpiewać"... takie a fe ;P

Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.