gothiclady1982
gothiclady1982
  3 sierpnia 2008 (pierwszy post)

będzie mniej spamu nisz na 'radiu i muzyce', bo chyba nikt nie czyta 100 książek dziennie :)

Chciałabym abyście podzielili się z forumowiczami ciekawymi książkami które akurat czytacie. Standartowo: autor, tytuł, może gatunek i oczywiście w małym streszczeniu, o czym dana jest dana książka. Czy ją polecacie, czy jest ciekawa, interesująca, (jaka jeszcze może być książka Czesiu? - Za*****ta :P), czy może nie jest godna uwagi :)

Zaczynam :)

Guy N. Smith "Cmentarne Hieny" (jest to cykl SABAT)
jest to Horror, bardzo ciekawy, czytam go po raz n-ty (na pewno min 10ty raz)



i bardzo fajnie opisane:

Konto usunięte
Konto usunięte: Tania sensacja(), klimat lat 70-tych a'la "Ulice Nowego Jorku", "Colombo", seks, Makabryczne Zgromadzenie Lewej Ręki i wreszcie bohater - twardziel z wąsikiem i baczkami, były ksiądz i egzorcysta, żołnierz oddziałów specjalnych SAS. Swoim wdziękiem i siłą potrafi oczarować każdą kobietę, jak też wyjść niemal ze wszystkich opresji - tak właśnie przedstawia się książka i jej bohater Mark Sabat. Jedynym sposobem, aby zniszczyć złego Quetnina, brata Marka Sabata uwięzionego w jego własnym ciele za sprawą mocy piekielnych jest droga śmierci, na której czyha na bohatera wiele niebezpieczeństw, musi on podróżować przez wiele krajów i egzorcyzmować różnego rodzaju istoty, nawiedzone, przesiąknięte złem miejsca. Pierwszym etapem jego wędrówki jest zniszczenie zła gnieżdżącego się na starym cmentarzu w małej angielskiej wiosce. Z pozoru łatwe zadanie, szybko okazuje się ciężką próbą sił dla Sabata. Nie zniechęca go to jednak. W trakcie śledztwa odkrywa, iż za tajemniczymi, krwawymi zabójstwami, które niedawno wstrząsnęły wioską kryje się tajemnicze bractwo zwane Ścieżką Lewej Ręki. Słudzy szatana próbują wskrzesić nieżyjącego od ponad 100 lat, jednego z najwybitniejszych czarnych magów Gardinera Williama. W tym celu bezczeszczą groby na pobliskim cmentarzu i składają krwawe ofiary (Sheila Dowson) ku czci swojego plugawego pana. Zło panoszy się nie zwracając uwagi nawet na policję, członkowie stowarzyszenia kpią z duchownych i kościoła. Kres temu musi położyć nie kto inny jak niepokonany i nieustraszony Mark Sabat, uzurpatorzy będą musieli zapłacić najwyższą cenę, a swe występki przypłacą życiem. Gdy jednak na czele sekty staje potężny Royston (nowy samozwańczy przywódca) sytuacja diametralnie zmienia się, a szala powoli zaczyna przechylać się na stronę zła. Taki stan rzeczy nie pozostawia Sabatowi innego wyboru, jak doprowadzić do bezpośredniej konfrontacji. Książka to tandetna mieszanka horroru i sensacji z pod znaku głupich seriali z lat 70-tych. Bohater natomiast - Mark Sabat to charakter a'la Brudny Harry z typowym wąsikiem i bakami. Twardziel z dawnych lat bezprawia, niezwykle przystojny (wydaje mi się, że tylko on tak o sobie myśli hehe), nieustraszony, gotowy zawsze, aby komuś przylać. Każdy element powieści od nazwiska bohatera po opis rytuałów jest maksymalnie kiczowaty - cykl obejmuje cztery części - a przeznaczony jest jak mi się wydaje dla średnio-inteligentnych, zmęczonych po pracy w fabryce robotników, którym marzy się przeżywanie przygód kogoś takiego jak Sabat. Książka jest śmiertelnie nudna, ciężko znaleźć w niej coś interesującego. Postaci nieciekawe, a napięcie zgodne z kanonem wspomnianych powyżej seriali. Uważam się za fana twórczości Guy'a Smitha, lecz "Sabat" jest tak bardzo płytki i denny, że nawet najwięksi wielbiciele będą zawiedzeni. Książka przesiąknięta jest macho-seksem, tanią sensacją, tandetą i kiczem z odrobiną horroru - co jest mieszanką naprawdę wybuchową. Powieść cechuje miernota lejąca się tu z każdej kartki szerokim strumieniem. Tylko dla zatwardziałych maniaków twórczości Smitha
agrafkaaa
agrafkaaa
  8 sierpnia 2008
Konto usunięte
Konto usunięte: fajna, jak kazda ksiazka Coelha ;)

ja bym zostawila raczej "jak każda książka Coelha"... bo wszystkie są takie same...
AjaToCo
AjaToCo
  8 sierpnia 2008
Wlasnie koncze "Jedz modl sie kochaj" Elizabeth Gilbert.



Konto usunięte
Konto usunięte: ...Jedz, módl się, kochaj to wspaniała książka. Szczera, płynąca prosto z serca, pełna przenikliwości i trafnych spostrzeżeń. Często kupuję ją przyjaciołom na prezent i wszyscy oni serdecznie mi za nią dziękują... (J. Caroll) Nim osiągnęła trzydziestkę, Elizabeth Gilbert miała wszystko, o czym powinna marzyć nowoczesna, wykształcona, ambitna Amerykanka - męża, dom za miastem, dobrą pracę. Mimo to nie była kobietą ani szczęśliwą, ani spełnioną. Nękał ją niepokój, smutek i rozterki. Przeszła przez wyczerpujący rozwód i popadła w ciężką depresję, przeżyła nieszczęśliwą miłość i całkowicie odrzuciła wszystko, czym, jak jej się zdawało, miała być. Jedz, módl się, kochaj mówi o tym, co może się zdarzyć, kiedy bierzemy odpowiedzialność za nasze własne zadowolenie z życia. Mówi również o przygodach, jakie mogą się przydarzyć kobiecie, która nie chce już dłużej starać się powielać utartych wyobrażeń. Jest to opowieść, która poruszy każdego, kto kiedykolwiek obudził się rano z nieodpartym pragnieniem zmian. Prawa do ekranizacji kupiła wytwórnia Paramount Pictures. Główną rolę ma grać Julia Roberts. Elizabeth Gilbert jest autorką zbioru opowiadań Pilgrims (zakwalifikowanego do finału PEN/Hemingway Award), powieści Stern Men i ostatniej The Last American Man (zakwalifikowanej do finału National Book Award i National Book Critics Circle Award). Ostatnie pięć lat pracowała jako dziennikarka w ?GQ?, jej artykuły uzyskały trzy nominacje do National Magazine Award. Mieszka w Filadelfii.


Lektura z cyklu lekkich, latwych i przyjemnych, aczkolwiek dajacych do myslenia :).
Polecam.
666kamilka666
666kamilka666
  8 sierpnia 2008
Konto usunięte
Konto usunięte: kupuję. a Manitou jest mojej mamy :) skoro jesteśmy przy Manitou, to będę dziś czytała :

Kurcze, dalczego ja mieszkam na wsi?! :martuska:
Tak to bym chociaz wypożyczała, bo na wydanie 20/30zł na ksiązkę mnie nie stać :and:
gothiclady1982
gothiclady1982
  13 sierpnia 2008
G. Masterton " Ciało i krew"



Konto usunięte
Konto usunięte: Pragnąc uratować dzieci od straszliwego przeznaczenia, ojciec ścina im głowy sierpem. Lisa i George odziedziczyli bowiem geny tajemniczych istot, pół-ludzi, pół-roślin, które w dawnych czasach nachodziły rolników, oferując im urodzaj - za cenę seksu z ich kobietami. Niepokornych czeka okrutna śmierć
heo
heo
  13 sierpnia 2008

Mario Puzo - Omerta
Antoni Kępiński - Rytm życia

razotka
razotka
  13 sierpnia 2008

a ja od niedawna "pochłaniam" taką lekturę :

Konto usunięte
Konto usunięte: Obejmują one zwykłą rzeczywistość: życie rodzinne, praca, jazda autobusem, domowe rozmowy, spotkanie z dziewczyną w pociągu, kawałek dzieciństwa. Listy nie da się wyczerpać, ale też i różnic wewnętrznych nie da się przeoczyć. W pierwszym świecie - wyznaczanym przez "Opowieści słychane" - codzienność jest bezdenna, więc w jej obrębie wydarzyć może się wszystko: samobójcza nienawiść do ojca, dojrzała miłość, kłamstwo i zdrada, pogarda, tkliwość, obcość, czułostkowość, upokorzenie. Można tkwić w ścianach zwykłego mieszkania i zaznać szaleństwa, tragiczności, śmieszności. I dokładnie na miarę tej rzeczywistości jest język stworzony przez Kuczoka: potoczny, a jednocześnie niesłychanie pojemny, obsesyjny i precyzyjny, nieopuszczający codzienności, a zarazem wielowarstwowy.

Jak dla mnie dośc dziwna a zarazem interesująca książką ;-)
Jedyna interpunkcja to przecinki, więc jest ciekawie.
aaPaulinka
aaPaulinka
  13 sierpnia 2008


Konto usunięte
Konto usunięte: "...Nowa książka K.Grocholi "Trzepot skrzydeł" to traktat o psychicznym i fizycznym molestowaniu w małżeństwie. Ten jedyny, wspaniały, wybrany przez główną bohaterkę mąż jest jej katem. Zamknięta w czterech ścianach doskonałego mieszkania powoli umiera (w sensie psychiczny). Postawa bohaterki wobec tej sytuacji jest tak irytująco bierna, że rzucałam książkę w kąt nie mogąc jej dalej czytać. Chciałam pójść i potrząsnąć albo nim , albo nią. Pozycja wyzwala skrajnie złe emocje. Jest w tej książce przestroga dla kobiet, które są w podobnej sytuacji. Mówcie, wręcz krzyczcie o tym co dzieje się za zamkniętymi drzwiami waszych mieszkań. Nikt inaczej nie uwierzy w ogrom nieszczęść, których doznajecie...."


W sumie nie była przekonana co do tej książki, bo myślałam że to kolejne losy jakiejś tam Judyty ;) Którą jak zwykle na końcu spotka happy end ;] ale było miłe zaskoczenie gdy okazało się że to całkiem inna książka.... Czyta się bardzo szybko, ale też jak na mnie książka ta nie wywarła większego wrażenia.... Raczej zaliczam ją do tych o których w niedługim czasie zapomnę ;)
pauline321
pauline321
  13 sierpnia 2008

Skończyłam wlasnie czytac ksiazke Stephena Kinga "Regulatorzy".
naprawde polecam, swietna fabuła i te mrozace krew z yłąch opisy :ziober2:
ksiazka napisana pod pseudonimem: Richard bachman.

Konto usunięte
Konto usunięte: Wentworth w stanie Ohio - typowe amerykańskie miasteczko, w którym wszyscy się znają, a każdy nowy dzień nie różni się od poprzedniego. Do Wentworth wkracza przeznaczenie: przyjazną, senną ulicę Topolową pochłonie surrealistyczny koszmar, obracając ją w pustynię zniszczenia i desperacji. Nadchodzą siły zła, a wraz z nimi postacie i pojazdy z telewizyjnego serialu "MotoGliny 2200", niosąc śmierć przerażonym mieszkańcom. Ci, którzy ocaleją, znajda się w innym świecie, gdzie wszystko, nawet najstraszniejsze, jest możliwe... Czy cierpiący na autyzm chłopiec, jego ciotka i starzejący się pisarz Johnny Marinville będą zdolni stawić czoło Regulatorom i ocalić Wentworth przed zagładą?


oOSweetGangstaOo
oOSweetGangstaOo
  13 sierpnia 2008

Wzięłam się
Serię niefortunnych zdarzeń
Wydaje się nudne...
ale co kilka stron jest nawet zabawne...

razotka
razotka
  13 sierpnia 2008

nie wstawiło mi obrazka :wtf:
tutuł książki to "Opowieści przebrane" Wojciech Kuczok

Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.