ksiazka strona 2 z 3

wiatm:*
przegladajac nowy dzial z radoscia zauwazylam ze sa jednak jeszcze ludzie czytajacy ksiazki, a nie tylko wtorni analfabeci:P w zwiazku z tym odkryciem odwazylam sie zadac wam pytanie, ktore juz dawno we mnie kilekuje ale obawialam sie ze jak zadam ja na hyde to albo nie uzyskam zadnej odpowiedzi albo co gorsze jeszcze mnie wysmieja. dobra to pytanie
czy jest jakas ksiazka ktora przeczytaliscie w dziecinstwie do ktoreej caly czas wracacie?????
ja mam nawet kilka- min Dzieci z Bullerbyn, cykl ksiazek o Ani (znanej jako Ania z Zielonego Wzgorza) no i Maly ksiaze, czytany takze po angielsku i francusku
pozdrawiam wszystkich Moli Ksiazkowych:*:*

Zaklinacz koni-Evansa, Mały książe
Mnóstwo jest książek ktorych czytam po pare razy,
Masz moze jakies fajne tytuly książek :)
Tylko nie kryminaly xD

mam. "Mistrz i Małgorzata"

gdybym była taką, osobą, która nie czyta książek to obraziłabym się za to co napisałaś powyżej

nie,
a to dlatego, że książki, które czytam teraz a czytałam w dzieciństwie to zupełnie dwa różne światy.
I o wiele chętniej powracam do pozycji, tych które czytam obecnie.

a cos o milosci..>? :)

Jeżycjade przeczytałam razy kilka jeszcze.

kochaana ale to tak jest- czytanie to umiejetnosc nabyta- odruch warunkowy ktory niepowtarzany- zanika. przykro mi to mowic ale nawet u siebe w klasie mialam wtorynych analfabetow. a skad sie to bierze?? no wlasnie z nieczytania

nie tylko:P wspaniala ksiazka

Harlan Coben - "nie mów nikomu"
Historia wielkiej miłości(opisanej na poczatku ksiązki). Ginie żona głównego bohatera Becka. Jednak po kilku latach dostaje on tajemniczego maila że jednak ona żyje. Sporo zabójstw, zagadek, tajemnic ale i miłości. To taka moja recenzja w duuzym skrócie.
Przeczytałem tą książkę w poprzednie wakacje i naprawde polecam. Dobrze sie ją czyta! Ogólnie to wszystkie książki Cobena godne polecenia. Obecnie czytam jego książkę pt. "obiecaj mi"
Pozdrawiam ;)

EDIT: Dobrze mi sie ją czytało! ;)

Nie tyle w dzieciństwie, co kilka lat temu... Przeczytałam po raz pierwszy "Herbatniki z jagodami" Izabeli Sowy, a potem czytałam tą książkę jeszcze kilkanaście razy.

Dzieci z Bulerbyn :)

Z dzieciństwa?
Raczej do tych książek nie wracam.
Ale raz do roku czytam "Wichrowe wzgórza", które pokochałam na studiach.
Oczywiście w oryginale ;)

jak wyzej

dzieci z bulerbyn,

mialam jedno takie opowiadanie. mimo to juz go nie czytam.