ksiazka strona 1 z 3

wiatm:*
przegladajac nowy dzial z radoscia zauwazylam ze sa jednak jeszcze ludzie czytajacy ksiazki, a nie tylko wtorni analfabeci:P w zwiazku z tym odkryciem odwazylam sie zadac wam pytanie, ktore juz dawno we mnie kilekuje ale obawialam sie ze jak zadam ja na hyde to albo nie uzyskam zadnej odpowiedzi albo co gorsze jeszcze mnie wysmieja. dobra to pytanie
czy jest jakas ksiazka ktora przeczytaliscie w dziecinstwie do ktoreej caly czas wracacie?????
ja mam nawet kilka- min Dzieci z Bullerbyn, cykl ksiazek o Ani (znanej jako Ania z Zielonego Wzgorza) no i Maly ksiaze, czytany takze po angielsku i francusku
pozdrawiam wszystkich Moli Ksiazkowych:*:*

nie, nie lubię czytać kilka razy tej samej książki.

Ania, Dzieci z Bulerbyn, Karolcia, Kasia, Chatka Puchatka.

Małego Księcia czytałam. Choc w sumie to ja nadal jestem chyba dzieckiem xD.

ja tam nie lubie czytac .x/

Nie przeczytałem jej w dzieciństwie ale często wracam do książki: Fizyka popularna

seria "Harry Potter". kazdy tom przeryłam kilka razy wzdłuż i wszerz, i często jeszcze czytam sobie po fragmencie.

oczywiście
cała seria jeżycjady Małgorzaty Musierowicz, Przygody Marka Piegusa, Pan Samochodzik, Złota kula
mam pełno ksiązek, które przeczytałam już po 30 razy..

ja przeczytałam od 2 do chyba 14 książki

fajnie jest poczytać, a potem zwiedzać Poznań :D

jak dla mnie Poznań to jedno z najbrudniejszych miast Polski "Jeżycjada" mi się podoba, bo jest napisana prosto, bez udziwnień, no i ta łacina

to przyjedź do Częstochowy,
mnóstwo rozrywki.

byłam raz przejazdem. może po prostu trafiłam na taki dzień, ale jakies takie martwe to miasto mi się wydało

Kuba Gęsiarz

tak. :D
on jest jedyną rozrywką.
ale już do znudzenia. :P