DzejSi85
DzejSi85
  19 października 2019 (pierwszy post)

Jak walczyć z depresją d83dde13

Avatar użytkownika Aganiok22Aganiok22
Posty: 2970 (po ~53 znaków)
Reputacja: 50 | BluzgometrTM: 29
Aganiok22
  21 października 2019
leon28
leon28: Aganiok22: A deprechę taką babska to ja mam co tydzień i z taką to sobie na szczęście jakoś radzę środkami "domowymi" mowia, ze zakupy poprawiaja humor. bylem kupic 5kg ziemniakow. nie pomoglo. dopiero jak je w plynie kupilem, to humor sie poprawil.


O i takie lekarstwa to ja rozumiem. Nie ma to jak dobra rada na jesienne długie wieczory......

Żyje się tylko raz, ale jeśli zrobisz to dobrze ten raz wystarczy.

leon28
Posty: 1217 (po ~133 znaków)
Reputacja: -17 | BluzgometrTM: 449
leon28
  21 października 2019
Aganiok22
Aganiok22: O i takie lekarstwa to ja rozumiem. Nie ma to jak dobra rada na jesienne długie wieczory...... leon28

ale wiesz, ze do tego tanga to potrzeba najlepiej dwojga?
Avatar użytkownika Aganiok22Aganiok22
Posty: 2970 (po ~53 znaków)
Reputacja: 50 | BluzgometrTM: 29
Aganiok22
  21 października 2019
leon28
leon28: Aganiok22: O i takie lekarstwa to ja rozumiem. Nie ma to jak dobra rada na jesienne długie wieczory...... leon28 ale wiesz, ze do tego tanga to potrzeba najlepiej dwojga?


Oj to widocznie zapomniałam dodać że zawsze do usług. Do tego lekarstwa oczywiście d83dde09

Żyje się tylko raz, ale jeśli zrobisz to dobrze ten raz wystarczy.

leon28
Posty: 1217 (po ~133 znaków)
Reputacja: -17 | BluzgometrTM: 449
leon28
  21 października 2019
Aganiok22
Aganiok22: Do tego lekarstwa oczywiście

oczywiscie, na zdrowu nie mozna oszczedzac
Avatar użytkownika Aganiok22Aganiok22
Posty: 2970 (po ~53 znaków)
Reputacja: 50 | BluzgometrTM: 29
Aganiok22
  22 października 2019
leon28
leon28: Aganiok22: Do tego lekarstwa oczywiście oczywiscie, na zdrowu nie mozna oszczedzac


Czy mówiłam Ci że Jesteś moim idolem i lekarzem prawie "duchowym"?

Żyje się tylko raz, ale jeśli zrobisz to dobrze ten raz wystarczy.

SlonecznaOwieczka
SlonecznaOwieczka
  22 października 2019
Aganiok22
Aganiok22: Czytam i tak sobie myślę, skąd taka teoria u chyba młodego człowieka? Rozpatrywanie choroby i grzechu w kategoriach czy jest to odstępstwem od normalności? A czymże zatem jest normalność? Dla każdego może być czymś innym. Jest takie powiedzenie "nie potępiaj mnie bo grzeszę inaczej niż ty" A co do depresji, to jak każda choroba, bo to jest choroba, wymaga leczenia. Nie można myśleć że sama przejdzie. Przejść może katar, po tygodniu lub 7 dniach. Pozdrawiam


Normalność jest życiem w harmonii. Normalność w medycynie jest "byciem zdrowym". Normalność w religii to wolność od grzechu. Normalność w ludzkim życiu, to kierowanie się miłością, a nie nienawiścią, która wyniszcza.
Sugerujesz, że permanentny stan smutku można leczyć farmakologicznie? Przecież ktoś pisał, że 16 razy mieniał leki, nic mu to nie dało. Owszem może sobie kupować, jeść, biegać, pracować, seksić i to mu da chwilową radość ale póki nie zmieni myślenia, nie zmieni nic.A trzeba sobie uświadomić, że niczego tak na prawdę nie potrzebują i tak na prawdę ten świat nic nie jest mi odebrać, bo prawdziwą radością jest Miłość. :) Wiesz jakie pocieszenie daje mi rozważania o miłości lub wracanie do miłości bliskich? :D Niesamowite to jest, wtedy nie jestem sam. :) I to nie jest fantazja. Fantazyjnie to reaguje na zaczepki i tak jest ona nacechowana miłością i czasem żałuję. Co dobrze świadczy o duszy.
Moje ideały w miłości: Jezus, Franciszek z Asyżu, miłość Samarytanina. Miłość, która dzięki współczuciu poświęca się całkowicie dla Boga, człowieka, oraz zwierząt i środowiska bez gniewu, a łagodnie. Bez fajerwerków, a skromnie i radośnie. Chociaż śpiewający Dawid Bogu, też jest całkiem fajny. :D
SlonecznaOwieczka
SlonecznaOwieczka
  22 października 2019
Konto usunięte
Konto usunięte: Chyba nie masz pojęcia o czym mówisz..

To kto i co Tobie daje radość? Bo rozumiem, że naturalnym przeciwieństwem smutku jest radość i ona jest receptą na depresję.
Ten świat wmawia masę nierealnych chorób, stara się wmówić by człowiek się bał i żył w kłamstwie. Ale nie banie się, nie oznacza atakowania drugich osób, a wolność od strachu i życie miłością. :)
Konto usunięte
Konto usunięte: No niestety on nie z tej planety.

Aż z ziemi.
Avatar użytkownika Aganiok22Aganiok22
Posty: 2970 (po ~53 znaków)
Reputacja: 50 | BluzgometrTM: 29
Aganiok22
  22 października 2019
Konto usunięte
Konto usunięte: naturalnym przeciwieństwem smutku jest radość i ona jest receptą na depresję.


Pięknie to wszystko opisujesz, masz do tego prawo, podobnie jak każdy który pisz tu na forum. Ale bądź łaskaw zauważyć, że bywają takie stany chorobowe które są wywołane źle funkcjonującym organem w naszym organizmie, Nie będę się "rozwodzić" nad chorobami psychicznymi, ale jest taki mały narząd zwany tarczycą, który nieleczony potrafi zrobić ogromne spustoszenie w naszym życiu. I za depresję również może być odpowiedzialny. Więc szacunek za Twoją radosną postawę do świata i ludzi, ale samą radością nie wyleczysz wszystkich chorób. Choć przyznaję byłoby miło.

Żyje się tylko raz, ale jeśli zrobisz to dobrze ten raz wystarczy.

SlonecznaOwieczka
SlonecznaOwieczka
  22 października 2019
Aganiok22
Aganiok22: Pięknie to wszystko opisujesz, masz do tego prawo, podobnie jak każdy który pisz tu na forum. Ale bądź łaskaw zauważyć, że bywają takie stany chorobowe które są wywołane źle funkcjonującym organem w naszym organizmie, Nie będę się "rozwodzić" nad chorobami psychicznymi, ale jest taki mały narząd zwany tarczycą, który nieleczony potrafi zrobić ogromne spustoszenie w naszym życiu. I za depresję również może być odpowiedzialny. Więc szacunek za Twoją radosną postawę do świata i ludzi, ale samą radością nie wyleczysz wszystkich chorób. Choć przyznaję byłoby miło.

Piszemy o depresji, nie jest ona związana z cierpieniem fizycznym. Dlaczego Kain chodził ze smutną miną? Bóg mu wytłumaczył: gdyby postępował dobrze, byłby radosny. Wiesz kiedyś mówiono, że człowiek zdrowy? Kiedy chodził radosny.

Miłość rozgrzewa duszę podczas najgorszych chorób, pozwala się radować w trudnych sytuacjach i leczy. Nie należy przejmować się śmiercią, chociaż postępować pochopnie z własnym życiem, też jest nieroztropnie, bo zostało ono dane od Boga abyśmy go wypełnili MIŁOŚCIĄ.
Dusza jest wieczna i pełnię radości odnajdziemy w Bogu. On nam jest w stanie dać MIŁOŚĆ, SPRAWIEDLIWOŚĆ(w tym równość), MĄDROŚĆ. Wszystko co żyje i czuje jest dane od Boga, powinniśmy każde stworzenia szanować i siebie wzajemnie.

Materializm nie da radości. Obserwowałem ludzi(siebie również) z nowymi rzeczami, jak o nie dbali. Byli zmartwieni, że coś tym rzeczom może się stać. Powinni zacząć doceniać to, że ktoś im porysował nowy samochód, wtedy odpuszczą sobie - w skrócie jedna troska mniej. Nie wszystko co wydaje nam się złe, jest tak na prawdę złe. Złośliwość też w sumie jest śmieszne, jak i pewnie całe zło.
leon28
Posty: 1217 (po ~133 znaków)
Reputacja: -17 | BluzgometrTM: 449
leon28
  22 października 2019
Konto usunięte
Konto usunięte: Piszemy o depresji, nie jest ona związana z cierpieniem fizycznym

ja tam sie nie znam, to moze sie wypowiem.
wydaje mi sie, ze depresja nie musi byc uwarunkowana tylko i wylacznie czynnikami psychologicznymi, ale rowniez deficytami chemicznymi w samym organizmie, np. spowodowanymi brakiem slonca, albo choroba, o ktorej pisala aganiok.
tez jestem zwolennikiem leczenia srodkami naturalnymi, ale obawiam sie, ze nie zawsze sie tak da.
xxxCZARNY
xxxCZARNY
  22 października 2019
Konto usunięte
Konto usunięte: To kto i co Tobie daje radość? Bo rozumiem, że naturalnym przeciwieństwem smutku jest radość i ona jest receptą na depresję.


W dalszym ciągu mylisz dwa pojęcia DEPRESJA i STANY DEPRESYJNE. Zrozum, że to o czym mówisz i te porady, które promujesz mogą się przydać, ale tylko i wyłącznie w stanach depresyjnych, spowodawanych wieloma przupadkowymi lub ciągiem przupadkowych sytuacji.
Depresja nie jest chwilowym załamaniem nerwowym podyktowanym danym wydarzeniem. Depresja ma swoje podłoże głównie fizjologiczne.

Odczucie 'radości', 'smutku', 'złości' zawdzięczmy fizjologii maszych organizmów, i jeżeli mamy zaburzone działanie w obrębie OUN, to nie ma możliwości byśmy np. w tym wypadku odczuli 'radość'. Zbyt mała ilość serotoniny nie pozwoli nam cieszyć się choćby nie wiem co byśmy robili.
A kto i co mi daje radość? Uważam, że to nie czas ani miejsce na moje wywody o tym d83dde01
SlonecznaOwieczka
SlonecznaOwieczka
  22 października 2019
leon28
leon28: spowodowanymi brakiem slonca

A co Ty drzewo jesteś? Fotosyntezę chcesz przeprowadzać.Jak zniknie słońce, to zniknie życie ale wszędzie ono dociera... póki co. To ciągle jest czynnik psychologiczny i punkt widzenia. Wiadomo, że zimą jest mniej słońca, organizm się uspokaja i wycisza w takich żyjemy warunkach. trzeba umieć doceniać różnorodność.
leon28
leon28: choroba,

Nie znam się ale wydawało mi się, że ból fizyczny ludzie utożsamiają z chorobą, a to logiczne, że czują dyskomfort psychiczny. Nie jest to czynnik psychiczny, a prawidłowa reakcja na niewyleczoną chorobę. Czyli w sumie dobrze, że boli, organizm walczy i mówi nam, że choroba nadal jest.
Natomiast ten chłopiec cierpi z powodu tego, że jego życie straciło sens, a nie choroby fizycznej.
SlonecznaOwieczka
SlonecznaOwieczka
  22 października 2019
Konto usunięte
Konto usunięte: serotoniny

A co to? Czy jak rozmyślam i marzę to produkuję serotoninę? :D Wiesz ludzie marzą i odczuwają radość, czyli rozumiem wydziela się ser. Pomyśl logicznie są uczucia, one nie są związane z organami, a naszym myśleniem. Wszystko zależy od uczuć czy jesteśmy szczęśliwi czy nie? Jaki hormon produkuje miłość? Albo jaki organ odpowiada za współczucie i np reakcje na nią: płacz? Dlaczego płaczemy gdy w sumie nie służy to niczemu? No po co?
SlonecznaOwieczka
SlonecznaOwieczka
  22 października 2019

Miłość daje niesamowite możliwość reakcji na to co widzimy. Nie nudzi, pozwala patrzy na jedną sytuację różnymi jej barwami i w ten sposób jest również piękna.

xxxCZARNY
xxxCZARNY
  22 października 2019
Konto usunięte
Konto usunięte: xxxCZARNY: serotoniny A co to? Czy jak rozmyślam i marzę to produkuję serotoninę? :D Wiesz ludzie marzą i odczuwają radość, czyli rozumiem wydziela się ser. Pomyśl logicznie są uczucia, one nie są związane z organami, a naszym myśleniem. Wszystko zależy od uczuć czy jesteśmy szczęśliwi czy nie? Jaki hormon produkuje miłość? Albo jaki organ odpowiada za współczucie i np reakcje na nią: płacz? Dlaczego płaczemy gdy w sumie nie służy to niczemu? No po co?


Oczywiście, to m.in. serotonina odpowiada za to, że odczuwasz z tego powodu przyjemność. Uczucie miłości to również zestaw kolejnych enzymów + szyszynka i kilka rejonów w mózgu (co jest udowodnione naukowo). A co do łez.. nie jest tak jak mówisz. I polecam lektórę a dwa pojęcia kluczowe to "system współczulny" i "system przywspółczulny". Polecam zgłębić dotychczasowo zebraną wiedzę w pracach kompetentnych specjalistów.
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.