Jak walczyć z depresją
Depresja strona 2 z 6
Dokładnie 3 lata temu miałem to samo, i też w połowie października, musiałem brać leki, bo taki stan strasznie mnie gnębił i psuje mi psychikę, człowiek w takich momentach ma szare myśli i nie boi się już zrobić niczego, skoro taka osoba myśli już że przegrała walkę z życiem...Męczyłem się z tym prawie do końca grudnia czyli 2 miesiące, przeszło uff uśmiech się pojawił, ale w myślach rany jak i ból pozostał...wiem jedynie coraz częściej martwię się własnie tym że będę już sam, choć bym robił nie wiem co, to i tak w myślach jest to na 1 miejscu...
Maszeruj albo giń idź do przodu otaczaj się ludźmi z pozytywnym nastawieniem do życia . Ciesz się z małych rzeczy i nie martw się samotnością .
Może warto wyznaczać sobie jakieś cele zadania na początek coś łatwego a z czasem coś bardziej wymagającego jedyne co to nie brać za cel zdobycie kobiety bo to może cię zniszczyć. Cele niech bętą bardziej realne i przyziemne. Jeśli jesteś więźniem swojej pracy i monotomii to staraj się coś zmienić w trybie swojego życia...jakieś kursy udzielania pierwszej pomocy gotowania czy hobby realizacja marzeń kup sobie psa kota abyś miał do kogo wracać ...
"You will never walk alone" to maksyma Liverpoolu, nie Arsenalu. Ktos tu nie czytal uwaznie bravo sport.
Czyzby skopofilia?
Nieladnie tak sugerowac ze autor posta ma male umiejetnosci interpersonalne
Tak masz rację. Dziękuję. Coś w tych słowach jest, może zawsze znaleźć miłość we wspólnocie... piłkarskich kibiców.
Nie wiem co to jest i nie chcę wiedzieć. Po prostu raduję się szczęściem innych. Cieszy mnie, że są normalni kochający się ludzie. Czasem dzięki nim wspominam przeszłość i marzenia z dzieciństwa. :D Proste i szczere dzień dobry do zupełnie obcej osoby przynosi ogrom radości.
Żyjemy w kraju gdzie następuje naturalnym rytm. Po okresie pobudzenia, przyroda przechodzi w stan letargu, następuje to również z rytmem ludzi. Wyciszenie jest potrzebne, a jesień piękna. Wieczorny spacer w świetle ulicznych latarni, ciepłe powietrze i zapach spalanego opału w kominach domostw - coś pięknego. Ptaki, grzyby nawet trujące mają przepiękną barwę i przypominają skromniejszą wersję planety z której pochodzi Ashoka. :) Możesz iść ulicą podkładać muzykę, zmieniać barwy otoczeniu. Możesz współczuć, chociaż trzeba uważać bo czasem łapię się czy nie płaczę kogoś obserwując. :D
Np. zrób sobie gofra z czekoladą.
Zawsze możesz zrelaksować się przy muzyce mistrza bimbającego w garnki marki Zelmer, rozwijać się duchowo w grupie FB Anioły, Starożytne Cywilizacje Pozaziemskie i gruszka, lub uprawiać wschodnią gimnastykę zwaną Jogą.
Pełnię szczęścia da Ci miłość do Boga i ludzi.
Życie to nie gra, bo w grze przynajmniej można wygrać. I dla każdego z nas, choćbysmy sie starali nieustannie być zawsze wysoko, to i tak przyjdzie okres wypalenia i zniechęcenia. Nie każdy smutek oznacza depresje, są momenty w życiu w których ulubiona kawa traci swój smak i nawet najlepsze towarzystwo tego aromatu nie przywroci. Każdy z nas ma prawo do gorszego samopoczucia i nie ma w tym nic ani złego ani dziwnego. Może jest to czas na analize swojego życia, relacji, codzienności - wyciąganie wniosków.
Jeśli jednak taki stan nie mija z czasem, i czujesz że sobie z tym po prostu nie radzisz to jedynym wyjściem jest wizyta u psychiatry bo depresja to choroba wobec której najskuteczniejsza jest aktywna postawa.
Jesteś jeszcze młody, masz dopiero 34 lata. Myśle że powinieneś popracowąc nad swoimi schematami myślenia. Myśli które sie opierają na schemacie "wszystko albo nic" "czarne albo biale" "zwyciestwo lub przegrana" prowadzą do negatywnych myśli. Daj sobie czas, a kiedyś w Twoim życiu pojawi sie ktoś, dzieki komu zrozumiesz, że warto było tyle czekać.
Dziękuję bri że napisałaś, tylko jak to zrobić skoro każdego następnego dnia człowiek wstaje, i czuję się zdolowany bez żadnego sensu i podejścia do życia, chce się płakać.
O tak, szczegolnie na derby Krakowa <3
Zauwazylem ze osoby gleboko wierzace w jakis wyzszy byt, czesto pohamowuja swoja erudycje
sw. Piotr juz otwiera brame
Przypomnial mi sie zart z braniem kredytu, na zakup czeresni
To pewnie wrodzona skromność.
A tak poważnie, piękno prostych słów, otwartość i szczerość zawsze będą ludzi zachwycać. Prostota, zrozumiałość wypowiedzi, jasność, szczerość, serdeczność w wypowiedzi bardziej ludzi zachwycają niż całe słowotwórstwo wymyślone przez naukowców. :)
No ale możesz zawsze brać udział w sympozjum dla naukowców z dziedziny patologii, bo tym są choroby typu filia... i słuchać przy pączku o różnych zboczeniach, jak koń Karol poderwał pannę Karolinę. Smacznego!
Halo przeciez nie bierzemy udzialu w konkursie stand-uperow, zeby stroic sobie zarty!
Uff ludzi potrafia zachwycac alkoholicy pajacujacy na streamach, albo cos tak brzydkiego jak wieza Eiffla, a to tylko niektore orzyklady
To ja juz wole sluchac chorych na jedna z odmian filii (zaczyna sie na "P") i zjesc sobie zwloki czlowieka zmarlego prawie 2 tysiace lat temu w rytm organkowej muzyki