AnnaZygowska
AnnaZygowska
  3 lipca 2019 (pierwszy post)

Serio tak się fotka zmienila, ze teraz to portal randkowy?

DyktatorMody
Posty: 4140 (po ~166 znaków)
Reputacja: -230 | BluzgometrTM: 0
DyktatorMody
  4 lipca 2019
Ostatnio edytowany: 1 stycznia 1970
Konto usunięte
Konto usunięte: Bo to nie jest profil randkowy. Wiec nie musze.

Aha reklamujesz tu jakąś pastę do zębów ;) Też spoko zajęcie.d83ddc4d
Wrzucam bomby na forum. Kryć się!
NapiszDooMnie
Posty: 98 (po ~86 znaków)
Reputacja: -1 | BluzgometrTM: 14
NapiszDooMnie
  4 lipca 2019

no własnie nie jest portalem randkowym tylko portalem pustych bab do pokazywania cycków i dóp by się dowartościować

AnnaZygowska
AnnaZygowska
  4 lipca 2019

😁😉😁😂😂😂😂

Przeczytajmojopis
Przeczytajmojopis
  4 lipca 2019
NapiszDooMnie
NapiszDooMnie: no własnie nie jest portalem randkowym tylko portalem pustych bab do pokazywania cycków i dóp by się dowartościować

I tu masz absolutną rację.
selgros1987
wpis jest ukryty
Przeczytajmojopis
Przeczytajmojopis
  4 lipca 2019
Konto usunięte
Konto usunięte: Kobiety pokazują cycków i majtusie na tym portalu, a potem ktoś skomentuje "brak szacunku ..", "Szanuj się..." i ona od razu dodaje do czarnej listy.. Baby są po$%^&e.

Bo one chca zeby je szanowano , pomimo ze same do siebie nie mają szacunku. Taki paradox 😂
GRADEK83
GRADEK83
  4 lipca 2019

Kto umawia się na randki przez FOTKĘ łapka w górę.... LAS RĄK

MGTOWwinner
MGTOWwinner
  5 lipca 2019
Konto usunięte
Konto usunięte: Serio tak się fotka zmienila, ze teraz to portal randkowy?

W założeniu miała to być konkurencja Gadu Gadu, naśladująca trendem FB, niestety klientela zweryfikowała zapotrzebowanie rynku i fotka zmieniła się w portal matrymonialny. Najlepiej o tym świadczy ilość związków jakie powstawały jeszcze kilka lat temu, oraz komentarze pod zdjęciami itp.
Konto usunięte
Konto usunięte: Tak naprawdę każdy podchodzi do tego inaczej, dla mnie to zwykły portal społecznościowy.

Dla jednych służy do nabijania ego, dla innych do randkowania, jeszcze dla innych do śmieszkowania - ale olbrzymia większość jest tu, żeby znaleźć partnera do kopulacji, bo teraz Fotce bliżej do Tindera niż do Grono.pl
Przeczytajmojopis
Przeczytajmojopis
  5 lipca 2019

Do kopulacji w ogóle nie trzeba SZUKAĆ, zwłaszcza będąc kobietą (nawet brzydką).

oam
oam
  5 lipca 2019
Konto usunięte
Konto usunięte: Najlepiej o tym świadczy ilość związków jakie powstawały jeszcze kilka lat temu, oraz komentarze pod zdjęciami itp.
Hmm, dosc dziwny przykład. To ze ktos sie z kims zwiazal nie oznacza, ze jest to portal matrymonialny, czy cos tego pokroju. :)
Konto usunięte
Konto usunięte: . Dla jednych służy do nabijania ego, dla innych do randkowania, jeszcze dla innych do śmieszkowania - ale olbrzymia większość jest tu, żeby znaleźć partnera do kopulacji, bo teraz Fotce bliżej do Tindera niż do Grono.pl
Racja!

Ps. Wyczekiwalam Twojego powrotu na forum, obylo sie bez klekania przede mna 🤣
MGTOWwinner
MGTOWwinner
  5 lipca 2019
Konto usunięte
Konto usunięte: Wyczekiwalam Twojego powrotu na forum, obylo sie bez klekania przede mna 🤣

Klękanie dopiero na oświadczynach d83dde02
Konto usunięte
Konto usunięte: To ze ktos sie z kims zwiazal nie oznacza, ze jest to portal matrymonialny, czy cos tego pokroju. :)

Trochę jakby SU nie nazywać portalem dla ekshibicjonistów, bo ktoś tam wchodzi sobie pogadać / pokazać jak gra na gitarze itp. Fotka była jest i będzie portalem w 95% matrymonialnym, chociaż skuteczność poznania tu kogoś do związku szacuje na mniej niż 5% d83dde02
Dragon842
Dragon842
  7 lipca 2019
Konto usunięte
Konto usunięte: Serio tak się fotka zmienila, ze teraz to portal randkowy?

W życiu wszystko zmienia się
AnnaZygowska
AnnaZygowska
  7 lipca 2019

Tyle to ja tez wiem 😉😁

MlLOSC
Posty: 4 (po ~2214 znaków)
Reputacja: -3 | BluzgometrTM: 21
MlLOSC
  7 lipca 2019

"Fotka kończy dzisiaj 18 lat 🎂. Zamiast pisać ckliwe historie o tym jak to, pomimo trudów i znojów, przebrnęliśmy przez te wszystkie lata zapraszam do zapoznania się z 18 ciekawostkami, które - mam nadzieję - bardziej przybliżą naszą historię.

1. Tak, ten serwis żyje 😀. Zaskakujące dla jak wielu osób jest to szokiem. Podejrzewamy, że na przestrzeni lat nasze otoczenie dorosło i naturalnie straciło serwis z radaru, a inni z automatu wrzucili nas do jednego worka z Gronem i Naszą Klasą. Dementuję więc - strona istnieje i ma się świetnie!. Nadal plasuje się np. w Top 20 rankingu odsłon odsłon polskiego internetu. Przykładowo wczoraj było 165 111 wizyt i 7 590 713 odsłon (nie licząc aplikacji mobilnych, które dominują jako sposób konsumpcji).

2. Jak to możliwe, że uniknęliśmy losu konkurencji? Tak w trzech zdaniach: Kiedy nastała era Naszej Klasy i profili jednoznacznie przypisanych do danej osoby imieniem oraz nazwiskiem stało dla nas w miarę jasne, że to model dużo bardziej uniwersalny i przyszłościowy. Zamiast kopać się z koniem i kopiować ich model działania skupiliśmy się na dookreśleniu tego, do czego nasz serwis od zawsze był przydatny - do poznawania nowych osób. Zaakcentowanie możliwości prezentacji swoich zdjęć, anonimowe profile itd. znowu stały się zaletą serwisu zamiast być jego obciążeniem.

3. Fotka to pionier tego co dzisiaj nazywamy serwisem społecznościowym. Funkcjonalności takie jak rozbudowane profile użytkowników, komentarze, wiadomości prywatne itd. mieliśmy na długo przed tym jak ktoś wpadł na pomysł Facebooka. Były tworzone “na czuja”, poprzez nieustanne dopasowywanie się do diagnozowanych potrzeb ludzi.

4. Naszą główną konkurencją nie jest wbrew pozorom Tinder, który operuje na zupełnie innym segmencie rynku, a Sympatia. Tinder to duże miasta i “szybkie” znajomości, a Fotka święci triumfy głównie poza wielkimi aglomeracjami, dostarczając produkt dla ludzi “poważniej” podchodzących do związków. Chociaż nadal staramy się odróżniać od onetowej konkurencji bardziej “casualowym” podejściem do randkowania (ba, w ogóle nie używamy w komunikacji słowa “randka”).

5. Fotka, jako drugi po Allegro serwis w kraju, zaczęła pobierać opłaty za użytkowanie serwisu. Koszty jego prowadzenia były tak duże, że decyzja ta została niejako wymuszona przez okoliczności (niedługo po naszym starcie ludzie uzyskali możliwośc stałego dostępu do internetu i zaczęli w nim przesiadywać godzinami).

6. Po wprowadzeniu opłaty SMSem w wysokości 9 zł miesięcznie wśród użytkowników nastąpiło wielkie oburzenie i bunt. Podjęliśmy wtedy radykalną decyzję aby… zamknąć serwis. Cisza trwała 24 godziny, a na ciągle otwartym forum ludzie szybko dojrzeli do świadomości, że brak serwisu to jednak większa krzywda niż wprowadzenie na nim opłat (wszakże to był to model freemium tj. nadal większość funkcjonalności serwisu była darmowa).

7. Jako założyciele, Andrzej i ja, nie mamy za sobą heroicznej walki z przeciwnościami losu już od samego startu serwisu. Nie zainwestowaliśmy w ten biznes własnych oszczędności, nie zapożyczyliśmy się itd. - można powiedzieć, że cały kapitał włożony w start to tylko własna praca i 200 zł na domenę. Hosting został nam użyczony za darmo.

8. Taki rygor finansowy wszedł nam w krew dobitnie po bankructwie portalu w którym się poznaliśmy. Pracowaliśmy w samym środku cyklonu - w czasie tzw. bańki internetowej w roku 2000 portal Ahoj w rok przejadł 80 mln złotych. Bańka pękła, a my wiedzieliśmy, że cokolwiek zrobimy - trzeba to robić odwrotnie niż mówiono nam wcześniej.

9. Takie koszerne podejście do biznesu wyznaczyło nam brzegową zasadę funkcjonowania Fotki - nie możemy wydawać pieniędzy na jakiekolwiek treści więc muszą je dostarczyć sami użytkownicy. Ba, nawet obsługa serwisu w dużej mierze została im przekazana. Tzw. Fotka.Przyjaciele do dzisiaj chętnie angażują się w tę rolę bo daje im władzę nad pozostałymi, “zwykłymi” użytkownikami.

10. Na przestrzeni lat eksperymentowaliśmy z wieloma innymi kierunkami rozwoju - jako dostawca usług dial-up, wirtualna sieć komórkowa, jabberowy komunikator, platforma live-streamingowa, a nawet… sieć kawiarni. Połowa z nich nie wyszła poza fazę planu - z czego jesteśmy tak samo dumni jak z pomysłów, które zrealizowaliśmy (bo uniknęliśmy dzięki temu bolesnych wpadek).

11. W absolutnym szczycie swojej popularności (przełom roku 2006/2007) serwis generował prawie 100 mln odsłon *dziennie*. To więcej niż generuje dzisiaj np. cały Onet z przyległościami.

12. W tamtych czasach, kiedy serwerów nie można było wynająć pstryknięciem palca, utrzymanie infrastruktury można było przyrównać do wyzwania jakim jest przewiezienie 7-osobowej rodziny maluchem. Serwery nie miały wytchnienia nawet w środku nocy. Ale najpierw trzeba je było kupić za gotówkę, zamontować w data center, zapewnić prąd i klimatyzację, odpalić hakowane do granic możliwości oprogramowanie i… z przerażeniem obserwować jak te zasoby są bezpowrotnie zjadane w kilka minut.

13. Do tej pory w biurze przechowujemy na pamiątkę kilkadziesiąt wycofanych serwerów - kiedyś mocarnych, napakowanych po brzegi parametrami, a teraz… o wartości mniejszej niż miesięczny koszt prądu potrzebnego do ich zasilania. Symbol tego jak szybko technologia idzie do przodu.

14. Taka anegdotka. Jakieś 2-3 lata po starcie serwisu, kiedy Adsense płacił tyle co kot napłakał, a przychody z wersji płatnej nadal nie pokrywały kosztów serwerów, udaliśmy się do znanego koncernu Agora aby złożyć, wydawałoby się, intratną propozycję. Dajcie mi i wspólnikowi po 5 000 zł na miesiąc, a oddamy wam w ajencję cały serwis i wszystkie jego przychody. Dostaliśmy odpowiedź, że to za wysokie oczekiwania więc nie pozostało nam nic innego niż nauczyć się zarabiać pieniądze samodzielnie. Już dwa lata później podziękowaliśmy im w duchu za tamtą odmowę - wygenerowaliśmy jakieś 4 mln złotych zysku na czysto (co oczywiście było raczej zasługą nieustannie rosnącej popularności, a nie wybitnych kompetencji).

15. Po okresie dużych spadków dekadę temu, kiedy to ekspansja NK i Facebooka wymyła nam “nierandkowy” ruch, nastąpił okres stabilizacji. Od kilku lat statystyki są na stałym poziomie, a od ostatniego roku nawet rosną. Osiągnęliśmy w międzyczasie tzw. “operacyjną doskonałość” - firma jest dobrze zoptymalizowana, naoliwiona i sprawnie działa generując stabilne zyski (nieprzerwanie od 14 lat).

16. Jeszcze kilka lat temu przychody z reklam oraz z wersji płatnej były podobne. Teraz blisko 3/4 wpływów to te bezpośrednie od użytkowników. Nie dlatego, że te reklamowe spadły, ale naturalnie wzrósł odsetek osób chcących płacić za dostęp premium. Robi to obecnie prawie co 10. użytkownik.

17. Fotka na tle innych prowadzonych działalności angażuje mnie procentowo w pomijalnym zakresie, ale to dzięki niej te pozostałe biznesy miały okazję się pojawić. Przykładowo: chcąc efektywniej pozyskiwać przychody reklamowe najpierw otworzyliśmy własne biuro reklamy (co samo w sobie było skokiem na główkę do nie wiadomo jak głębokiego basenu), żeby potem stworzyć sieć reklamową obsługującą inne podmioty na rynku i na końcu dojść do unikalnej na skalę europejską technologii do programatycznej sprzedaży reklam. Nie byłoby dzisiaj tego gdyby nie ten pierwszy krok i nasze ambitne przekonanie, że sami zrobimy lepiej.

18. Operacyjne prowadzenie tego biznesu przez tak wiele lat, przeprowadzając go przez tak wiele etapów, meandrów, strategicznych zmian, operacyjnych wzlotów i upadków itd to była tzw. szansa jedna na milion. To wiedza i umiejętności warte więcej niż mityczne 100 mln złotych, które to podobno nam ktoś kiedyś oferował za ten serwis (do mnie jednak nic nie dotarło 😂).

Kolejne 18 lat zapowiada się nie mniej fascynujące.

PS. Dopiero pisząc ten tekst zdałem sobie sprawę jak długą drogę przeszliśmy i jak wiele się w trakcie nauczyliśmy. Absurdalnie wymagająca i przyspieszona szkoła przetrwania w biznesie, z nieustanną praktyką na żywym organizmie. To może dziwnie zabrzmi ale często się uśmiecham pod nosem słysząc aktualne opowieści kolegów z branży o ich problemach i wyzwaniach. „Heh, też tak miałem… w 2010 roku” - tak właśnie procentuje rzucenie się do wartkiego potoku, nie dając sobie wmówić, że coś po drodze może być dla nas za trudne."

oam
oam
  7 lipca 2019
Konto usunięte
Konto usunięte: Trochę jakby SU nie nazywać portalem dla ekshibicjonistów, bo ktoś tam wchodzi sobie pogadać / pokazać jak gra na gitarze itp. Fotka była jest i będzie portalem w 95% matrymonialnym, chociaż skuteczność poznania tu kogoś do związku szacuje na mniej niż 5%
Wybacz, nie wiem co to te "su".. :) Fakt, poznanie KOGOKOLWIEK tutaj kto jest NORMALNY i ma szczere intencje graniczy z cudem, takie czasy. :/ A co dopiero do zwiazku...
Konto usunięte
Konto usunięte: Klękanie dopiero na oświadczynach
Na moich czy Twoich oświadczynach? :rotfl:
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.