jestemwczorajsza
Posty: 7261 (po ~140 znaków)
Reputacja: -251 | BluzgometrTM: 170
jestemwczorajsza
  5 stycznia 2019 (pierwszy post)

Dobry wieczor.

Ogladajac ostatnio transmisje na kamerkach fotkowych trafilam na bardzo ciekawa [?] sytuacje.
Mloda, pietnastoletnia, dama krzyczaca do swojej mamy w sposob tak wulgarny, ze wyskoczyly mi dodatkowe dwa siwe wlosy na glowie.
Ostatnio nalogowo obserwuje mlodych ludzi i to co widze przyprawia mnie o dreszcze. Co sie dzieje w dzisiejszych czasach?
Czy to wina tak popularnego ostatnio bezstresowego wychowania czy braku zainteresowania ze strony rodzicow?
Rozumiem, ze przewaznie oboje rodzicow pracuje, dzieci sa wychowywane przez szkole, rowiesnikow, maja dosc wytarte schematy moralne, ale czy ta pogon za pieniadzem nie gwarantuje dzieciom cierpienia na deficyt zainteresowania ze strony najblizszych?

W ogole jakie macie zdanie na temat wyzej wymienionego wychowania? Czy to dobry pomysl?
Rodzice coraz czesciej pozwalaja swoim pociechom na wszystko czego chce dziecko. Czy w ten sposob sa lepszymi rodzicami?
Nie kaza dzieci, bo nie chca wobec nich zachowywac sie agresywnie wiec dzieci bija sie wzajemnie, bo nie wiedza, ze nie powinny.
Obrazaja i zachowuja sie karygodnie, bo rodzice im na to pozwalaja. W pewnym momencie budza sie w szklanej pulapce i ze lzami w oczach rozumieja, ze wychowanie kota lepiej im sie udalo w zyciu.

Q. Bezstresowe wychowanie. Tak/nie i dlaczego?
Q. Czy dosc duza swoboda dawana nastolatkom to dobry pomysl?
Q. Jak wspominasz swoje dziecinstwo? Jestes zadowolony/na ze swojego wychowania?
Q. Wyrosles/las na dobrego czlowieka? Mozesz siebie tak nazwac? Szanujesz swoich rodzicow?

Pozdrawiam.

Miałem zły dzień. Tydzień. Miesiąc. Rok. Życie. Cholera jasna.
GrzegorzSilawko
GrzegorzSilawko
  13 stycznia 2019

Hej slodziaku

Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.