To zaskakujące... strona 1 z 5

To mega zaskakujące jak łatwo przychodzi ocenianie ludzi przez pryzmat wyglądu. Wystarczy sekunda, dwie i ... nie, nie będę tu jechał piosenką z M jak Miłość... Nie będzie dalej ... "i nagle wiesz, czego od życia chcesz", ponieważ najzwyczajniej w świecie, odnoszę wrażenie, że połowa kompletnie nie wie czego od życia chce. Najbardziej mnie bawi gadanie wszem i wobec, że wygląd nie ma znaczenia. No tak, przecież ważniejszy charakter, to co jest w środku i bardzo dużo cech, które musiałbym wymieniać bardzo długo aż doszedłbym do tego mitycznego wyglądu, który w wersji oficjalnej jest umieszczony gdzieś na samym dnie koszyka, pośród wszystkich tych "towarów" w tym sklepie wyobrażeń. Tymczasem jest to zwykły bull sh*t, dla mniej ogarniętych w języku rosyjskim (śmieszek) informuję, że to pospolita GUZIK PRAWDA. Spędzając tutaj niewielki ułamek wolnego czasu, przekonałem się o tym bardzo dobrze. Dostaje lawinowo "nie" i tu nie chodzi o to, czy zasłużenie, czy nie. Chodzi o to, że jak później rozmawiam z tymi niektórymi dziewczynami, to dowiaduję się, że właściwie nie wiedzą dlaczego dały nie, bo w sumie CYTUJĘ - takich gości jak ja jest tutaj niewielu, którzy potrafią się w miarę wysłowić, nie wysyłają k... do dziewczyny, czy na samym starcie nie piszą o "zabawach". Więc pytam, skąd te nie? Czyżby wygląd? Ok, umówmy się, jestem troszkę przystojniejszy od stracha na wróble, więc czasem i ja dostanę serducho - mimo, że absolutnie nikogo tu nie szukam, bo nie sądzę, że jestem wstanie znaleźć tutaj odpowiednią osobę - to miło od czasu do czasu przekonać się, że jest ktoś, kto woli mnie najpierw poznać, ewentualnie bez poznawania mnie lubi. Naprawdę to fajne, ale ja nie o tym... Przeglądam Wasze profile i co trzecia ma napisane jakieś górnolotne, filozoficzne teksty o miłości, życiu, ogólnie mówiąc egzystencji. Część ma opisy sugerujące, że nienawidzą przedmiotowego traktowania... więc skąd ta hipokryzja ? Skąd to wywalanie do śmietnika zanim tak naprawdę się spróbuje? Może ten wygląd jednak ma znaczenie? A jeśli tak, to podejdź, spójrz w lustro i przyznaj się do tego, a nie na forum publicznym pozujesz na kogoś innego niż w rzeczywistości jesteś. I żebyśmy się zrozumieli... Nie potrzebuję tutaj żadnych serc, bo jestem tutaj tylko chwilkę, jestem spełniony więc naprawdę to ostatnia rzecz, na której mi zależy... Po prostu takie przemyślenia rzucam w eter i może chociaż ktoś raz się zastanowi nad tym, czy aby na pewno jest ze sobą spójny, a jego życie to jest real life, a nie wyimaginowany obraz tego kim byście chciały być.

Nie odnoszę się tutaj do Panów, bo myślę, że męskość jest tutaj mocno poniewierana poprzez skamlanie w komentarzach o uwagę, o to by kobieta się zlitowała i napisała jakąkolwiek wiadomość, bo wy chcecie się zabawić... Troszkę wysiłku albo miej na tyle honoru i wydaj parę groszy na premium... Dramat. Pozdrawiam i bez urazy

Kiedys nauczysz sie ze takie miejsca jak fotka, sluza do zaspokajania potrzeby autoekspresji badz innych "niskich" potrzeb. Przejmujesz sie grupa spoleczna ktora nie ma za grosz kregoslupa moralnego :D

Ale przeciez na tym własniepolega ten portal - na ocenianiu fotek ! Swoją drogą trzeba mieć chyba straszne kompleksy, żeby sie przejmować jakąś decyzją na NIE. To tylko zabawa, a z tego co widzę- dla większości to wręcz koniec świata...

Znajdę jakieś streszczenie tego referatu czy od razu przepisać receptę na maść.

to dopiero hipokryzja :D Skoro tu nikogo nie szukasz to skąd ten cały bulwers?



A ja np dostaje dużo "tak" ale co z tego, to nie znaczy nic, daj spokój.
To są standardowe teksty, mało kto ci napisze prawde, że po prostu jesteś brzydki wg tejże osoby bo cięzko napisać takie coś.

Ale tak czy siak naprawde nie masz się czym przejmować, musisz zmienić podejście bo narazie zaprzeczasz sam sobie, a to bardzo źle.

zdecydowanie mój panie,

niewiele ma ciekawego do powiedzenia? nieważne, ważne jak wygląda, a jeszcze jak głośno z kieszeni szeleści to już dobre wieści, mentalny poziom listwy przypodłogowej w całości zrekompensuje skóra, fura i komóra,

ten schemat łyknie każda pink landryna bo sama poza wysokim mniemaniem o sobie i stawianiem wygórowanych żądań, niewiele ma do zaoferowania,

w sytuacjach hardcorowych czyli jak n/obiekt westchnień non stop nadaje ni w gruchę, nie w pietruchę zawsze można spróbować ulotnić się po angielsku np. wyjść na chwileczkę pod pretekstem przypudrowania noska


a może się uda i samiec wpadnie w sidła?


dobrze rozumiemy, jesteś spełniony, nie potrzebujesz tutaj żadnych serc, a o nagminnym "nie" wspominałeś tylko mimochodem, w końcu wpadłeś tu tylko na chwilkę po to żeby nas umoralnić i podszkolić od strony etycznej, to pierwsza rzecz, na której ci zależy


dziękujemy łaskawco, naprostowałeś nam życie


tak, samców zostawmy w spokoju


ach, łza się w oku "kronci"


gwiazdo zostań rozgwiazdą


komediodramat, czasami bywa zabawnie


odpozdrawiam, tak 2razy

jeżeli to tylko zabawa to po co zakładałaś temat, w którym grzmiałaś o płytkim pisaniu i kazałaś samcom wysilać się na jakieś ciekawsze teksty niż pospolite "cotamy" i "jaktamy", którymi zasypują cię w prywatnych, i na które ty, z racji zbulwersowania taką płycizną mentalną, nie odpisujesz? Każdego bawi co innego.

prosimy o ciszę, uwaga, Beczułka z ambony nadaje

Mylisz moja droga proste rzeczy i podstawowe pojęcia..po pierwsze : nic nikomu nie kazałam. Po drugie temat zakładałam po to , żeby uświadomić wiekszosci Panów, że jeśli oczekują że kobiety będą chciały z nimi rozmawiać, to powinni dać o siebie coś więcej. Jak nie odpisywałam na "co tam" to zaraz była kolejna wiadomosć : "jesteś" , a potem "odpisz". Serio uwazasz, ze jest ok.??

czy aby pomoże, panie "dochtorze"?

dziękuję ci moja droga, że mnie uświadomiłaś


wybacz moja droga, leci sprostowanie, nie kazałaś, sugerowałaś


ależ moja droga, tak na starcie coś więcej? wezmą nas za materialistki, wiesz póki rybka nie połknie przynęty należy ją wabić umiejętnie, pamiętaj najpierw przynęta, haczyk pod nią umiejętnie schowany


no moja droga powinnaś samcom wskazać, że oczekujesz czegoś więcej, np. subtelnym "wysil się kotku, bo mnie nie zaintrygowałeś", a ty tych biedaków zostawiałaś o suchym pysku (czyli bez odpowiedzi) i może dlatego tak bombardowali cię kolejnymi postami


moja droga, a jeżeli te zdawkowe zaczepki wynikały z ich nieśmiałości? wzięłaś to pod uwagę? może powinnaś stopniowo rozkręcać rozmowę, daj im szansę

to nie bulwers, to sędzia Anna Maria Wesołowska w męskim wydaniu

Ale droa BaboJago - wierz mi ze jak ktos sypnie tekstem 'co tam' yo nawet gdybym w 5 zdaniach rozpisała się co u mnie , to on i tak odpisze 'aha'. Marny trud- chyba ,że ktoś jest tak zdesperowany brakiem uwagi od strony płci przeciwnej że nawet pustą wiadomością ( gdyby była taka opcja) się podjara

ależ Czytająca, nie zaprzeczam, wiesz tonący brzytwy się chwyci,
czytaj uważniej, napisałam STOPNIOW, nie możesz być nachalna, inaczej spłoszysz ptaszynę

I dobrze niech się płoszą. Nie mam żadnego celu ani potrzeby żeby ich "niepłoszyć"