RedRiding
RedRiding
  4 kwietnia 2018 (pierwszy post)

Z grupą przyjaciół wyjeżdżacie wycieczkę w góry. W trakcie wycieczki, pogoda ulega diametralnej zmianie, nadciąga burza która zmienia potoki górskie w rwące rzeki i jesteście odcięci od świata. Telefony komórkowe nie działają, bo rozładowały się baterie, brak łączności ze światem, nie możecie wezwać ratowników. Kolega w wyniku upadku złamał nogę i o własnych siłach nie może się poruszać. Nadciąga noc, a wy jesteście zdani tylko na siebie.

> jak poradzicie sobie w tak ekstremalnych warunkach, mając świadomość tego, że pomoc może nie nadejść przynajmniej przez kilka najbliższych dni?

RedRiding
RedRiding
  7 kwietnia 2018
Konto usunięte
Konto usunięte: Post został skasowany z powodu naruszenia Regulaminu serwisu Fotka


No i "elegancka"odpowiedź xd Miej w głowie nas....e a g....o będzie ci dane :)
ASZABENE
ASZABENE
  7 kwietnia 2018
Konto usunięte
Konto usunięte: ASZABENE: Orgie powiadasz ,glodnemu chleb na myśli .Ja? Ja chcę użyć bandaży i koca termoizolacyjnego i nie rozbieram Cię z paska i koszulki xd

Mimo wszystko o orgii wspomnieć musiałaś ,a z koszulki sam bym się rozebral aby pomóc rannemu ,paskiem raczej bym nie wspomógł gdyż nie nosze .
RedRiding
RedRiding
  9 kwietnia 2018
Konto usunięte
Konto usunięte: Mimo wszystko o orgii wspomnieć musiałaś ,a z koszulki sam bym się rozebral aby pomóc rannemu ,paskiem raczej bym nie wspomógł gdyż nie nosze .


o to połowę mniej roboty xd
RedRiding
RedRiding
  9 kwietnia 2018

No to co panowie zabieramy ze sobą? 2 urządzenie wywoławcze :) kosztuje grosze a ratuje nam życie nawet kiedy na wycieczce jesteśmy sami :)

RedRiding
RedRiding
  9 kwietnia 2018

"Spece" od natury, to co teraz "byndziemy" jeść x d

wieszkimjestem
wieszkimjestem
  11 kwietnia 2018
Ostatnio edytowany: za 28 listopada 7811

Przed wyruszeniem na wyprawę należy kogoś zaufanego o tym powiadomić (czas rozpoczęcia podróży i planowany powrót, liczbę uczestników z ich imionami i nazwiskami, drogę i miejsce do których zamierzacie się udać oraz co jaki czas będziecie się kontaktować z taką osobą). Dobrać odzież na każdą okazję, gwałtowne zmiany pogody w tamtych rejonach są naturalne. Zapoznać się wcześniej z miejscem planowanej wyprawy.

Gdy powyższe elementarne zasady bezpieczeństwa nie zostaną zachowane, a nie zostały to postąpiłbym następująco:
1) Modlitwa.
2) Słuchanie się poleceń osoby bądź grupy osób które wykazują się wiedzą i kreatywnością.
3) Zajęcie się poszkodowanym kolegą. Usztywnienie złamanej nogi. Zabezpieczenie przed wilgocią i wychłodzeniem. To są góry może w pobliżu byłoby naturalne schronienie, bądź takie które można byłoby zaadoptować np. jamy lub jaskienie w otwartym terenie. Osoby które wyruszą na poszukiwanie miejsca związane byłby sznurkiem, reszta niech chroni poszkodowanego wzajemnie się ogrzewając i chroniąc przed desczem.
4) Burza, deszcz i noc oznaczają kiepską widoczność. Po znalezieniu bezpiecznego miejsca przeczkanie trudnych warunków atmosferycznych.
5) Sprawdzenie co zostało zabrane i ile z tego udało się uratować.
6) Rozmowa, planowanie i jakiekolwiek działanie podnoszą ludzi na duchu.
7) Gdy warunki atmosferyczne poprawią się wszystko byłoby zależne od miejsca w którym zastała nas burza. Woda w górskich rzekach jest zdatna do picia, jedyny plus całej sytuacji.

To co opisałaś jest zbyt ogólnikowe. Dlatego można gdybać dowoli, a w sytuacjach ekstremalnych ludzie reagują różnie, nie zawsze zgodnie z logiką i humanitarnie. Gdy zabraknie nadziei, pozostaje modlitwa i ufność, że Bóg wybaczy nam grzechy i zbawi dusze.
Skoro przyjaciele, to chyba łączy ich wzajemna miłość, a dobro drugiej osoby jest dla nich ważniejsze od własnego.

fotograficznapamie
fotograficznapamie
  11 kwietnia 2018
Ostatnio edytowany: za 28 listopada 5390
Konto usunięte
Konto usunięte: Woda w górskich rzekach jest zdatna do picia, jedyny plus całej sytuacji.


Nie teraz, nie po ulewie, nie przy obecnym stanie zanieczyszczenia potoków. Owszem podlega ona naturalnej filtracji(kamienie, żwiry, piaski) i wydaje man się że jest krystalicznie czysta, ale nie odważyłabym się bez przegotowania jej, napić się.

Konto usunięte
Konto usunięte: Dlatego można gdybać dowoli, a w sytuacjach ekstremalnych ludzie reagują różnie, nie zawsze zgodnie z logiką i humanitarnie.


nie wyobrażam sobie tego, bym mogła kogoś tam zostawić, a sama zejść. Wyszliśmy w grupie, w grupie wracamy
leon28
Posty: 1217 (po ~133 znaków)
Reputacja: -17 | BluzgometrTM: 449
leon28
  11 kwietnia 2018
Konto usunięte
Konto usunięte: nie wyobrażam sobie tego, bym mogła kogoś tam zostawić, a sama zejść. Wyszliśmy w grupie, w grupie wracamy


czyli lepiej jak zgineloby 5 zamiast 1? czasami trzeba umiec dokonywac wyboru mniejszego zla.

teraz mozna sobie w ciepelku przed komputerem podumac, poopowiadac, jakim kto nie jest dobrym czlowiekiem, a tak na prawde dopiero w sytuacji podbramkowej wychodzi z czlowieka .. prawda .
fotograficznapamie
fotograficznapamie
  11 kwietnia 2018
Konto usunięte
Konto usunięte: 5) Sprawdzenie co zostało zabrane i ile z tego udało się uratować.


w takich warunkach wszystko może nam się przydać. Nawet puszki po napojach które posłużą nam do uzdatnienia wody
fotograficznapamie
fotograficznapamie
  11 kwietnia 2018
Ostatnio edytowany: za 28 listopada 6133
leon28
leon28: czyli lepiej jak zgineloby 5 zamiast 1? czasami trzeba umiec dokonywac wyboru mniejszego zla.


w takiej sytuacji nie ma albo, albo. Jak tutaj napisał kolega, możemy wysłać jedną osobę która zna tern, o ile zna, by sprowadziła pomoc. Podstawą jednak, jest drugie urządzenie poza telefonem. Wklepujemy w niego nr alarmowy i najbliższe służby otrzymują zgłoszenie, że ktoś w danym terenie potrzebuje pomocy.
ASZABENE
ASZABENE
  11 kwietnia 2018

Gdzieś tu była wzmianka o handlu rajstopami ,tak się zastanawiam czy podprogowo nie próbujesz handlować lokalizatorami .

fotograficznapamie
fotograficznapamie
  11 kwietnia 2018

Tak podprogowo, to próbuję Cię sprzedać na organy, ale nikt cię kupić nie chce

ASZABENE
ASZABENE
  11 kwietnia 2018

Się nie dziwię ,kto się orientuje ten wie, że podroby moje na wtórny rynek się nie nadają .

fotograficznapamie
fotograficznapamie
  11 kwietnia 2018

A szkoda, bo myślałam, że coś z Twoich "bebechów' ogarnę :)

ASZABENE
ASZABENE
  11 kwietnia 2018

Serio tak myślę i dochodzę do wniosku ,że podroby moje które nie są obciążone chorobami dziedzicznymi wykanczam sam ,także na części się nie nadają .

Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.