Jak myślicie, czy kobiety silne mentalnie, pozwalają sobie na uczuciową słabość wobec mężczyzn? Pytanie skierowane głównie do pań, bo męski szowinizm, osiągnął tutaj apogeum :)
lista tematów
Siła kobiet strona 1 z 3
Konto usunięte: Jak myślicie, czy kobiety silne mentalnie, pozwalają sobie na uczuciową słabość wobec mężczyzn?
Sądzę, że tak.
Przypuszczam, że każda, nawet ta najsilniejsza kobieta czasami ulega mężczyźnie. Powiązane to z wieloma czynnikami. Chęć uszczęśliwić mężczyznę, podnieść mu ego. Chęć poczuć się czasami tą słabszą płcią. Kobiety są z natury ulegle jeśli trafią w odpowiednie ręce, wszystkich da się wychować pod siebie. Tym bardziej na początku związku, gdy hormony skaczą do góry, mamy spaczone pojęcie odnośnie swoich działań.
Miałem zły dzień. Tydzień. Miesiąc. Rok. Życie. Cholera jasna.
Zgadzam się z Tobą, ale tylko częściowo. To co Ty piszesz, a przynajmniej ja to tak rozumiem, to uległość seksualna, trochę z wyrachowania, a mnie chodzi o zaangażowanie uczuciowe. Czy np"słabość" emocjonalna nie burzy ich często poukładanego świata?
Czyli czy silne kobiety mogą sobie pozwolić na słabość zwaną uczuciami do mężczyzn?
Tutaj trudno mi teoriami rzucać, bo daleko mi do takiej kobiety. Aczkolwiek wydaje mi się, że tak. Nawet najsilniejsze kobiety potrzebują wsparcia i świadomości bycia tą jedyną. Kim jest samotna kobieta bez mężczyzny? Może i silną mentalnie, niezależną... Ale co to za życie.
Miałem zły dzień. Tydzień. Miesiąc. Rok. Życie. Cholera jasna.
To pytanie trzeba kierować do takich właśnie kobiet, które mimo wszystko są na wymarciu.
Słabość o której piszesz niszczy nie tylko silne kobiety, niszczy też te słabe. Różnica jest w tym, że te silniejsze mają więcej możliwości aby kontrolować swoje działania i podchodzić do sfery uczuciowej z rozsądkiem.
Miałem zły dzień. Tydzień. Miesiąc. Rok. Życie. Cholera jasna.
jestemwczorajsza: Czyli czy silne kobiety mogą sobie pozwolić na słabość zwaną uczuciami do mężczyzn?
Dokładnie o to mi chodzi.
jestemwczorajsza: Tutaj trudno mi teoriami rzucać, bo daleko mi do takiej kobiety. Aczkolwiek wydaje mi się, że tak. Nawet najsilniejsze kobiety potrzebują wsparcia i świadomości bycia tą jedyną. Kim jest samotna kobieta bez mężczyzny? Może i silną mentalnie, niezależną... Ale co to za życie
No tak, ale wiesz że to wiąże się ograniczeniem tej właśnie niezależności. Kiedy jesteś niezależna od nikogo robisz co chcesz, nie liczysz się ze zdaniem nikogo, rządzisz się swoimi prawami, nie oglądasz się na nikogo. Kiedy pozwalasz sobie na ograniczenie tej niezależności i dopuszczasz do głosu uczucia, to bardzo często pozwalasz sobą manipulować przy pomocy uczuć, idziesz na ustępstwa, szukasz kompromisu itd. Ogólnie jesteś słabsza. Czy to np nie koliduje z pracą takich kobiet i ich dotychczasowym poukładanym życiem?
Konto usunięte: Kiedy pozwalasz sobie na ograniczenie tej niezależności i dopuszczasz do głosu uczucia, to bardzo często pozwalasz sobą manipulować przy pomocy uczuć, idziesz na ustępstwa, szukasz kompromisu itd. Ogólnie jesteś słabsza.
Wspaniała definicja związku dwóch osób.
Zgadzam się, uczucia robią z nas słabe istoty, które podlegają innym osobom. Tylko z tą różnicą, że jest to słabość w sferze uczuciowej i seksualnej. Ponoć prawdziwy związek polega na tym aby nie ograniczać drugiej osoby, czy nie sądzisz że przy właściwym partnerze kobieta może nadal czuć się silną i niezależną? Silny mentalnie mężczyzna nie będzie dążył do "zniszczenia" tej siły u kobiety, niektórych to wręcz przyciąga i podnieca.
Tak czy siak zmiany nawet jeśli i zachodzą to w sferze "domowej". Odnośnie pracy to wątpię aby coś się zmieniło, jeśli potrafimy rozdzielac pojęcia życia osobistego i kariery. Uczucia nie niszczą kobiet, wręcz przeciwnie sądzę że odpowiednio pielęgnowane dodają pewności siebie, wiary, dążenia do celu i siły kobiecie.
Sfera pracy to tylko część życia kobiety, to że jest poukładane jedno nie znaczy że koliduje z życiem prywatnym.
Miałem zły dzień. Tydzień. Miesiąc. Rok. Życie. Cholera jasna.
Generalizując kobiety nie sa silne mentalnie. Nie radzą sobie z władzą czy presją. Przykladem jest wojsko, policja czy nawet taka głupia moderacja fotki. Problem pojawia sie wtedy kiedy ludzie nie potrafia zaakceptować swojej natury i na siłe chcą być kims innym.
Zabawne jak czesto widać gdzies np w internecie jak jedna Pani drugiej Pani pisze " brawo, jestes silna i piękną kobietą ". Logiczne że tak nie jest. Facetom sie tak nie mówi bo nie trzeba.
Czy to ze sie kogoś kocha to jest " uczuciowa słabość " ? To że ktoś chce osiągnać kompromis to słabość ? Macie pokraczny tok myślenia.
Zabawne jak czesto widać gdzies np w internecie jak jedna Pani drugiej Pani pisze " brawo, jestes silna i piękną kobietą ". Logiczne że tak nie jest. Facetom sie tak nie mówi bo nie trzeba.
Czy to ze sie kogoś kocha to jest " uczuciowa słabość " ? To że ktoś chce osiągnać kompromis to słabość ? Macie pokraczny tok myślenia.