Eh.. Najpierw nie mogłam mieć kotka w akademiku, teraz na stancji...
- A Wy macie zwierzątko?
- Jak tam po świętach?
- Na jutro urlop czy już do pracy?
lista tematów
Chciałabym mieć kotka strona 1 z 4
piesełka i papugi.
jest dobrze, nigdy nie narzekam na nadmiar wolnego :D
dopiero 2 stycznia do pracy.
weź sobie rybki:D
Moja koleżanka jakiegoś chorowitego kota sobie przygarnęła, od 2 lat lata z nimi po weterynarzach.. mówię jej daj mu zdechnać ulżysz mu toi nie słucha..(w zartach jej to powiedziałam, nie wzięła tego dosłownie) ale jak dla mnie zwierze ma byc posłuszne, ma mieć swoje miejsce i najlepiej bezproblemowe. Mój pokój i reszta domu to moje miejsce, korytarz i posłanie w korytarzu to piesełka miejsce, kota niemogłabym mieć, bo one żyją własnym życiem, chodzą swoimi ścieżkami i są nieposłuszne, nie ma sie nad nimi zbytnio kontroli, kiedys miałam kota jak byłam mała, całymi dniami leżał jadł, jak zbliżało się marcowanie to załączała mu sie łajdaczka i na całe dnie znikał i tyle co z kota miałam:D
Takie "dekoracyjne" czy gadają albo coś? :-D
Ojaaaa. Też miałam sobie zostawić urlop na koniec roku i yh. Zazdro! :-D
Sarna: weź sobie rybki:D
Moja koleżanka jakiegoś chorowitego kota sobie przygarnęła, od 2 lat lata z nimi po weterynarzach.. mówię jej daj mu zdechnać ulżysz mu toi nie słucha..(w zartach jej to powiedziałam, nie wzięła tego dosłownie) ale jak dla mnie zwierze ma byc posłuszne, ma mieć swoje miejsce i najlepiej bezproblemowe. Mój pokój i reszta domu to moje miejsce, korytarz i posłanie w korytarzu to piesełka miejsce, kota niemogłabym mieć, bo one żyją własnym życiem, chodzą swoimi ścieżkami i są nieposłuszne, nie ma sie nad nimi zbytnio kontroli, kiedys miałam kota jak byłam mała, całymi dniami leżał jadł, jak zbliżało się marcowanie to załączała mu sie łajdaczka i na całe dnie znikał i tyle co z kota miałam:D
Nie chce rybek. Jeszcze kiedyś szczurka chciałam ale mój współdomownik w ogóle protestuje. :-D
Masz bardzo... hm.. zdystansowane podejście do zwierząt. Pewnie stąd nie bardzo widzisz sens podejścia tej koleżanki. Chociaż jeśli faktycznie ciągle choruje i nie ma szans aby wyzdrowiał to takie męczenie go nie jest zbyt.. litościwe. Sama nie wiem, jak bym się zachowała w takiej sytuacji.
Może kotek jeszcze wróci? Moja kotka kiedyś po chyba 2 miesiącach wróciła. Ale to był szok. :-D Ostatnim razem jednak zniknęła na.. już z 7 lat, to już chyba nie wróci.. ;)
Mmm, pozytywnie. ;-)
Pf. Cwaniaki!
W teorii ,córka ma bojownika ,żona berneńczyka ,a ja hobbystycznie króliki hoduje . W praktyce mam rybkę ,psa i króliki .
Po świętach błogo, parę kilo cięższy i trzy dni starszy .
Jutro już naszczescie do pracy ,naszczęście ponieważ zegar biologiczny zaczął mi szfankowac i już sam nie wiedziałem kiedy spać ,a kiedy normalnie funkcjonować.
:C
Konto usunięte: W teorii ,córka ma bojownika ,żona berneńczyka ,a ja hobbystycznie króliki hoduje . W praktyce mam rybkę ,psa i króliki .
Po świętach błogo, parę kilo cięższy i trzy dni starszy .
Jutro już naszczescie do pracy ,naszczęście ponieważ zegar biologiczny zaczął mi szfankowac i już sam nie wiedziałem kiedy spać ,a kiedy normalnie funkcjonować.
Bojowniki to piękne rybki. Te niebieskie najbardziej lubiłam.
Z tym pomieszaniem spania to znam problem, ostatnio wstaję 11, 12. Jutro będzie problem o 7. :-D
faliste i kozy, takie odmiany, sa na dworze jako ozdoba w ogrodzie, rozmnażają się nawet latem, więc ja je sprzedaje, lub wydaję, bo jest ich wtedy za dużo i w tym roku skubane nawet zadziobały dwa młode, bo zajmowały im miejsce w domkach a one chciały na jajka znów usiąść, po kilka par mam z 2 czy tam 3 pary, jak robi sie ich za dużo to robi sie problem, nie sa oswojone, pozwoliłam im być papugami, papugi to cholernie bystre zwierzaki, bardzo szybko potrafią sie przyzwyczaić do człowieka i zanikają w nich "ptasie instynkty"
mi za duzo w tym roku też nie zostało, zostawiłam sobie 3 dni specjalnie na przerwę świąteczną.
Pies akurat powinen raczej byc posłuszny, jak pozwolisz mu za duzo, to on szybko zaczyna rządzić i mysli , ze to Ty jesteś jego własnością a nie odwrotnie. Widać gołym okiem nawet na spacerach jak ludzie idą z psami na smyczach, kto kogo prowadzi:D
Dzisiaj był mój brat z półroczną córką, marudziła strasznie bo śpiaca była, otworzylam drzwi, pies siedział w przejściu i patrzył sie na mnie czy moze wejść do pokoju, pozwoliłam mu żeby młoda sie uspokoiła i zajęła troche sie psem
Dopiero jak powiedziałam ze moze wejść to wleciał, myślę ze nie ma w tym nic złego, tym bardziej ze kazdy pies nawet krótkowłosy posiada sierść którą często gubi, nie chcę widzieć na kanapach, panelach czy gdziekolwiek sierść a bywałam w takich domach gdzie widziłam ją wszędzie.
Erf: Chociaż jeśli faktycznie ciągle choruje i nie ma szans aby wyzdrowiał to takie męczenie go nie jest zbyt.
Kilka weterynarzy ją badało cos ma chore, ale nie powiem Ci teraz co, bo zapomniałam jakiś narząd nie pracuje jak powinen.
Nie mam czasu nienawidzić ludzi, którzy mnie nienawidzą,
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
Ja mam kicie bezobsługową i bezproblemową
LeonGrande: jak coś chcą to tym swoim łbem+korpusem+sterczącym ogonem ocierają się, jak już zaspokoją swoją potrzebę to chwilę
idzie spać. Jest p o sterylizacji ale tak po 22 godzinie włącza jej się wychodzenie na dwór. Lecz nie wypuszczam o tej porze na pole, jedynie na balkon.
Jeszcze 2h
Wrzucam bomby na forum. Kryć się!
To miło! :-)
Sarna: faliste i kozy, takie odmiany, sa na dworze jako ozdoba w ogrodzie, rozmnażają się nawet latem, więc ja je sprzedaje, lub wydaję, bo jest ich wtedy za dużo i w tym roku skubane nawet zadziobały dwa młode, bo zajmowały im miejsce w domkach a one chciały na jajka znów usiąść, po kilka par mam z 2 czy tam 3 pary, jak robi sie ich za dużo to robi sie problem, nie sa oswojone, pozwoliłam im być papugami, papugi to cholernie bystre zwierzaki, bardzo szybko potrafią sie przyzwyczaić do człowieka i zanikają w nich "ptasie instynkty"
Oj, to widzę bardziej zaawansowana sprawa. :-D Serio w ogrodzie? W wygrodzonym, zamkniętym terenie, czy luzem? Bo nie wiem jak sobie to wyobrazić. :-D
Sarna: mi za duzo w tym roku też nie zostało, zostawiłam sobie 3 dni specjalnie na przerwę świąteczną.
U mnie praca zdalna i kilka dni za bardzo się poobijałam i mi uciekł urlop. ;-(
Sarna: Pies akurat powinen raczej byc posłuszny, jak pozwolisz mu za duzo, to on szybko zaczyna rządzić i mysli , ze to Ty jesteś jego własnością a nie odwrotnie. Widać gołym okiem nawet na spacerach jak ludzie idą z psami na smyczach, kto kogo prowadzi:D
Dzisiaj był mój brat z półroczną córką, marudziła strasznie bo śpiaca była, otworzylam drzwi, pies siedział w przejściu i patrzył sie na mnie czy moze wejść do pokoju, pozwoliłam mu żeby młoda sie uspokoiła i zajęła troche sie psem
Dopiero jak powiedziałam ze moze wejść to wleciał, myślę ze nie ma w tym nic złego, tym bardziej ze kazdy pies nawet krótkowłosy posiada sierść którą często gubi, nie chcę widzieć na kanapach, panelach czy gdziekolwiek sierść a bywałam w takich domach gdzie widziłam ją wszędzie.
Z psami faktycznie. Sama nie umiem się zupełnie z nimi obchodzić przez co miałam strasznie rozwydrzonego psa i ostatecznie oddaliśmy na wieś, gdzie ma teraz dobrze. Szkoda tylko, że musiał przechodzić przeprowadzki. Ty widzę, że ogarniasz wychowanie i robisz za samicę alfa w stadzie. :-D
Sarna: Kilka weterynarzy ją badało cos ma chore, ale nie powiem Ci teraz co, bo zapomniałam jakiś narząd nie pracuje jak powinen.
Eh. To dziołcha musi sobie przemyśleć co byłoby bardziej empatyczną decyzją w takim przypadku.
LeonGrande: Koty to zło, wredne stworzenia, jak coś chcą to tym swoim łbem+korpusem+sterczącym ogonem ocierają się, jak już zaspokoją swoją potrzebę to chwilę później atakują, wyrachowane skurczybyki.
Mam inne doświadczenia z kotami. Kiedy mnie coś bolało, albo byłam smutna to moja kotka przychodziła do mnie sama z siebie. Podobnie jak byłam po zabiegu to siedziała przy mnie ciągle. :-)
BujajacaWoblokachh: Mialam psa.
Od czasu, kiedy we wrzesniu ubieglego roku musialam go uspic, zaden inny zwierzak, go nie zastapil... :(
Przykro mi. :-( Nie zastąpił bo nie chcieliście? Może niekoniecznie z myślą o zastąpieniu, ale o daniu miłości nowemu zwierzakowi warto pomyśleć? :-)
Staram się jeszcze poopychać jedzeniem, może choć z kilogram wpadnie przez święta. Ale jutro powrót do rzeczywistości. :-)
Takie kicie są najlepsze.
Wyczuwam poważny konflikt wewnętrzny i ukrytą opcję małopolską/śląsk cieszyński
Erf: Serio w ogrodzie? W wygrodzonym, zamkniętym terenie, czy luzem? Bo nie wiem jak sobie to wyobrazić. :-D
Mam klatę zbudowaną taka z 2m wys. z jednej strony jest siatka z drugiej szyba i reszta deski, wokół jest rozsadozny bluszcz wspina się po klatce, teraz jest ofoliowane na zimę, żeby papugi nie zmarzły, domki w których siedziały na jajkach są wyjęte, latem podesle fotki jak jest zielono, nie ma folii wokół.. teraz to nie wyglada nawet ładnie.