Erf
Erf
  26 grudnia 2017 (pierwszy post)

Eh.. Najpierw nie mogłam mieć kotka w akademiku, teraz na stancji... :and:

- A Wy macie zwierzątko?
- Jak tam po świętach?
- Na jutro urlop czy już do pracy?

Sarna
Sarna
  26 grudnia 2017
Konto usunięte
Konto usunięte: - A Wy macie zwierzątko?

piesełka i papugi.
Konto usunięte
Konto usunięte: Jak tam po świętach?

jest dobrze, nigdy nie narzekam na nadmiar wolnego :D
Konto usunięte
Konto usunięte: - Na jutro urlop czy już do pracy?

dopiero 2 stycznia do pracy.
Konto usunięte
Konto usunięte: mieć kotka w akademiku, teraz na stancji...

weź sobie rybki:D
Moja koleżanka jakiegoś chorowitego kota sobie przygarnęła, od 2 lat lata z nimi po weterynarzach.. mówię jej daj mu zdechnać ulżysz mu toi nie słucha..(w zartach jej to powiedziałam, nie wzięła tego dosłownie) ale jak dla mnie zwierze ma byc posłuszne, ma mieć swoje miejsce i najlepiej bezproblemowe. Mój pokój i reszta domu to moje miejsce, korytarz i posłanie w korytarzu to piesełka miejsce, kota niemogłabym mieć, bo one żyją własnym życiem, chodzą swoimi ścieżkami i są nieposłuszne, nie ma sie nad nimi zbytnio kontroli, kiedys miałam kota jak byłam mała, całymi dniami leżał jadł, jak zbliżało się marcowanie to załączała mu sie łajdaczka i na całe dnie znikał i tyle co z kota miałam:D
lce
lce
  26 grudnia 2017
Konto usunięte
Konto usunięte: - A Wy macie zwierzątko?
Pieska, kotka jednego bo 2 gdzieś zagonił :smutny: , i kanarka.
Konto usunięte
Konto usunięte: - Jak tam po świętach?
Tak jak i przed, klepanie biedy :afro:
Konto usunięte
Konto usunięte: - Na jutro urlop czy już do pracy?
Wolne dopiero po nowym roku do pracy.
Erf
Erf
  26 grudnia 2017
Sarna
Sarna: piesełka i papugi

Takie "dekoracyjne" czy gadają albo coś? :-D

Sarna
Sarna: dopiero 2 stycznia do pracy.

Ojaaaa. Też miałam sobie zostawić urlop na koniec roku i yh. Zazdro! :-D
Sarna
Sarna: weź sobie rybki:D Moja koleżanka jakiegoś chorowitego kota sobie przygarnęła, od 2 lat lata z nimi po weterynarzach.. mówię jej daj mu zdechnać ulżysz mu toi nie słucha..(w zartach jej to powiedziałam, nie wzięła tego dosłownie) ale jak dla mnie zwierze ma byc posłuszne, ma mieć swoje miejsce i najlepiej bezproblemowe. Mój pokój i reszta domu to moje miejsce, korytarz i posłanie w korytarzu to piesełka miejsce, kota niemogłabym mieć, bo one żyją własnym życiem, chodzą swoimi ścieżkami i są nieposłuszne, nie ma sie nad nimi zbytnio kontroli, kiedys miałam kota jak byłam mała, całymi dniami leżał jadł, jak zbliżało się marcowanie to załączała mu sie łajdaczka i na całe dnie znikał i tyle co z kota miałam:D

Nie chce rybek. Jeszcze kiedyś szczurka chciałam ale mój współdomownik w ogóle protestuje. :-D
Masz bardzo... hm.. zdystansowane podejście do zwierząt. Pewnie stąd nie bardzo widzisz sens podejścia tej koleżanki. Chociaż jeśli faktycznie ciągle choruje i nie ma szans aby wyzdrowiał to takie męczenie go nie jest zbyt.. litościwe. Sama nie wiem, jak bym się zachowała w takiej sytuacji.

Konto usunięte
Konto usunięte: Pieska, kotka jednego bo 2 gdzieś zagonił , i kanarka.

Może kotek jeszcze wróci? Moja kotka kiedyś po chyba 2 miesiącach wróciła. Ale to był szok. :-D Ostatnim razem jednak zniknęła na.. już z 7 lat, to już chyba nie wróci.. ;)
Konto usunięte
Konto usunięte: Tak jak i przed, klepanie biedy

Mmm, pozytywnie. ;-)
Konto usunięte
Konto usunięte: Wolne dopiero po nowym roku do pracy.

Pf. Cwaniaki!
lce
lce
  26 grudnia 2017
Konto usunięte
Konto usunięte: Może kotek jeszcze wróci?
Nie wróci już 3 miechy jej nie ma :-(
ASZABENE
ASZABENE
  26 grudnia 2017

W teorii ,córka ma bojownika ,żona berneńczyka ,a ja hobbystycznie króliki hoduje . W praktyce mam rybkę ,psa i króliki .
Po świętach błogo, parę kilo cięższy i trzy dni starszy .
Jutro już naszczescie do pracy ,naszczęście ponieważ zegar biologiczny zaczął mi szfankowac i już sam nie wiedziałem kiedy spać ,a kiedy normalnie funkcjonować.

Erf
Erf
  26 grudnia 2017
Konto usunięte
Konto usunięte: Nie wróci już 3 miechy jej nie ma :-(

:C

Konto usunięte
Konto usunięte: W teorii ,córka ma bojownika ,żona berneńczyka ,a ja hobbystycznie króliki hoduje . W praktyce mam rybkę ,psa i króliki . Po świętach błogo, parę kilo cięższy i trzy dni starszy . Jutro już naszczescie do pracy ,naszczęście ponieważ zegar biologiczny zaczął mi szfankowac i już sam nie wiedziałem kiedy spać ,a kiedy normalnie funkcjonować.

Bojowniki to piękne rybki. Te niebieskie najbardziej lubiłam.
Z tym pomieszaniem spania to znam problem, ostatnio wstaję 11, 12. Jutro będzie problem o 7. :-D
mentii
Posty: 4 (po ~29 znaków)
Reputacja: -1 | BluzgometrTM: 92
mentii
  26 grudnia 2017

Ja mam dalmantynczyk

Sarna
Sarna
  26 grudnia 2017
Konto usunięte
Konto usunięte: Takie "dekoracyjne" czy gadają albo coś? :-D

faliste i kozy, takie odmiany, sa na dworze jako ozdoba w ogrodzie, rozmnażają się nawet latem, więc ja je sprzedaje, lub wydaję, bo jest ich wtedy za dużo i w tym roku skubane nawet zadziobały dwa młode, bo zajmowały im miejsce w domkach a one chciały na jajka znów usiąść, po kilka par mam z 2 czy tam 3 pary, jak robi sie ich za dużo to robi sie problem, nie sa oswojone, pozwoliłam im być papugami, papugi to cholernie bystre zwierzaki, bardzo szybko potrafią sie przyzwyczaić do człowieka i zanikają w nich "ptasie instynkty"
Konto usunięte
Konto usunięte: Ojaaaa. Też miałam sobie zostawić urlop na koniec roku i yh. Zazdro! :-D


mi za duzo w tym roku też nie zostało, zostawiłam sobie 3 dni specjalnie na przerwę świąteczną.
Konto usunięte
Konto usunięte: Masz bardzo... hm.. zdystansowane podejście do zwierząt


Pies akurat powinen raczej byc posłuszny, jak pozwolisz mu za duzo, to on szybko zaczyna rządzić i mysli , ze to Ty jesteś jego własnością a nie odwrotnie. Widać gołym okiem nawet na spacerach jak ludzie idą z psami na smyczach, kto kogo prowadzi:D
Dzisiaj był mój brat z półroczną córką, marudziła strasznie bo śpiaca była, otworzylam drzwi, pies siedział w przejściu i patrzył sie na mnie czy moze wejść do pokoju, pozwoliłam mu żeby młoda sie uspokoiła i zajęła troche sie psemd83dde02
Dopiero jak powiedziałam ze moze wejść to wleciał, myślę ze nie ma w tym nic złego, tym bardziej ze kazdy pies nawet krótkowłosy posiada sierść którą często gubi, nie chcę widzieć na kanapach, panelach czy gdziekolwiek sierść a bywałam w takich domach gdzie widziłam ją wszędzie.d83dde09
Konto usunięte
Konto usunięte: Chociaż jeśli faktycznie ciągle choruje i nie ma szans aby wyzdrowiał to takie męczenie go nie jest zbyt.

Kilka weterynarzy ją badało cos ma chore, ale nie powiem Ci teraz co, bo zapomniałam jakiś narząd nie pracuje jak powinen.
LeonGrande
Posty: 49881 (po ~106 znaków)
Reputacja: 34 | BluzgometrTM: 28
LeonGrande
  26 grudnia 2017
Konto usunięte
Konto usunięte: Eh.. Najpierw nie mogłam mieć kotka w akademiku, teraz na stancji..

Koty to zło, wredne stworzenia, jak coś chcą to tym swoim łbem+korpusem+sterczącym ogonem ocierają się, jak już zaspokoją swoją potrzebę to chwilę później atakują, wyrachowane skurczybyki.
BujajacaWoblokachh
Posty: 44958 (po ~170 znaków)
Reputacja: -10 | BluzgometrTM: 12
BujajacaWoblokachh
  26 grudnia 2017
Konto usunięte
Konto usunięte: A Wy macie zwierzątko?

Mialam psa.
Od czasu, kiedy we wrzesniu ubieglego roku musialam go uspic, zaden inny zwierzak, go nie zastapil... :(

Konto usunięte
Konto usunięte: - Jak tam po świętach?

całkiem niezle, a u Ciebie?
Konto usunięte
Konto usunięte: - Na jutro urlop czy już do pracy?

na szczescie urlop
Nie mam czasu nienawidzić ludzi, którzy mnie nienawidzą,
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
DyktatorMody
Posty: 4140 (po ~166 znaków)
Reputacja: -230 | BluzgometrTM: 0
DyktatorMody
  26 grudnia 2017
Konto usunięte
Konto usunięte: - A Wy macie zwierzątko?


Ja mam kicie bezobsługową i bezproblemową

LeonGrande
LeonGrande: jak coś chcą to tym swoim łbem+korpusem+sterczącym ogonem ocierają się, jak już zaspokoją swoją potrzebę to chwilę

idzie spać. Jest p o sterylizacji ale tak po 22 godzinie włącza jej się wychodzenie na dwór. Lecz nie wypuszczam o tej porze na pole, jedynie na balkon.

Konto usunięte
Konto usunięte: - Jak tam po świętach?

Jeszcze 2h
Wrzucam bomby na forum. Kryć się!
Erf
Erf
  26 grudnia 2017
mentii
mentii: Ja mam dalmantynczyk

To miło! :-)

Sarna
Sarna: faliste i kozy, takie odmiany, sa na dworze jako ozdoba w ogrodzie, rozmnażają się nawet latem, więc ja je sprzedaje, lub wydaję, bo jest ich wtedy za dużo i w tym roku skubane nawet zadziobały dwa młode, bo zajmowały im miejsce w domkach a one chciały na jajka znów usiąść, po kilka par mam z 2 czy tam 3 pary, jak robi sie ich za dużo to robi sie problem, nie sa oswojone, pozwoliłam im być papugami, papugi to cholernie bystre zwierzaki, bardzo szybko potrafią sie przyzwyczaić do człowieka i zanikają w nich "ptasie instynkty"

Oj, to widzę bardziej zaawansowana sprawa. :-D Serio w ogrodzie? W wygrodzonym, zamkniętym terenie, czy luzem? Bo nie wiem jak sobie to wyobrazić. :-D

Sarna
Sarna: mi za duzo w tym roku też nie zostało, zostawiłam sobie 3 dni specjalnie na przerwę świąteczną.

U mnie praca zdalna i kilka dni za bardzo się poobijałam i mi uciekł urlop. ;-(
Sarna
Sarna: Pies akurat powinen raczej byc posłuszny, jak pozwolisz mu za duzo, to on szybko zaczyna rządzić i mysli , ze to Ty jesteś jego własnością a nie odwrotnie. Widać gołym okiem nawet na spacerach jak ludzie idą z psami na smyczach, kto kogo prowadzi:D Dzisiaj był mój brat z półroczną córką, marudziła strasznie bo śpiaca była, otworzylam drzwi, pies siedział w przejściu i patrzył sie na mnie czy moze wejść do pokoju, pozwoliłam mu żeby młoda sie uspokoiła i zajęła troche sie psem Dopiero jak powiedziałam ze moze wejść to wleciał, myślę ze nie ma w tym nic złego, tym bardziej ze kazdy pies nawet krótkowłosy posiada sierść którą często gubi, nie chcę widzieć na kanapach, panelach czy gdziekolwiek sierść a bywałam w takich domach gdzie widziłam ją wszędzie.

Z psami faktycznie. Sama nie umiem się zupełnie z nimi obchodzić przez co miałam strasznie rozwydrzonego psa i ostatecznie oddaliśmy na wieś, gdzie ma teraz dobrze. Szkoda tylko, że musiał przechodzić przeprowadzki. Ty widzę, że ogarniasz wychowanie i robisz za samicę alfa w stadzie. :-D

Sarna
Sarna: Kilka weterynarzy ją badało cos ma chore, ale nie powiem Ci teraz co, bo zapomniałam jakiś narząd nie pracuje jak powinen.

Eh. To dziołcha musi sobie przemyśleć co byłoby bardziej empatyczną decyzją w takim przypadku.

LeonGrande
LeonGrande: Koty to zło, wredne stworzenia, jak coś chcą to tym swoim łbem+korpusem+sterczącym ogonem ocierają się, jak już zaspokoją swoją potrzebę to chwilę później atakują, wyrachowane skurczybyki.

Mam inne doświadczenia z kotami. Kiedy mnie coś bolało, albo byłam smutna to moja kotka przychodziła do mnie sama z siebie. Podobnie jak byłam po zabiegu to siedziała przy mnie ciągle. :-)

BujajacaWoblokachh
BujajacaWoblokachh: Mialam psa. Od czasu, kiedy we wrzesniu ubieglego roku musialam go uspic, zaden inny zwierzak, go nie zastapil... :(

Przykro mi. :-( Nie zastąpił bo nie chcieliście? Może niekoniecznie z myślą o zastąpieniu, ale o daniu miłości nowemu zwierzakowi warto pomyśleć? :-)

BujajacaWoblokachh
BujajacaWoblokachh: całkiem niezle, a u Ciebie?

Staram się jeszcze poopychać jedzeniem, może choć z kilogram wpadnie przez święta. Ale jutro powrót do rzeczywistości. :-)

Konto usunięte
Konto usunięte: Ja mam kicie bezobsługową i bezproblemową

Takie kicie są najlepsze.

Konto usunięte
Konto usunięte: na dwór (...) na pole

Wyczuwam poważny konflikt wewnętrzny i ukrytą opcję małopolską/śląsk cieszyński
Sarna
Sarna
  27 grudnia 2017
Konto usunięte
Konto usunięte: Serio w ogrodzie? W wygrodzonym, zamkniętym terenie, czy luzem? Bo nie wiem jak sobie to wyobrazić. :-D

Mam klatę zbudowaną taka z 2m wys. z jednej strony jest siatka z drugiej szyba i reszta deski, wokół jest rozsadozny bluszcz wspina się po klatce, teraz jest ofoliowane na zimę, żeby papugi nie zmarzły, domki w których siedziały na jajkach są wyjęte, latem podesle fotki jak jest zielono, nie ma folii wokół.. teraz to nie wyglada nawet ładnie.
BujajacaWoblokachh
Posty: 44958 (po ~170 znaków)
Reputacja: -10 | BluzgometrTM: 12
BujajacaWoblokachh
  27 grudnia 2017
Konto usunięte
Konto usunięte: Nie zastąpił bo nie chcieliście?

Ten byl z nami 16 lat...
Trudnno pozwolic, by w miejsce taiego zwierzaka pojawil sie inny...
Rodzice nowego nie chcieli...
A ja na razie nie mam ku temu warunkow, bo nie mialby kto go wyprowadzac w poludnie - pies potrzebuje minimum trzech spacerow na dzien...
Nie mam czasu nienawidzić ludzi, którzy mnie nienawidzą,
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.