Potraficie normalnie funkcjonować bez kawy czy też innego trunku typu energetyk ?
Pobudka strona 1 z 4
Sam osobiście ,bez kawy czy też red bula z rana jestem nie do życia . Nim się obudzę ,to słońce już zachodzi
Raczej nie pijam. Kawa raz na ruski rok, jak ktoś zaproponuje. Energetyki zaś trzy razy na chiński miesiąc, najczęściej przed meczem, choć i tak wiem, że to nic nie daje. Rano herbata, potem papieros i jakoś żyję, póki nie dopadnie mnie rak płuc :D
Nie pije kawy w ogole, energetykow tym bardziej. Mimo to spokojnie dawalam rade wstawac wczesnie rano i tyrac 10-11h.Moja sila napedowa sa weglowodany czytaj slodycze(batony, cukierki i inne) co z jednej strony daje mi energie no z drugiej wiadomo niezdrowe ale jakas przyjemnosc trzeba miec od zycia wiec na to samo wychodzi co z wasza kawa czy energy drinkami...Od maja wracam do gry ^^
Gdy przychodzi wiosenne przesilenie ,bywały dni ze i po 11 red buli się wypijalo i dwie duże milki na głowę zjadalo . Ale ogólnie nie polecam ,po 3 tygodniach ręce bardziej się trzęsą niż po najgorszym przepiciu i żaden magnez nie pomaga
Kolega brata jezdzac za granice swoim samochodem tez wypil moze z 5 i tez mu sie trzesly, glupota przeciez mozna zawalu dostac... Pijac to gowno w duzych ilosciach.
Tańszy energetyk od amfetaminy ,a czasami po prostu nie było wyjścia. Ale to już tylko i wyłącznie moja wina . Niechcialo się dźwigać teczki trzeba robić nadgodzineczki .