Dzisiejsze kobiety sa mega ambitne (europeistyka albo j. angielski z nauczycielskim, moze filologia polska). Przedsiebiorcze (wlasny blog modowy albo handel kosmetykami na olx), oczytane (elitarny artykul najwyzszych klasa psychologow w Wysokich Obcasach). Maja szerokie grona znajomych (zwykle koleczko wzajemnej adoracji pan, dzielacych te sama "pasje" narzekanctwa na facetow). I w przeciwienstwie do Panow, ktorzy graja na komputerach, chleja piwska, masturbuja sie do pornoli i nie dbaja o figure - moda, fotografia, psychologia...
Strach sie bac, panowie.
lista tematów
Faceci boja sie silnych kobiet. strona 21 z 40
niezalezna: Cytuje Kali-krime story-
Gdy za gradem kul, nienawiści i strachu skrada się mroczna postać
Każdy skona, lecz nie każdy żyje, chce uciec by w piekle nie zostać
Nie wie sam co góra co dół, jak ambigram
Co prawda co spam, co jawa, co hologram
Sił gram, by pchać kram, zapuka do bram piekła czy nieba sprawdź sam.
Chcesz się przekonać jak głębokie jest dno
Jak łatwo jest upaść i przegrać swe życie
Gdy światła gasną, a kolory zbledną
Staczasz się na dno, zapomnij o szczycie.
Nie tylko ty umierasz by narodzić się na nowo,
Ja też szukam sensu kroczę krętą drogą,
Nie tylko ty upadłeś i podniosłeś się na nowo,
Ja też niosę krzyż, życie ciernistą koroną.
Nie tylko ty umierasz by narodzić się na nowo,
Ja też szukam sensu kroczę krętą drogą,
Nie tylko ty to czujesz bo ja nie jestem inny,
Gdy zapada noc szukajmy słońca krainy.
Konto usunięte: Nie tylko ty umierasz by narodzić się na nowo,
Ja też szukam sensu kroczę krętą drogą,
Nie tylko ty upadłeś i podniosłeś się na nowo,
Ja też niosę krzyż, życie ciernistą koroną.
Nie tylko ty umierasz by narodzić się na nowo,
Ja też szukam sensu kroczę krętą drogą,
Nie tylko ty to czujesz bo ja nie jestem inny,
Gdy zapada noc szukajmy słońca krainy.
Wiem, że ty też byłeś uwięziony w mroku,
twoje prywatne piekło bez nadziei na spokój,
bez nadziei na zmiany, bo los ci podciął skrzydła,
myślałeś że to koniec jak pojmane zwierze w sidłach.
Klepsydra to twe dłonie życie to piach,
gdy paraliżuję niemoc swoje plony zbiera strach,
nawet w snach nie ujrzałeś tak czarnego scenariusza,
gdy każdy dzień zabija cie powoli jak kusza.
Gdy cierpi dusza, ciało nie chce jej wypuścić,
bo wie że bez niej niema bytu jak ślimak bez muszli,
to nie wyjście porzucić tą skorupę,
bo niczego nie naprawisz jeśli nagle padniesz trupem.
Odnajdź w sobie siłę, popatrz tam przed siebie,
bo noc nie trwa wiecznie, słońce wyjdzie na niebie,
nie jesteś sam to pamiętaj ja też w to wierzę
niezalezna: Zakładasz szary płaszcz
Łatwo wtapiasz się
W upiornie trzeźwy świt
Obmyślasz każdy gest
Na wypadek, by...
Nikt nie odgadł kim naprawdę jesteś
szukają tego co ukryłem w środku, na dnie, w głębi
Nikt nie podejrzewa nawet, sam wkładam kaganiec próbując tłumić ten zamęt
Jestem jak alfabet, jest we mnie Biblia, Tora, Koran i Markiz de Sade
Czego ode mnie mogli by chcieć, ty, nie odpowiadam za siebie
Mogę tylko odpowiednio rozdzielić im muki,
Mocno, żeby nie przerazili się zbytnio kiedy ich duchy wywołam do odpowiedzi
Wszystko, co czyste i co upada jest moje; Król Śniegu
Przed wszystkim co pojedyncze otwieram podwoje - wróg reguł
Chodź ze mną poniżej zera, chodź ze mną poniżej słów gniewu
Temperatura zachowana wbrew wszystkiemu, stój w biegu
Nie liczę już lat nie winie jej, przebyłem już szmat
Drogi dzieciaku co mogłeś zrobić gonił cię czas i hajs
A ty nigdy nie umiałeś do nich się pchać i brać
Pobił cię lans i chłam, chodzisz już sam
I park stoi jak stał, czas goni jak gnał
Czas trwonisz jak hajs, hajs trwonisz jak masz
Potrzebę by znieczulić się bo wciąż jeszcze bolą
Operację na otwartym sercu; anestezjolog
Konto usunięte: Nie liczę już lat nie winie jej, przebyłem już szmat
Drogi dzieciaku co mogłeś zrobić gonił cię czas i hajs
A ty nigdy nie umiałeś do nich się pchać i brać
Pobił cię lans i chłam, chodzisz już sam
I park stoi jak stał, czas goni jak gnał
Czas trwonisz jak hajs, hajs trwonisz jak masz
Operację na otwartym sercu; anestezjolog
Mogą ci obiecać wszystko
I tak żaden z nich nigdy nie dotrzyma swoich słów
Dadzą igrzyska, na ustach niosą miłość
Ich zainfekowane serca zimne jak lód
Po co wypruwać darmo co dzień swoje żyły
Jak nie masz czasu aby poczuć chwili smak
Musisz być silny, nie liczyć na nic, liczyć na siebie
Zwycięstwo pachnie jak na grobie wroga kwiat
dosyć ani minuty dłużej, nie chcę patrzeć na mordy tchórzy
burze wokół ich życiorysu, sprzedali dusze, banda hipokrytów
pytam o moralne prawo,spiskują, celem chaos, wycelowują działo
Sodom i Gomora kontra silna wolna wola
Konto usunięte: szukają tego co ukryłem w środku, na dnie, w głębi
Nikt nie podejrzewa nawet, sam wkładam kaganiec próbując tłumić ten zamęt
Jestem jak alfabet, jest we mnie Biblia, Tora, Koran i Markiz de Sade
Czego ode mnie mogli by chcieć, ty, nie odpowiadam za siebie
Mogę tylko odpowiednio rozdzielić im muki,
Mocno, żeby nie przerazili się zbytnio kiedy ich duchy wywołam do odpowiedzi
Wszystko, co czyste i co upada jest moje; Król Śniegu
Przed wszystkim co pojedyncze otwieram podwoje - wróg reguł
Chodź ze mną poniżej zera, chodź ze mną poniżej słów gniewu
Temperatura zachowana wbrew wszystkiemu, stój w biegu
We mnie tyle samo tolerancji by zrozumieć innych
ile arogancji bo niektórych ludzi chyba nie zrozumiem nigdy
tyle samo we mnie podejrzeń co zaufania
iluzje życia mam i prawdę pełną zakłamania
we mnie tyle samo radości ile gniewu
me spojrzenie pada na podłogę lub leci ku niebu
tyle samo we mnie możliwości co niemocy
nie każdemu jest pisane abym mu otworzył oczy
we mnie tyle samo napięcia co spokoju
potok wykrzyczanych słów konsternacja na koju
tyle samo we mnie mądrości co głupoty
co znaczy mieć farta i wpi..ić się w kłopoty
we mnie tyle samo pogardy co szacunku
dla brata wita ciosy psubrata kierunku
tyle samo chęci poznania zła i dobra
W moim życiu tyle samo razy na wozie co pod nim
miałem więcej niż potrzebowałem albo byłem głodny
moje życia to pasmo wzlotów i upadków
tu nie sinusoida nie zależy od przypadków
w moim życiu tyle samo razy celu blisko
ile zmarnowałem szans ale na szczęście nie wszystko
w moim życiu się działo nie da się zaprzeczyć
me oczy ujrzały piękno ale i plugawe rzeczy
Dziś stoję na zerwanym moście
Nie mogę cofnąć się i chciałbym pójść dalej
Dziś nic już nie jest takie proste
Ja w siłę rosnę a Ty cofaj się dalej
Rzeka płynie dalej płynie tam dokąd zechce
niezalezna: Mogą ci obiecać wszystko
I tak żaden z nich nigdy nie dotrzyma swoich słów
Dadzą igrzyska, na ustach niosą miłość
Ich zainfekowane serca zimne jak lód
Po co wypruwać darmo co dzień swoje żyły
Jak nie masz czasu aby poczuć chwili smak
Musisz być silny, nie liczyć na nic, liczyć na siebie
Zwycięstwo pachnie jak na grobie wroga kwiat
dosyć ani minuty dłużej, nie chcę patrzeć na mordy tchórzy
burze wokół ich życiorysu, sprzedali dusze, banda hipokrytów
pytam o moralne prawo,spiskują, celem chaos, wycelowują działo
Sodom i Gomora kontra silna wolna wola
Ocal od zapomnienia, ocal od zatracenia
te wartości, które w sobie nosisz z racji pochodzenia
w korzeniach starych drzew ukryta jest tożsamość
czarne ptaki wciąż czekają, o zmierzchu nas wołają
Głos zagubionych dusz zza drewnianych wrót,zardzewiałych kłód
śladem stóp na stary bruk idę, dopóki nie odnajdę ich idę
nie odnajdę się, ide, patrzę na to co prawdziwe, póki żywe
Poznałem ludzi, byli ludźmi, nie wiem, czy są.
Poznałem głodu strach, co nie był głodem chorych rąk.
Poznałem miejsca, w których zawsze górą było zło.
Widziałem śmierć, jak rzekę, zanurzyłem się w nią.
Widziałem innych, pod stopami czułem dno.
Konto usunięte: Dziś stoję na zerwanym moście
Nie mogę cofnąć się i chciałbym pójść dalej
Dziś nic już nie jest takie proste
Ja w siłę rosnę a Ty cofaj się dalej
Weź życie do siebie, przytul je mocno, chodź odrzuć zło za siebie,
Bądź częścią świata, nie cieniem, głównym bohaterem,
Bestseller stwórz, otwórz oczy lub zmruż, oczyść umysł, nie brudź,
Tchórz nie musi, zdmuchnij kurz, nie pisz czarnych scenariuszy już,
Walcz o spokoj ducha, zycie ciesz i cicho, cicho, cicho, cicho.
No to chodz i wstań chcesz podpowiem ci, ale sam już weź wybierz właściwe drzwi,
Dodatkowe dni, każdy dzień to strach 360 dni w planecie miliony barw,
Ej właśnie tak
Konto usunięte: Ocal od zapomnienia, ocal od zatracenia
te wartości, które w sobie nosisz z racji pochodzenia
w korzeniach starych drzew ukryta jest tożsamość
czarne ptaki wciąż czekają, o zmierzchu nas wołają
Głos zagubionych dusz zza drewnianych wrót,zardzewiałych kłód
śladem stóp na stary bruk idę, dopóki nie odnajdę ich idę
nie odnajdę się, ide, patrzę na to co prawdziwe, póki żywe
Jesteś reżyserem, głównym aktorem swojej sceny.
Możesz być autorem marzeń, archeologiem zdarzeń,
Drukarzem myśli napędowych albo i grabarzem.
W darze masz wolną wolę, przejmij kontrolę,
Oczyść umysł, pełnij w nim dominującą rolę.
Przeszłość, brudne myśli - jak chwastów pole.
To koniec, zapomnij o nich. Odrzuć pokorę.
Ciemna dziś noc, trzymasz klucz starych drzwi.
Tylko Ty znasz smak tamtych chwil.
Jeszcze raz popatrz przez okno dziś.
Dom jest tam, gdzie Twoje sny.
Powiedz co z tym światem, jadę z tematem
Ludzie kochają się nienawidzić, brat bratu katem
A jak Tobie lepiej idzie to zmieszają Cię z błotem
Przyjdzie czas i na nich, wyjdzie ciężkim lotem
Większość ćpa, teraz dupy nawet więcej piją
Lubią zdradzać, gdzie ta zasada? Z myślami się biją
Oszukują, wyścigują to nie film
Jakby cały ten szacunek do siebie przeminął w web TV
Co za świat może ja jestem do tyłu
Ale mam inne poglądy choć nie jestem stary synu
Mam inne myślenie, stara, nowa szkoła
Wierzę w zasady Ty też wierz, najwyższa pora
Popatrz, popatrz w ludzkie serce, ale tylko to co mowia słowa,
I zobacz coś więcej niż kryje tylko ludzka powłoka
https://www.youtube.com/watch?v=OA5GbnM9XsY
Nieraz ...............sie i nic nie moge,
Na ten caly świat podłożył mi noge,
Gdy bezsilność złapie nas , jeśli wrogiem,
Zaciskam pięści zakladam ostroge,
Szable w dłonie, róża rozkwita,
Oni wciąż wytykają palcami,
Co z tego wynika widzą ciebie,
A naprawde ślepi są sami,
To walka z wiatrakami,
Ludzka obłuda, zazdrość, zawiść,
Bo to cechy tych przegranych i nie są niczego warci...
AIVAS: niezalezna: Ogólnie to nudna jesteś u przemądrzała. Dyskusja z kimś takim to strata mojego cennego czasuHEHEH Nie wiem Panowie czy byliscie swiadkami, ale baby zdazyly sie pokłócić już parę razy ze soba XDD Co za małpi cyrk.
Moim zdaniem Niezależna napisała tylko to,na co zabrakło "jaj"wielu samcom "alfa i omega"
Konto usunięte: Moim zdaniem Niezależna napisała tylko to,na co zabrakło "jaj"wielu samcom "alfa i omega"
Nie no mój tatuś ma wszystko na właściwym !!! miejscu, i nie zyczę sobie, by ktoś, kogo kobiety obrzezały wypowiadał się w tak bezczelny o nim sposób. Zrozumieliśmy się? To jest zwyczajne chamstwo i prostactwo.