Witam :)
Macie jakieś fajne 'przepisy' na zrobienie czegoś z niczego? Tak totalnie po najniższej lini oporu, aby było tanio i dobrze ;p
Osobiście nie umiem się w tym ogarnąć, zawsze byłam przyzwyczajona do tego, że jak coś gotuję to kupuję wszystkie potrzebne składniki, ale od momentu studiowania niestety się pozmieniało.
Liczę na Waszą kreatywność :D
Pozdrawiam :)
lista tematów
Po studencku. strona 1 z 3
Mi tam smakują warzywa na patelnie ze sklepu, kilka minut i najedzona. Jedyna rzecz, przygotowana na parze, która przechodzi mi przez gardło.
Podpisuję się pod warzywami na patelnię z Hortexu, ewentualnie danie np. meksykańskie tejże firmy, za 10 zł jest duuuża (starcza na wiele razy) mrożonka z warzyw, ryżu i kurczaka.