smaki dzieciństwa strona 1 z 5

z jakimi potrawami/słodyczami kojarzy Wam się dzieciństwo?

czy mamy ograniczały Wam słodycze, chipsy i inne niezdrowe smakołyki?

z kinder niespodziankami
i lodami, w ksztalcie glow smerfow


tak, przez co moge smialo powiedziec, ze jest niesamowita hipokrytka, bo w mojego synka tylko wpycha walkersy, czekolady, ciasta, batoniki, wszystko.

Kinder niespodzianka, zdecydowanie.


Nie, chyba, że względy finansowe ;)

Guma Turbo i gałka za 2000 zł a może to już było wtedy 20 gr - nie pamiętam dokładnie, ale patrząc dzisiaj na cenę 1 - 1,5 zł, to robiło wrażenie, mimo wszystko ;).


Tak, szczególnie przed obiadem.

Właśnie z gwiazdkami Milky Way i batonikiem, z Frugo, z chipsami Lay's paprykowymi (nie jem chipsów już od 10 lat :D), z zupą ogórkową (którą kochałam, a teraz nienawidzę), z gumą Hubba Bubba, z lodami Lulek i Śnieżka... W ogóle z wieloma łakociami, od zawsze kocham słodycze :P No i praktycznie wszystko było kiedyś smaczniejsze i tanie, jak się miało 10 zł to się czuło jak władca sklepu.

Nie. A chipsy sama sobie ograniczyłam, jadłam CODZIENNIE i pewnego pięknego dnia usłyszałam w radiu, że znaleźli w nich upieczoną mysz. I to mnie, na szczęście, tak obrzydziło, że wyleczyło z nich.

Rurka z bita smietana
Lizaki chupa chups
Guma Huba Buba, Turbo
Mleczko w tubce
Landrynki
Draże Korsarz, Chińskie
Żelki

też kindery i lentilki:)


ciężko by było , bo rodzice mają sklep pełen słodyczy , więc jadałam słodycze na obiad

guma Donald i Turbo, wata cukrowa

a potrawy? nie kojarzę charakterystycznych, wiem że za młodu lubiłem pić wodę z cukrem i jeść ogórki kiszone bez skórki :D

o i jeszcze chelb posypany cukrem i polany herbatą

teraz jest lepszy dostęp do słodyczy, może dlatego.



i tak nie jem chipsów, bo po prostu mi nie smakują, ale teraz już NA PEWNO nie zjem.


dziwnie.

a kasza manna z sokiem?

guma turbo
lody bambino
oranżadka w woreczkach, gdzie zawsze jak przebiłam woreczek rurką to się wylewało :D
lody z automatu na Bramie Portowej w Szczecinie
szaszłyk kupowany w budce koło Turzynu też w Szczecinie
rurki z kremem
'bajaderki'
takie wafle co na opakowaniu był dinozaur
babcine ruskie pierogi
pierogi leniwe w przedszkolu
zupa owocowa

teraz taka rureczka po 2 zł


ja jem czasami.


u mnie podawali z bułką tartą&masłem, mniam


nie wiem z czego to, ale okropnie słodkie

nooooooooooooooo pyszne!!!!!!!



tzn z bitą śmietaną. teraz juz nie ma takich rurek (przynajmniej ja nie spotkałam). napychają tam jakiegoś badziewnego kremu. kiedyś takie puszyyyyyyyyyyste były mniam :)

ostatnio chciałam zrobić, ale stwierdziłam, że i tak nie zrobię tak dobrze jak panie kucharki :D


nigdzie oprócz piekarni warmińskiej nie widziałam, a tam takie małe gówno, cienkie po 2 zł.

jeszcze pićku z saturatora!!!!!!!!!!z wiśniowym sokiem