Sprawdzajcie najnowszy kawałek Zua'ej!
http://www7.zippyshare.com/v/8473967/file.html
Propsy!
lista tematów
[Czat] Zua diss'uje fotkę! strona 4 z 9
Marylka: kiedy ja nawet nie mam z kim nabijać, a jak mam z kim, bo temat do dupy i nawet się odechciewa. daj spokój.
Dokładnie.
Ale ostatnio mnie postraszyło i nabilam w 2 dni 500 postów [*]
W czwartek miałam 6600 :(
Dziś niedziela, Sandra żyj!
Oczywko ostatnio to Ty mnie lekko "zjechałaś", ja nie wiem za co.
Albo miałaś zły humor, więc postanowiłam odpuścić, kłótnie mi nie są już potrzebne
Szczególnie fotkowe.
Prawdziwy facet to taki, który do związku wsadza trochę więcej niż tylko penisa.
Sandra: Dokładnie.
Ale ostatnio mnie postraszyło i nabilam w 2 dni 500 postów [*]
W czwartek miałam 6600 :(
Dziś niedziela, Sandra żyj!
To i tak mało, pamiętam jeszcze całe noce na hyde, gdzie nagle miałam pare tyś postów. Wtedy mogli mi śpiewać, że żyję fotką, a nie teraz, gdzie nawet nie mam gdzie nabijać, pf.
Zaraz idę żyć, uczyć się matmy, muszę rozrysować kwietnik, dobrać kwiaty, obliczyć całą powierzchnię i poszczególne zapotrzebowanie na kwiatki. Niech żyje ogrodnik
Sandra: Oczywko ostatnio to Ty mnie lekko "zjechałaś", ja nie wiem za co.
Albo miałaś zły humor, więc postanowiłam odpuścić, kłótnie mi nie są już potrzebne
Szczególnie fotkowe.
W sumie powodów mam kilka, nadal to gdzieś tam we mnie siedzi, bo nie znamy się od wczoraj i coraz więcej rzeczy mnie drażni, ale to nie temat czat/forum, kiedyś Ci wszystko powiem/napiszę w bardziej "intymnym" miejscu, cierpliwości.
Marylka: To i tak mało, pamiętam jeszcze całe noce na hyde, gdzie nagle miałam pare tyś postów. Wtedy mogli mi śpiewać, że żyję fotką, a nie teraz, gdzie nawet nie mam gdzie nabijać, pf.
Zaraz idę żyć, uczyć się matmy, muszę rozrysować kwietnik, dobrać kwiaty, obliczyć całą powierzchnię i poszczególne zapotrzebowanie na kwiatki. Niech żyje ogrodnik
To współczuję, ja nabiłam w jeden dzień 300 postów i mnie ręce bolały.
Ogrodnicy mają fajnie, to wiem kto mi przyszły ogród zaprojektuje
Marylka: W sumie powodów mam kilka, nadal to gdzieś tam we mnie siedzi, bo nie znamy się od wczoraj i coraz więcej rzeczy mnie drażni, ale to nie temat czat/forum, kiedyś Ci wszystko powiem/napiszę w bardziej "intymnym" miejscu, cierpliwości.
Wiadomo, że jakieś rzeczy będą drażniły. Mnie też wiele drażni, ale to rzeczywiście nie jest do pisania tutaj
Prawdziwy facet to taki, który do związku wsadza trochę więcej niż tylko penisa.
Sandra: To współczuję, ja nabiłam w jeden dzień 300 postów i mnie ręce bolały.
Ogrodnicy mają fajnie, to wiem kto mi przyszły ogród zaprojektuje
Były wakacje, nie miałam co robić, więc już wolałam sobie pogadać, niż siedzieć bez sensu na słońcu, gdzie nie mogę się opalać czy patrzeć w ścianę, bo za gorąco, żeby wyłonić cokolwiek na dwór (ale nołlajfowo zabrzmiało, trolol). W sumie nie miałam problemów z rękoma, bo lubię dużo pisać, czy to długopisem czy na klawiaturze, więc dałam radę :D Te dwa lata temu to przynajmniej było z kim, można było się rozpisywać o wszystkim, a teraz to boisz się napisać cokolwiek osobistego, bo zaraz pójdzie dalej. Zresztą boisz się nawet napisać na gg, bo nie wiesz ile razy skopiują i wybierze się na wycieczkę krajoznawczą.
Tak, ogrodnicy mają fajne, w sumie nawet lubię to babranie się w ziemi, bo serio mogłabyś mi dać motyke, szpadel i wysłać mnie na pole i miałabym zajęcie na cały dzień, ale wiesz, kiedy chodzisz do szkoły, kiedy masz cotygodniowe praktyki, to oczekujesz, że cały sztab nauczycieli, który stoi nad Tobą i patrzy Ci na ręce, to nauczy Cię czegoś więcej niż tylko bezsensownego pielenia i robienia porządków między rzędami. Nienawidzę czwartków, dzięki temu.
Sandra: Wiadomo, że jakieś rzeczy będą drażniły. Mnie też wiele drażni, ale to rzeczywiście nie jest do pisania tutaj
W sumie wolałabym, żebyś mi wspominała co drażni, przynajmniej jeżeli chodzi o mnie. Muszę udoskonalać mój cudowny charakter, pamiętaj.
Marylka: Były wakacje, nie miałam co robić, więc już wolałam sobie pogadać, niż siedzieć bez sensu na słońcu, gdzie nie mogę się opalać czy patrzeć w ścianę, bo za gorąco, żeby wyłonić cokolwiek na dwór (ale nołlajfowo zabrzmiało, trolol). W sumie nie miałam problemów z rękoma, bo lubię dużo pisać, czy to długopisem czy na klawiaturze, więc dałam radę :D Te dwa lata temu to przynajmniej było z kim, można było się rozpisywać o wszystkim, a teraz to boisz się napisać cokolwiek osobistego, bo zaraz pójdzie dalej. Zresztą boisz się nawet napisać na gg, bo nie wiesz ile razy skopiują i wybierze się na wycieczkę krajoznawczą.
Też racja. GG teraz też jest jak poczta.
Marylka: Tak, ogrodnicy mają fajne, w sumie nawet lubię to babranie się w ziemi, bo serio mogłabyś mi dać motyke, szpadel i wysłać mnie na pole i miałabym zajęcie na cały dzień, ale wiesz, kiedy chodzisz do szkoły, kiedy masz cotygodniowe praktyki, to oczekujesz, że cały sztab nauczycieli, który stoi nad Tobą i patrzy Ci na ręce, to nauczy Cię czegoś więcej niż tylko bezsensownego pielenia i robienia porządków między rzędami. Nienawidzę czwartków, dzięki temu.
Bo to trzeba moim zdaniem samemu się uczyć, powoli. Nie od razu Rzym zbudowano.
Marylka: W sumie wolałabym, żebyś mi wspominała co drażni, przynajmniej jeżeli chodzi o mnie. Muszę udoskonalać mój cudowny charakter, pamiętaj.
Obejdzie się
Prawdziwy facet to taki, który do związku wsadza trochę więcej niż tylko penisa.
I teraz znajdź sobie foteczkową przyjaciółkę z czystym sercem, jak Ci może połowę rozmów rozesłać dalej. Niedorzeczne.
Samemu trzeba się uczyć, fakt. Ale to po co mają dyplomy i tytuły inżynierów, skoro nie mają nawet w planach pokazać nam naszego zawodu w praktyce? Po co chodzimy do szkoły, po co mamy przedmioty zawodowe? Dla teorii, żeby wyuczyć jej się czysto na blachę, a naprawdę nie wiedzieć jak co wygląda w praktyce?
Serio mówię, zwróć mi czasem uwagę.
Marylka: I teraz znajdź sobie foteczkową przyjaciółkę z czystym sercem, jak Ci może połowę rozmów rozesłać dalej. Niedorzeczne.
Ja taką mam, Zuą
Marylka: Samemu trzeba się uczyć, fakt. Ale to po co mają dyplomy i tytuły inżynierów, skoro nie mają nawet w planach pokazać nam naszego zawodu w praktyce? Po co chodzimy do szkoły, po co mamy przedmioty zawodowe? Dla teorii, żeby wyuczyć jej się czysto na blachę, a naprawdę nie wiedzieć jak co wygląda w praktyce?
Też racja. A potem będziesz ogrodnikiem i będziesz tylko na pamięc umiała teorię, nie wiedząc jak się poszczególne rzeczy robi. Do książek patrzyć będziesz, jeszcze ze szkoły książek
Ale po cóż to?
Prawdziwy facet to taki, który do związku wsadza trochę więcej niż tylko penisa.
Upadłaś niżej, niż mi się wydawało, że można upaść.
Sandra: Też racja. A potem będziesz ogrodnikiem i będziesz tylko na pamięc umiała teorię, nie wiedząc jak się poszczególne rzeczy robi. Do książek patrzyć będziesz, jeszcze ze szkoły książek
I o tym właśnie mówię, chociaż spoko, niby mnie przygotowują do egzaminu zawodowego, bo tam teoria i później projekt trzeba rozpisać, to ok, pod tym kątem rozumiem. Ale do zawodu, to daj spokój. Właśnie, bo chyba nigdy nie pytałam, ta Twoja szkoła to jakieś liceum czy technikum, czy co to jest?
Po prostu Cię o to proszę, zależy mi na tym :-)
Widzisz, jeszcze nieraz Cię zaskoczę
Marylka: Właśnie, bo chyba nigdy nie pytałam, ta Twoja szkoła to jakieś liceum czy technikum, czy co to jest?
Chodziłam do Technikum Informatycznego, ale stwierdziłam, że nie dam rady, no bo nie dam Byłam głupia myśląc, że informatyka sama ta nazwa to tylko gg, fotka, skype i strony internetowe ;) A tak nie jest, Te wszystkie kody znaków, całe programowanie, na prawdę trzeba być mądrym by to zrozumieć ;) Ale to nie dla mnie. Owszem - zawód fajny, bo zarabiać idzie, siedząc przy biurku, ale trzeba się napracować w szkole 4 lata. Dlatego pół roku zastanawiałam się co robić i zmieniłam szkołę. Mam ostatnią klasę liceum, potem studia czy coś.
Nie spełnię tej prośby
Bo oczywko, zostanę zjechana :( I uh i ahh :(
Prawdziwy facet to taki, który do związku wsadza trochę więcej niż tylko penisa.
Właśnie widzę.
Sandra: Chodziłam do Technikum Informatycznego, ale stwierdziłam, że nie dam rady, no bo nie dam Byłam głupia myśląc, że informatyka sama ta nazwa to tylko gg, fotka, skype i strony internetowe ;) A tak nie jest, Te wszystkie kody znaków, całe programowanie, na prawdę trzeba być mądrym by to zrozumieć ;) Ale to nie dla mnie. Owszem - zawód fajny, bo zarabiać idzie, siedząc przy biurku, ale trzeba się napracować w szkole 4 lata. Dlatego pół roku zastanawiałam się co robić i zmieniłam szkołę. Mam ostatnią klasę liceum, potem studia czy coś.
Technikum informatyczne to serio ciężki kawałek chleba, za dużo w tym matmy i znaczków, to nie dla mnie. Szkoda, że wcześniej lepiej nie przemyślałaś swojej decyzji, mogłabyś teraz kończyć z jakimś fajnym zawodem :) Teraz musisz wybrać jakieś przyszłościowe studia, jeżeli patrzysz na życie pod kątem tego, żeby dobrze zarabiać, chociaż w ogóle tego nie rozumiem :P Wolę robić to co lubię, a jak mam się męczyć, to przy tym co lubię, a nie tylko po to, żeby mieć spoko kwotę na koncie. W razie czego, chleb ze smalcem dobra rzecz .
Nie rozumiem przekonania ludzi, że jak napiszą mi kilka słów prawdy to zjadę. Czy ja wyglądam na Leo?
Nie odpowiadaj
Tylko ja tak potrafię
Marylka: Technikum informatyczne to serio ciężki kawałek chleba, za dużo w tym matmy i znaczków, to nie dla mnie. Szkoda, że wcześniej lepiej nie przemyślałaś swojej decyzji, mogłabyś teraz kończyć z jakimś fajnym zawodem :) Teraz musisz wybrać jakieś przyszłościowe studia, jeżeli patrzysz na życie pod kątem tego, żeby dobrze zarabiać, chociaż w ogóle tego nie rozumiem :P Wolę robić to co lubię, a jak mam się męczyć, to przy tym co lubię, a nie tylko po to, żeby mieć spoko kwotę na koncie. W razie czego, chleb ze smalcem dobra rzecz .
Właśnie Technikum informatyczne i w ogóle informatyka jest oparta na MATEMATYCE. Miałam do wyboru - iść na liceum o profili mat-inf, albo do technikum informatycznego. ( bo uwielbiam matmę ) Na liceum jest to tylko pobieżnie, informatyka 5 razy w tygodniu i tyle, a w technikum miałam 5 przedmiotów, każdy po 3 godzin tygodniowo, niektóre nawet i 4. Wszystko przy kompach, te obliczenia. Jakbym Ci wysłała kod taki, to byś padła.
Np kod na jakiś program Ogólnie nauczyłam się wiele tam przez 2 lata, wiele teraz potrafię. Np nigdy nie wiedziałam że Office Word ma tyle funkcji, teraz potrafię go perfect. Wszystko możesz w nim zrobić, zmienić jeden znaczek w tekście, a zmienia Ci się wszystko. Bajer Tak samo inne programy, także nie żałuję. Ale generalnie zrozumiałam, że własnie tego nie będę lubiła robić i zmieniłam. Teraz myślę o czymś innym, ale nie powiem bo się zaśmiejesz
Marylka: Nie rozumiem przekonania ludzi, że jak napiszą mi kilka słów prawdy to zjadę. Czy ja wyglądam na Leo?
Nie odpowiadaj
Odpowiem, na to odpowiem
WYGLĄDASZ JAK LEO.
Prawdziwy facet to taki, który do związku wsadza trochę więcej niż tylko penisa.
Sandra: Właśnie Technikum informatyczne i w ogóle informatyka jest oparta na MATEMATYCE. Miałam do wyboru - iść na liceum o profili mat-inf, albo do technikum informatycznego. ( bo uwielbiam matmę ) Na liceum jest to tylko pobieżnie, informatyka 5 razy w tygodniu i tyle, a w technikum miałam 5 przedmiotów, każdy po 3 godzin tygodniowo, niektóre nawet i 4. Wszystko przy kompach, te obliczenia. Jakbym Ci wysłała kod taki, to byś padła.
Np kod na jakiś program Ogólnie nauczyłam się wiele tam przez 2 lata, wiele teraz potrafię. Np nigdy nie wiedziałam że Office Word ma tyle funkcji, teraz potrafię go perfect. Wszystko możesz w nim zrobić, zmienić jeden znaczek w tekście, a zmienia Ci się wszystko. Bajer Tak samo inne programy, także nie żałuję. Ale generalnie zrozumiałam, że własnie tego nie będę lubiła robić i zmieniłam. Teraz myślę o czymś innym, ale nie powiem bo się zaśmiejesz
W każdym technikum idzie się wiele nauczyć, od tego w sumie właśnie to jest:) Zawodówka to samo. Nie rozumiem zatem jęków licealistów, że "mają ciężko" czy "liceum jest lepsze", jak w technikum jest dwa razy tyle materiału, z tymże, nie ma aż takiego nacisku na przedmioty ścisłe, chyba, że przedmioty maturalne, ale to w każdej szkole, plus język.
Jakie studia? :)
Wiesz, że powinnam teraz wsiąść w pociąg, przyjechać do Ciebie i tak Cię sponiewierać, że nie wiedziałabyś jak się nazywasz?
Marylka: W każdym technikum idzie się wiele nauczyć, od tego w sumie właśnie to jest:) Zawodówka to samo. Nie rozumiem zatem jęków licealistów, że "mają ciężko" czy "liceum jest lepsze", jak w technikum jest dwa razy tyle materiału, z tymże, nie ma aż takiego nacisku na przedmioty ścisłe, chyba, że przedmioty maturalne, ale to w każdej szkole, plus język.
Właśnie, więc nie jest powiedziane, że liceum ma gorzej :) bo technikum jest szczegółowe (chodzi mi o te przedmioty zawodowe) od deski do deski.
Psychologia, albo coś.. nie wiem. W każdym razie coś z dziećmi, może po mamie Przedszkolanka ;)
Marylka: Wiesz, że powinnam teraz wsiąść w pociąg, przyjechać do Ciebie i tak Cię sponiewierać, że nie wiedziałabyś jak się nazywasz?
Wiem o tym. Powiem Ci więcej - Nie tylko wyglądasz jak Leo, ale też zachowujesz się jak on
Prawdziwy facet to taki, który do związku wsadza trochę więcej niż tylko penisa.
Sandra: Właśnie, więc nie jest powiedziane, że liceum ma gorzej :) bo technikum jest szczegółowe (chodzi mi o te przedmioty zawodowe) od deski do deski.
Tak, u mnie warzywnictwo, sadownictwo, rośliny ozdobne, specjalizacja (my wybraliśmy architekturę krajobrazu), mechanizacja, podstawowa nauka obsługi maszyn rolniczych, ekonomika, plus praktyki. Rzeczywiście, w liceum jest ciężej .
Sandra: Psychologia, albo coś.. nie wiem. W każdym razie coś z dziećmi, może po mamie Przedszkolanka ;)
Dlaczego miałabym wyśmiać? Jeżeli masz podejście do dzieci i masz dużo cierpliwości to do dzieła :) Ja tam wybrałam sobie resocjalizację (domyślasz od kogo mi się to w głowie zaczęło?).
Przeginasz.