Obok tego, że jestem nabijaczem postów, jestem też Dziennikarzem, który lubi pełnić swoją funkcję - właśnie głównie - informując graczy o tym, co jest, bądź co dopiero ukaże się na Smeet. Lubię czynić to jako pierwszy. To od mojej strony. Natomiast od strony graczy (osób, które tutaj zaglądają, by przebijając się przez całe strony spamu, dotrzeć do jakiś ciekawych informacji) wygląda to tak, że wzbogacają się o wiedzę okołogrową taką, w którą wzbogacili by się za jakiś czas. Wiedzą jakie pokoje będą, jakie przedmioty, czy choćby jak wygląda nowo oddana do użytku odznaka "Elita Smeet". Może i gracze mają gdzieś to, co tu jest przedstawiane jako newsy, może zaglądają z nudów, może z ciekawości. Mniejsza o to. Ważne, że te informacje daję, że chcę dawać. I tutaj jest strona trzecia - moja konkurencja Dziennikarska - Ty. Ja daję wpisy, Ty dajesz wpisy, jest git. Ale sobacz sama - dałem wpis o zamrożonym sercu oraz różowym i napisałaś, że nuuuuuda, dałem wpis o odznace, napisałaś, że widziałaś już z 2 tygodnie temu. Wejdę jakiemuś testerowi (za przeproszeniem) do środka tyłka, wyjmę z niego jego zawartość, dam tutaj i przeczytam, że nuda, że nic ciekawego, że ta zawartość to przykładowo przetrawione chrupki, którymi go poczęstowałaś 2 tygodnie temu. I wtedy nie ja będę pierwszy z informacją, tylko Ty. A jak już wyżej wspomniałem - konkurencja Dziennikarska. Postarałem się wyjaśnić jak do tego podchodzę. Jeśli staram się wychodzić przed szereg z informacjami, to nie po to, żeby czytać, że już dawno przed tym szeregiem stałaś. Bo wtedy nie stoję już przed szeregiem.