MANCHESTER UNITED - OD KOŁYSKI AŻ PO GRÓB

MANCHESTER UNITED - OD KOŁYSKI AŻ PO GRÓB

konto usunięte

Manchester United pokonał na wyjeździe West Bromwich Albion 2:1 (1:1) w swoim pierwszym meczu sezonu 2011/2012 w Premier League. Trzy punkty Czerwonym Diabłom dały bramka Wayne'a Rooneya i samobójcze trafienie Stevena Reida.

Sir Alex Ferguson nowy sezon rozpoczął mocno odmłodzonym składem. W wyjściowej jedenastce znalazło się miejsce dla Toma Cleverleya i Danny'ego Welbecka, którzy świetnie spisywali się w przedsezonowych spotkaniach. Średnia wieku podstawowego zespołu wyniosła zaledwie 24 lata.

Manchester United mecz na The Hawthorns rozpoczął z dużym animuszem i szybko zepchnął piłkarzy West Bromwich Albion pod własną bramkę. Gra zespołu Roya Hodgsona w pierwszych minutach ograniczała się do wybijania piłki daleko od własnego pola karnego.

The Baggies ataki Czerwonych Diabłów odpierali skutecznie do 13. minuty. Akcję mistrzów Anglii zainicjował efektownym podaniem na lewe skrzydło Rooney. Tam obronie WBA urwał się Ashley Young, zgrał piłkę do ustawionego na szesnastym metrze Rooneya, który strzałem z lewej nogi w długi róg nie dał szans Benowi Fosterowi.

Zdobyty gol zachęcił piłkarzy Manchesteru United do jeszcze śmielszych ataków. W 22. minucie obronę rywali rozmontowali Rooney na spółkę z Welbeckiem. Wazza wyłożył następnie piłkę niepilnowanemu Naniemu, lecz ten z dziesięciu metrów uderzył wysoko nad poprzeczką.

Portugalczyk przed kolejną szansą stanął w 29. minucie. Tym razem Nani strzelał z trudnej pozycji z woleja, ale uderzenie choć efektowne, to o kilkanaście centymetrów minęło bramkę West Bromich Abion.

Defensywne nastawienie gospodarzy uśpiło nieco czujność Czerwonych Diabłów. Sygnałem ostrzegawczym była akcja z 35. minuty. Na mocny strzał z bliskiej odległości zdecydował się Paul Scharner, lecz fantastycznie interweniował David de Gea.

Hiszpański bramkarz nie popisał się natomiast w 37. minucie. Na prawej stronie Chrisa Smallinga oszukał Shane Long, po czym błyskawicznie zdecydował się na strzał w długi róg. Wydawało się, że De Gea bez problemów odbije piłkę, tymczasem ta przeleciała mu pod ręką.

Do końca pierwszej połowy inicjatywa należała już do piłkarzy West Bromwich Albion, którzy chcieli za wszelką cenę wykorzystać niepewność młodego bramkarza. De Gea odnotował jeszcze jedną niepewną interwencję, ale przed przerwą już nie skapitulował.

Po wznowieniu gry sir Alex Ferguson musiał szybko dokonać przemeblowania w swoim składzie. Kontuzjowanego Nemanję Vidicia w 53. minucie zmienił Jonny Evans.

Gra Manchesteru United po przerwie bardzo przypominała tę z pierwszej odsłony spotkania. Czerwone Diabły atakowały przede wszystkim lewym skrzydłem, więc często przy piłce był Ashley Young. Akcje mistrzów Anglii stawały się jednak coraz bardziej czytelne dla The Baggies.

W 65. minucie na boisku zameldował się Dymitar Berbatow, który zastąpił Danny'ego Welbecka i miał za zadanie rozruszać szeregi ofensywne Manchesteru United.

Dziesięć minut później skomplikowała się sytuacja Czerwonych Diabłów. Urazu ścięgna udowego doznał Rio Ferdinand i jego miejsce musiał zająć Phil Jones. Tym samym najstarszym piłkarzem w obronie Manchesteru United był... 23-letni Jonny Evans.

W 81. minucie mistrzom Anglii udało się w końcu sforsować defensywę West Bromwich. W pole karne The Baggies wbiegł Ashley Young, mocno zagrał piłkę wzdłuż linii końcowej, a ta szczęśliwie odbiła się od Stevena Reida i wpadła do bramki Bena Fostera.

Do końca spotkania piłkarze Manchesteru United skoncentrowali się na obronie korzystnego wyniku. Choć kibicom Czerwonych Diabłów przybyło na głowie kilka siwych włosów, to mistrzowie Anglii trzech punktów z rąk już nie wypuścili.

West Bromwich Albion ? Manchester United 1:2 (1:1)
Bramki: Shane Long 37' ? Wayne Rooney 13', Steven Reid 81' [sam.]

Man Utd: De Gea - Smalling, Ferdinand (Jones 75'), Vidić (Evans 53'), Fabio - Nani, Cleverley, Anderson, Young - Rooney, Welbeck (Berbatow 65')

WBA: Foster - Reid (Jara 85'), Tamas, Olsson, Shorey - Brunt, Scharner, Mulumbu, Morrison - Tchoyi, Long (Cox 88')

1:2


konto usunięte

Sir Alex Ferguson skierował kilka słów pochwały i otuchy dla zawodników, którzy rozegrali swoje pierwsze spotkanie w Premier League w barwach Manchesteru United.

Ashley Young asystował przy obu bramkach zdobytych przez Czerwone Diabły w starciu z West Bromwich Albion, natomiast Tom Cleverley zachwycił swoją grą, pokazując przy tym, że doświadczenie zdobyte podczas wypożyczenia w Wigan było bardzo ważne.

Mniej powodów do zadowolenia mógł mieć jednak David de Gea, który podczas strzału Shane'a Longa zachował się fatalnie, przyczyniając się do utraty bramki. Boss United przyznał, że w tej sytuacji Hiszpan powinien zachować się dużo lepiej i obronić tą piłkę.

Jednak nawiązując do tej sytuacji sir Alex Ferguson postanowił zasięgnąć do postaci Petera Schmeichela, który był najlepszym bramkarzem w historii Manchesteru United. Według szkockiego menedżera, Peter po przyjściu na Old Trafford zachowywał się niemal tak samo, jak obecnie David de Gea.

- David ma zaledwie 20 lat. Oczekujemy, że wciąż będzie się rozwijał, a potem czas pokaże. Istnieje wiele różnego rodzaju stylów gry, w których grają bramkarze z całej Europy. Schmeichel był taki sam kiedy przyszedł - kontynuował 12- krotny zdobywca tytułu mistrza Anglii z Manchesterem United.

- Wimbledon w środowy wieczór był jego pierwszym spotkaniem, to był dla niego trudny okres. Następnie Peter zagrał u siebie w meczu z Leeds, gdzie swoją interwencją doprowadził do utraty naprawdę fatalnej bramki. Jednak nie przeszkodziło mu to w stawaniu się jednym z najlepszych bramkarzy wszech czasów.

Ferguson przyznał, iż bramka dla West Bromwich padła, gdy jego środkowi pomocnicy zdjęli nogę z gazu. Szkot zaznaczył również, że postawa Ashleya Younga podczas meczu najbardziej go cieszyła i z zachwytem obserwował dryblingi 26- letniego pomocnika.

- Young świetnie panuje nad piłką i nie tylko, ponieważ dobrze drybluje, a jego współpraca z resztą zawodników była momentami genialna. To po jego podaniu Wayne Rooney zdobył bramkę, a on cały czas stwarzał zagrożenie pod bramką rywala.

- Następnie kilka jego świetnych zwodów zostało zablokowanych, wtedy postanowił zagrać zupełnie inaczej i odniósł natychmiastowy sukces. Ok, to była bramka samobójcza, jednak to on stworzył zagrożenie podczas rajdu w głąb pola karnego.

- Ogólnie zagraliśmy całkiem przyzwoicie. Rooney był fantastyczny, biegał po całym boisku. Młody Cleverley również zaliczył udany występ i muszę powiedzieć, że kiedy musi zejść para doświadczonych stoperów nie łatwo jest wejść w grę młodym zawodnikom. Jednak Phil Jones i Jonny Evans także pokazali klasę - zakończył.


konto usunięte

Po niedzielnym meczu z West Bromwich Albion (2:1) na Davida de Geę spadła kolejna fala krytyki. W obronę młodego bramkarza Manchesteru United postanowił wziąć sir Alex Ferguson.

W spotkaniu na The Hawthorns były bramkarz Atletico Madryt nie popisał się przy bramce Shane'a Longa, kiedy to piłka przeleciała pod jego ręką, choć uderzenie nie było bardzo mocne.

? Przez pierwsze 25 minut graliśmy fantastycznie, piłka znakomicie krążyła pomiędzy zawodnikami. Później jednak zwolniliśmy i wypadliśmy z rytmu ? mówi Sir Alex Ferguson.

? Straciliśmy bramkę, przy której David powinien spisać się lepiej. Nie był skoncentrowany w tej sytuacji. Witamy w angielskim futbolu. W drugiej połowie było już lepiej. Myślę, że sędzia powinien trochę bardziej go chronić. Na pewno była to dla niego wartościowa lekcja ? dodaje Szkot.
konto usunięte

Wreszcie! Po wielu miesiącach wyczekiwania rusza najlepsza piłkarska liga na świcie ? Premier League. W pierwszej kolejce mistrzów Anglii czeka wyjazd na The Hawthorns, gdzie podejmą drużynę West Bromwich Albion.

Jakież udane lato ma za sobą sir Alex Ferguson! Zza miedzy co chwilę dobiegały informacje o Carlosie Tevezie robiącym wszystko, aby nadszarpnąć reputację klubu z niebieskiej części Manchesteru, Cesc Fabregas nieustannie irytował Arsene?a Wengera swoimi planami o odejściu do FC Barcelony, a sam Staruszek w ostatniej chwili sprzątnął sprzed nosa działaczom Liverpoolu dwóch piłkarzy ? Phila Jonesa oraz Ashleya Younga.

Prawdziwą wisienką na torcie było uciszenie jak zwykle głośnych Obywateli w niedzielnym spotkaniu o Tarczę Wspólnoty. Teraz przed nami kolejny sezon, a w Manchesterze już nikt zdaje się nie pamiętać o potknięciu w finale Ligi Mistrzów?

Początek spotkania w niedzielę, 14 sierpnia o godzinie 17.00!

Mistrzowie Anglii walkę o swój 20. tytuł rozpoczynają niedzielnym starciem na The Hawthorns, czyli na jednym z pięciu stadionów gdzie w ubiegłym sezonie udało im się uzbierać komplet punktów. Sposób w jaki Czerwone Diabły odniosły zwycięstwo z WBA do dziś pozostaje tajemnicą. Wystarczy przypomnieć sobie faul Gary?ego Neville?a na Grahamie Dorransie, za który piłkarz United powinien bezzwłocznie opuścić boisko, czy też sytuację w której pan Chris Foy nie podyktował jednego z najbardziej oczywistych rzutów karnych w historii angielskiej piłki nożnej. Kapitan Czerwonych Diabłów po tym meczu już więcej nie wybiegł na boisku, zdając sobie sprawę, że przejście na emeryturę pozostaje jedynym słusznym rozwiązaniem. Nie można oczywiście zapomnieć o przestrzelonej jedenastce przez Petera Odemwingie oraz o niezawodnym Javierze Hernandezie, który po raz kolejny uratował podopiecznym Fergusona komplet punktów.

Kilka tygodni po tym wydarzeniu doszło do zmian na stanowisku menadżera popularnych Drozdów. Niezbyt radzącego sobie w Premier League Roberto Di Mateo zastąpił Roy Hodgson i trzeba przyznać, że były trener Liverpoolu wykonał wspaniałą pracę. W momencie przejmowania dowodzenia, drużyna West Bromwich zajmowała 17 lokatę, a sezon zakończyła aż sześć pozycji wyżej. Hodgsona należy pochwalić również za jeszcze jedną rzecz ? w czasach gdy kluby nie liczą się z pieniędzmi, a zakup piłkarza za 20 milionów funtów przechodzi bez większego echa, zakontraktowanie Shane?a Longa za niecałe 7 milionów funtów wydaje się przebłyskiem geniuszu.

Kłopoty w kadrach

Występ Stevena Reida jest obecnie największym zmartwieniem sztabu szkoleniowego Drozdów. Pomocnik West Bromwich wciąż narzeka na ból w łydce, przez co jego pojawienie się na boisku w niedzielę wydaje się mało prawdopodobne. Roy Hodgson będzie mógł na szczęście skorzystać z Petera Odemwingie oraz Youssouf Mulumbu. Do drużyny wracając również borykający się ostatnio z kontuzjami skrzydłowy Jerome Thomas i pomocnik Paul Scharner.

Jeśli chodzi o drużynę United to sir Alex Ferguson nie będzie mógł skorzystać z Darrena Fletchera, Antonio Valencii oraz Javiera Hernandeza. O ile dwójka pomocników wróciła już do treningów, to meksykański napastnik lekki rozruch rozpocznie dopiero za około 10 dni. Niepewni występu są Michael Carrick, Danny Welbeck i Patrice Evra, narzekający na drobne urazy, które wyeliminowały już ich ze spotkań reprezentacji. W ostatniej chwili do grona kontuzjowanych dołączył Rafael da Silva, nabawiając się na jednym z treningów urazu barku.

West Bromwich Albion:

Występ niepewny: Steven Reid (uraz mieśnia łydki)

Kadra West Bromwich Albion:

Foster, Reid, Tamas, Olsson, Shorey, Mulumbu, Scharner, Brunt, Morrison, Thomas, Long, Odemwingie, Cox, Fulop, Jones, Cech, Tchoyi, Ibanez, Dorrans, Jara, Fortune.

Przewidywany wyjściowy skład (4-5-1):

Foster
Jara, Tamas, Olsson, Shorey;
Brunt, Mulumbu, Scharner, Dorrans, Tchoyi
Odemwingie

Manchester United:

Kontuzjowani: Darren Fletcher (przebyty niedawno wirus), Antonio Valencia (uraz kostki), Javier Hernandez (lekkie wstrząśnienie mózgu), Rafael da Silva (uraz barku).
Występ niepewny: Patrice Evra, Michael Carrick, Danny Welbeck (drobne urazy).

Kadra Manchesteru United:

De Gea, Lindegaard, Smalling, Ferdinand, Vidic, Jones, Evra, Evans, Fabio, Nani, Park, Cleverley, Anderson, Carrick, Giggs, Young, Rooney, Berbatov, Welbeck, Diouf, Owen, Macheda.

Przewidywany wyjściowy skład (4-4-2):

De Gea
Smalling, Vidić, Ferdinand, Evra
Young, Anderson, Cleverley, Nani
Rooney, Berbatow

Fakty meczowe

Bezpośrednie starcia:

* Popularne Drozdy przegrały ostatnie siedem spotkań, w których podejmowały United na własnym stadionie. Niechlubna seria trwa już od 1984 roku.
* W ubiegłym sezonie na Old Trafford West Bromwich przegrywając 0:2, doprowadziło do remisu 2:2, jednak rewanż na The Hawthorns nie był już tak udany (porażka 1:2).

West Bromwich Albion:

* Zaledwie dwa razy udało się drużynie WBA zachować czyste konto w minionym sezonie.
* Piłkarze aż 15 różnych narodowości wpisywali się na listę strzelców w ekipie Drozdów w poprzedniej edycji Premier League. Jest to największa rozbieżność wśród angielskich zespołów.
* W meczu pierwszej kolejki sezonu 2010/11 ulegli aż 0:6 drużynie Chelsea.

Manchester United:

* W swoim 19. mistrzowskim sezonie Czerwone Diabły wygrały zaledwie pięć spotkań na wyjeździe.
* Aż 11 rezerwowych zawodników wpisywało się na listę strzelców wchodząc z ławki, co jest najlepszym wynikiem wśród drużyn Premier League sezonu 2010/11.
* Podopieczni Fergusona zdobyli również największą ilość bramek po strzałach głową (18 trafień), spośród angielskich drużyn.

Początek spotkania w niedzielę, 14 sierpnia o godzinie 17.00!
konto usunięte

Sir Alex Ferguson potwierdził, że w otwierającym sezon starciu z West Brom zobaczymy w bramce Manchesteru United Davida de Geę.

To jednak Hiszpan będzie bronił, mimo że zebrał dość ostrą krytykę za słaby występ w meczu o Tarczę Wspólnoty z Manchesterem City. Zupełnie inaczej na tę sytuację spogląda jednak Fergie. Szkot wprawdzie stwierdził, że bramkarz mógł lepiej zachować się przy strzale Dzeko z dystansu, ale nie miał do niego pretensji za słabą grę na przedpolu po dośrodkowaniu Silvy.

- Gdy idzie dośrodkowanie w pole karne z rzutu wolnego, a obrońcy próbują interweniować, bramkarz nie ma już szans - stwierdził sir Alex. - Tamto dośrodkowanie było akurat bardzo dobre.

- Interesujące, że w takim wypadku nikt nie krytykował Joe Harta za pierwszą bramkę. W końcu popełnił tam taki sam błąd. W takich momentach trzeba wyczuć co należy zrobić. Gdy bramkarz podejmie złą decyzję, jest bardzo groźnie.

- De Gea da sobie radę. Zagra w niedzielę, to dlatego zapłaciliśmy za niego 18 milionów.

Ferguson dodał na koniec, że Hiszpan poczynił znaczne postępy w nauce angielskiego. Szkot po doniesieniach od Erica Steele'a jest przekonany, że jutro u Davida nie będzie żadnych problemów w komunikacji z obrońcami.
konto usunięte

Manchester United w ciągu najbliższych dni ma zadecydować czy wysłać Rafaela da Silvę na operację, po tym jak młody Brazylijczyk doznał po raz drugi w ciągu ostatnich dwóch lat przemieszczenia stawu barkowego.

21-letni piłkarz, który podobnej kontuzji doświadczył w 2009 roku, nabawił się urazu podczas wtorkowego treningu, lecz na szczęście staw barkowy 'wskoczył' natychmiast na swoje miejsce.

Brazylijczyk został wysłany na szczegółowe badania do specjalisty, który ma określić czy potrzebna będzie operacja oraz zdefiniować jak długo potrwa przerwa w grze jednego z braci da Silva.
konto usunięte

Manchester United ogłosił listę zawodników oficjalnie zgłoszonych do rozgrywek Premier League na sezon 2011/12.

W związku z kilkoma transferami przeprowadzonymi przez klub z Old Trafford, awansem graczy z drużyny rezerw, a także z odejściem paru zawodników zmieniły się również numery na koszulkach.

Nowe nabytki mistrzów Anglii - David de Gea, Phil Jones, Ashley Young - zachowają numery z którymi występowali podczas przedsezonowego tournee. Jak wszyscy pamiętamy de Gea przejął bluzę z numerem 1. po Edwinie van der Sarze, Young otrzymał numer 18 należący do tej pory do Paula Scholesa, a Jones grać będzie w koszulce z 4 na plecach (należącą w ubiegłym sezonie do Owena Hargreavesa).

Wszyscy piłkarze z podstawowego składu United zachowali swoje numery za wyjątkiem Jonny'ego Evansa, który swoją 23. zamienił na zwolnioną przez Wesa Browna 'szóstkę', a Tom Cleverley przejął wolną po takim manewrze koszulkę z numerem 23.

Poniżej prezentujemy pełną listę piłkarzy (wraz z numerami) zgłoszonych do Premier League na sezon 2011/2012:

(1) De Gea,
(3) Evra,
(4) Jones,
(5) Ferdinand,
(6) Evans,
(7) Owen,
(8) Anderson,
(9) Berbatow,
(10) Rooney,
(11) Giggs,
(12) Smalling,
(13) J.S. Park,
(14) Chicharito,
(15) Vidić,
(16) Carrick,
(17) Nani,
(18) Young,
(19) Welbeck,
(20) Fabio,
(21) Rafael,
(23) Cleverley,
(24) Fletcher,
(25) Valencia,
(27) Macheda,
(28) Gibson,
(29) Kuszczak,
(32) Diouf,
(34) Lindegaard.
konto usunięte

Park Ji-sung przedłużył o rok kontrakt z Manchesterem United, dzięki czemu pozostanie na Old Trafford przynajmniej do końca sezonu 2012/13.

Koreańczyk w bardzo krótkim czasie stał się ważnym elementem układanki sir Alexa Fergusona, chociaż gdy przechodził do Czerwonych Diabłów z PSV Eindhoven w 2005 roku wiele osób wątpiło w powodzenie tego transferu.

Od chwili trafienia na Old Trafford Park zaliczył 117 ligowych występów w barwach United, zdobywając przy tym 24 bramki. Z klubem z Manchesteru świętował triumfy w Klubowych Mistrzostwach Świata i Lidze Mistrzów, a także zdobył cztery mistrzostwa Anglii.

- Ji na przestrzeni ostatnich lat stał się dla nas bardzo ważnym zawodnikiem - wyznał Ferguson. - Posiada niesamowite zdolności i niespożyte zapasy energii, a w ubiegłym sezonie zdobył dla nas wiele bramek w arcyważnych spotkaniach. Jest bardzo ważnym członkiem naszej drużyny, a jego doświadczenie jest bezcenne dla młodszych piłkarzy - zakończył Szkot.

- Cieszę się z każdej minuty spędzonej w United - wyjawił Park. - Jestem szczęśliwy mogą być częścią tak wspaniałego klubu zwłaszcza w okresie, gdy wchodzi on w kolejny etap swojej świetności. Nie mogę się już doczekać, aby znów grać w meczach o najwyższą stawkę w czerwonym trykocie - zakończył Koreańczyk.
konto usunięte

Wesley Sneijder miał być ostatnim transferem sir Aleksa Fergusona tego lata. Wszystko wskazuje jednak na to, że Holender nie zamieni Interu Mediolan na Manchester United.

Według informacji Daily Mail przedstawiciele Czerwonych Diabłów nie wierzą w możliwość finalizacji transferu Sneijdera na Old Trafford. Przeszkodą nie do przeskoczenia są astronomiczne zarobki, których żąda piłkarz.

Transferowa saga z 27-letnim Sneijderem w roli głównej ciągnie się od zakończenia ubiegłego sezonu, kiedy swoją decyzję o przejściu na piłkarską emeryturę ogłosił Paul Scholes. Od tamtego dnia media niemal codziennie informowały o przeprowadzce Holendra do Manchesteru United.

Jak pisze Daily Mail transfer Sneijdera jest coraz mniej prawdopodobny, bo piłkarz chciałby zarabiać w Anglii ponad 200 tysięcy funtów tygodniowo. Takich zarobków zawodnikowi nie chce zaoferować nie tylko Manchester United, ale nawet Manchester City.

Sprawa transferu Sneijdera do Manchesteru United może powrócić, jeśli piłkarz zdecyduje się obniżyć swoje wymagania finansowe. Czerwone Diabły w tej sprawie nie zamierzają jednak robić niczego. Teraz ruch należy do Interu Mediolan i Wesleya Sneijdera.
konto usunięte
Władze Premier League zadecydowały, że z powodu zamieszek panujących w Anglii sobotni mecz Tottenhamu z Evertonem zostanie odwołany. Reszta spotkań na chwilę obecną ma zostać rozegrana planowo.

Sytuacja w Londynie wydaje się już być opanowana ze względu na zwiększenie liczby funkcjonariuszy na terenie całego miasta. O wiele gorzej jest w takich miastach jak Manchester, Birmingham czy Nottingham, przez co istnieje możliwość odwołania pierwszej kolejki Premier League.

W wyniku zamieszek został odwołany m.in towarzyszki mecz pomiędzy Anglią a Holandią, a także spotkania pierwszej rundy Carling Cup. Odwołane zostało także towarzyskie spotkanie reprezentacji Ghany i Nigerii, które miało się odbyć na Vicarage Road w Watford.

? Według aktualnych informacji nie ma żadnych powodów, aby jakikolwiek mecz poza Londynem mógł się nie odbyć ? brzmiało oświadczenie ligi.

Takie oświadczenie padło jednak we wtorek, w czasie którego doszło do kolejnych rozbojów w Manchesterze i Salford. W związku z zaistniałą sytuacją władze ligi kolejne spotkanie zaplanowały na czwartek.

? Premier League i Football League są zasmucone z powodu ostatnich incydentów. Jesteśmy w ciągłym kontakcie z klubami ze stolicy w kontekście weekendowych meczów. Policja przekazuje nam informację, iż sytuacja ciągle się rozwija, mając to na uwadze kolejne spotkanie władz ligi zostało zaplanowane na piątek.

? Po porozumieniu z władzami Tottenhamu i Evertonu zdecydowaliśmy się odwołać ich mecz, jednak na chwilę obecną pozostałe spotkania nie są zagrożone. Wszystko jest uzależnione od sytuacji w kraju, która cały czas się zmienia, tak więc pewność czy dziewięć spotkań Premier League odbędzie się planowo będziemy mieli dopiero w piątek wieczorem ? zakończył przedstawiciel ligi.