Zdaniem Paula Scholesa, Czerwone Diabły nie będą zawiedzione, jeżeli nie uda im się osiągnąć w tym sezonie szczytowej formy. Oczywiście pod warunkiem, że zdobędą mistrzostwo Anglii.
W obecnym sezonie piłkarze Manchesteru United nie grają jeszcze na 100% swoich możliwości, jednakże wciąż mają czteropunktową przewagę nad drugim w tabeli Arsenalem. Zdaniem rudowłosego pomocnika, który mierzy w swój dziesiąty, a dla klubu dziewiętnasty w historii tytuł mistrza Anglii, jedyną rzeczą, która ma znaczenie jest ukończenie tego sezonu na szczycie Premier League.
- Zawsze chcesz być najlepszym i prezentować wspaniały futbol w każdym meczu, ale czasem jest to niemożliwe. Jeżeli na koniec sezonu wciąż będziemy na szczycie, to nawet jeśli nie będziemy miażdżyć każdego przeciwnika, będziemy zadowoleni. Jedyną rzeczą, która ma znaczenie, jest wygranie ligi - nieważne w jakim stylu - powiedział Paul Scholes.
- W obecnym sezonie naszym problemem jest słaba gra na wyjeździe, gdzie wielokrotnie remisowaliśmy. Na szczęście na Old Trafford idzie nam znacznie lepiej - wyznał 36-letni zawodnik.
W tę sobotę Manchester United podejmie u siebie Crawley w ramach 5. rundy FA Cup, zaś w następną środę Czerwone Diabły udadzą się do Marsylii, gdzie rozegrają mecz 1/8 finału Champions League z Olympique Marsylią.
- Tak to już jest, kiedy Liga Mistrzów wchodzi w decydującą fazę, a z każdym kolejnym meczem jest coraz trudniej. Marsylia to trudny teren, ale wyczekujemy tego pojedynku z niecierpliwością. Miejmy nadzieję, że dotrzemy do finału na Wembley i wygramy go - zakończył Paul Scholes.