Dla wszystkich samotnych serduszek...:***

no to zaczynajmy

wiesz, jestem realistą popartym przez pesymizm... dla tego słowa i daj my na to czyny które były by dla mnie czymś wielce okazałym są nie możliwe, lub po prostu zwykłym żartem ^^

to znaczy jak bym Cię pocałowałam to byś tego nie chciał lub dla Ciebie to był taki pocałunek który nic nie znaczy ?

nie poszłabym na randkę z osobą powyżej. :)

znaczy, czy nie znaczy to nie ma znaczenia... po prostu wiem iż mnie nie morze spotkać nic dobrego, przyjemnego i szczerze uczuciowego i z taką właśnie wiedzą żyje mi się o wiele lepiej, gdyż wiem iż żadne nieszczęście czy też przykrość mnie nie
spotka, by najmniej w rozdziale zwanym "miłością"...

a nie chcesz poczuć prawdziwego szczęście ? jak MIŁOŚĆ ?

powiem ci tak...
-chcieć nie znaczy móc..
poza tym już poznałem to przez ciebie nazwane "szczęście" tylko szkoda że kilku krotnie było chwilowe, i jeśli bym wiedział jaką cenę przyjdzie mi zapłacić za tą "chwile" to nie pchał bym się do tego cyrku zwanego "MIŁOŚCIĄ".

teraz chcąc nie chcąc nie mam szans na miłość gdyż zrobiłem z siebie takie coś na jakie wyglądam, które nikomu się nie spodoba a jak wiemy ludzie cenią sobie wygląd, pomijając wnętrze i to co w nim się znajduje.

Więc tak czy owak uciekłem od tego cierpienia jakim jest miłość na którą nie mamy wpływu, choć nie przeczę, chciał bym zaznać prawdziwego szczęścia jakim jest miłość lecz to nie możliwe i z tym się pogodziłem ^^

Ale może dla kogoś będziesz normalnie wyglądał w końcu nikt tak samo nie wygląda....
I miłość przychodzi nie spodziewana...

już mnie to nie interesuje ^^

ok koniec tematu ;P

I dlaczego tu nikt dalej nie pisze.... sama siebie całować nie będę hahahha