Rock/Metal

Rock/Metal

SilverChair

Zespół SilverChair powstał w Australii na początku lat 90’ początkowo zaliczający się do grunge’u, następnie przechodzący do czegoś co niektórzy określają post – grunge’m czy soft rockiem alternatywnym . Zespół składał się z Trójki zbuntowanych ale całkiem zwyczajnych nastolatków, którzy początkowo usiłowali sami nauczyć się gry na instrumentach grając covery, wielkich zespołów jak Deep Purple, Led Zeppelinczy Black Sabbath (uczyć się zaczynali w wieku 12 lat, potem brali lekcje gry).

Piętnastoletni artyści próbowali w garażu perkusisty Ben’a Gillies’a, gdzie razem z Chrisem grającym na basie i Danielem gitarzystą, wokalistą oraz liderem grupy, powstało demo do konkursu radia rockowego 2JJJ. Ku Ich zaskoczeniu ich utwór tomorrow wygrał co oznaczało dla nich wydanie płyty i nakręcenie klipu.

Pierwszy album zespołu: Frogstomp wydano w 1995. Po kilku tygodniach zyskał status Platyny, a chłopaki zostali okrzyknięci Australijską Nirvaną. Niestety ich młody wiek spowodował że trudno było im sprostać takiej popularności co tyczyło się przede wszystkim lidera grupy.

W roku 1997 grupa wydaje drugi album FreakShow, lepszy technicznie aczkolwiek słabiej przyjęty przez fanów. Daniel popada w anoreksję i depresje.

Kolejny album Neon Ballroom wychodzi dwa lata później, charakteryzuje się trudnymi tekstami które Daniel pisał jedynie w towarzystwie swojego psa w nowym domu, okres ten przyniósł mu kolejne problemy ze zdrowiem psychicznym, fobie takie jak strach przed tłumem i jedzeniem powodują między innymi myśli samobójcze oraz to że Daniel zostaje weganinem . Na krążku występuje gościnnie znakomity australijski pianista, David Helfgott.

Diorama to czwarty album, wydany w roku 2002. W projekt zaangażowano orkiestrę smyczkową z Sydney nadając mu zupełnie inne brzmienie niż pozostałe albumy. Według mnie najlepszy album.


W roku 2003 SilverChair wydają koncertowe DVD „Live from Faraway Stables” , koncerty zostają zawieszone z powodu choroby Daniela aż do roku 2005 w którym artyści zagrali koncert WaveAid, z którego dochód został przeznaczony na ofiary tsunami.

Był to okres pobocznych projektów, Daniel wspólnie z australijskim artystą grającym muzykę elektroniczną Paulem Macem z założył zespół The Dissociatives i wydał płytę pod tym samym tytułem. A Ben z wokalistą Wesleyem Carra założył zespół Tambalane, dołączyli do nich również basista oraz klawiszowiec (również wydali płytę).

Rok 2007 by ł powrotem zespołu z płytą Young Modern, największe sukcesy odnosiła w Australii, nowej Zelandii i Wielkiej Brytanii. Uważam że jest za bardzo „popowa”.

I na koniec małe podsumowanie: na pewno nie jest to legenda! I na pewno osoby zaszufladkowane w Death Metalu tego słuchać nie będą, ale uważam że warto znać ten zespół choćby z powodu paru utworów. Bardzo lubię prowadzić samochód przy tym :) . Co niektórzy uważają że wokalista ma babski głos i nawet nie próbują się przysłuchać że po prostu w tej tonacji posiada większe możliwości wokalne.


Dobra Polska strona ale nie zaktualizowana od 2003 roku:/:

klik

Próbki:

pół

raz

dwa

czy

cztery

pinć

Co sądzicie Wy?

Konto usunięte
:rock:
12 grudnia 2009
0Piechota0
Nie zgap jaj ze mnie minki O.o ;))
30 kwietnia 2009
Konto usunięte
nie znam. tak ogólnie. O.o
29 kwietnia 2009
0Piechota0
nie znałem tego zespołu O.o
28 kwietnia 2009
chikane
spodobaly mi sie utwory "tomorrow", "freak" i "straight lines" ;)
28 kwietnia 2009
Konto usunięte
co to za grunge jak się bawią w orkiestry :/ nawet nie chce znać
27 kwietnia 2009
Konto usunięte
nie dla mnie... nic ciekawego...
27 kwietnia 2009
BlackCountess
mi to tito czy jakiś zespół gra dla kasy czy nie, liczy się to, jak gra ;|
25 kwietnia 2009
Konto usunięte
Nie dla mnie. Najbardziej nie podchodzi mi wokal ;] Ale nie są jacyś tam najgorsi. Znośni po prostu. :p :)
25 kwietnia 2009
Konto usunięte
Kojarze tylko ten pierwszy kawalek (Tomorrow). Na leniwe weekendy calkiem fajne do posluchania. Musze jeszcze bardziej zaglebic sie w ich tworczosc, bo tak znam piate przez dziesiate ta kapele ;)
25 kwietnia 2009
Konto usunięte
Wokalista ma całkiem ciekawy głos, ale technicznie jest kiepski. Jak dla mnie zespół to nieudana podróbka Nirvany.
25 kwietnia 2009
Konto usunięte
Słuchałem tego jakieś 10 lat temu przez jakieś 3 lata ale mi śię przejadło. Jeśli to soft rock czy jakoś tak to nap[ewno bo tak różnie grali... Napeno nie ostro
25 kwietnia 2009
Konto usunięte
zabierzcie tego undergroudowego znawcę bo mnie trafi. Zespól nawet ciekawy, nie powiem. Lecz raczej do niego nie wrócę.
24 kwietnia 2009
Konto usunięte
Miłe dla ucha, nawet dzisiaj słuchałam ;) Nie są jacyś wybitni, ale tak do posłuchania nawet nawet.
24 kwietnia 2009
Konto usunięte
Ta "Freak" jest nie zla xd
24 kwietnia 2009
Konto usunięte
pierwsze słyszę . (;
24 kwietnia 2009
Konto usunięte
nie znam... raczej nie moj klimat;p
24 kwietnia 2009
Konto usunięte
E tam, ja lubię Death metal i np Grunge więc jedno drugiego nie wyklucza, a Silverchair na zachodzie znany jest jako klon Nirvany, a wokalistą próbowano zastąpić Cobaina. Jednym słowem dla mnie nic ciekawego.
24 kwietnia 2009
Konto usunięte
z opisu wynika że jakieś badziewie, ludzie którzy grają tylko dla kasiory :/ prawdziwy underground zdycha po prostu :/
24 kwietnia 2009
BlackCountess
nie znałam, ale mi się spodobali ;)
24 kwietnia 2009
Konto usunięte
Bardzo lubię silverchair. Moja ulubiona piosenka to Ana's song (open fire).
24 kwietnia 2009
więcej komentarzy (16)