Jak już pewnie większość z Was przeglądająca portale internetowe zauważyła, pojawiła się na nich informacja że 38-letni basista grupy Slipknot nie żyje. Osobiście nie słuchałam tego zespołu, ale śmierć kazdego muzyka rockowego lub metalowego to wielka strata dla ich fanów oraz fanów takiej muzyki.
Zwłoki muzyka odnaleziono w poniedziałek rano (24 maja) w hotelu TownePlace Suites w Urbandale w stanie Iowa. Wezwana na miejsce policja nie znalazła śladów, które świadczyłyby o morderstwie, jednak we wtorek (25 maja) odbędzie się autopsja, która powinna dostarczyć więcej informacji na temat przyczyny zgonu.
Gray był jednym ze współzałożycieli rockowej formacji w 1995. Za kilka miesięcy jego żona Brenna urodzi pierwsze dziecko, o czym muzyk informował fanów w grudniu, pisząc w swoim blogu: "Podczas weekendu dowiedziałem się, że Brenna spodziewa się dziecka i jestem teraz najszczęśliwszym facetem na świecie! Będę informował was na bieżąco o rozwoju sytuacji. To były najlepsze święta Bożego Narodzenia w moim życiu!".