Uwielbiam ich! Jeden z moich ulubionych zespołów.
"Under The Sign of Black Mark" - niesamowicie mroczna, dobra na doła płyta.
"Blood Fire Death"- bardzo pozytywna energia i agresja.
"Hammerheart" i "Twillight of the Gods"-świetne, epickie kompozycje.
"Bathory"-jedna z pierwszych płyt (jeżeli nie pierwsza) z wokalem nazywanym 'skrzekiem'. Udane połączenie różnych gatunków.
"Destroyer of the World"-genialny moim zdaniem "Lake of Fire" (jedna z najlepszych piosenek jakie wogóle w życiu słyszałem); ogólnie fajne granie,w większości dobry oldschoolowy thrash.
"The Return.."- ta płyta mi się najmniej podoba.Bardzo surowa, trochę riffy nijakie. Jest agresja, ale do B.F.D. tej płycie dużo brakuje.
Innych (w tym Nordlandów nie znam)
Absolutnie polecam tę kapelę, bo jest tego warta.