psycholicho
psycholicho
  27 listopada 2011 (pierwszy post)

Hej człowieki!

Mam dla Was dziś taki temat, moim wcale nie skromnym zdaniem baaardzo ciekawy. Mianowicie chodzi o Survival sportowo-turystyczny, jako dziedzina rekreacji alternatywnej. Chodzi mi o koncepcję survivalu jako aktywnego wypoczynku na łonie natury, nie zaś militarnego, gdzie chodzi o jakieś określone zadania i techniki do nich wykorzystywanych, czy też ekstremalnie dzikiego (którego poziom podstawowy chciałbym osiągnąć), który nie jest dobrym tematem do rozwijania dla laików.
Pytania do sprawy:
- macie czasem ochotę spakować zestaw biwakowy i wyruszyć gdzieś na wyprawę?
- jak myślicie? Czy człowiek, który jest ekologicznie usposobiony na życie (tj, używa najmniej jak to możliwe energii pochodzącej z węgla, ropy itd, taki wiecie - dziwak, pustelnik) prowadzi obciachowy tryb życia?
- co zabralibyście ze sobą na bezludną wyspę?

BONUS: mój blog survivalowy
(raz na jakiś czas uzupełniam)
Alucard
Alucard
  27 listopada 2011

Jak widzę mamy sporo różnych pasji :P
Co do survivalu za czasów gimbazy trochę się tym zaraziłem, lecz nie był to żaden las czy surowe warunki a wędrówkach po górach sowich i ich kanałach.
Mam ochotę to powtórzyć lecz nie ma z kim.
Potem był SPN, i kilka miejsc na Śląsku.

Konto usunięte
Konto usunięte: macie czasem ochotę spakować zestaw biwakowy i wyruszyć gdzieś na wyprawę?

No pewnie, nawet jeszcze nie dawno oglądałem mapy z ciekawymi miejscami.

Konto usunięte
Konto usunięte: - co zabralibyście ze sobą na bezludną wyspę?

Maczetę, krzesiwo, manierkę.
Patrishia
Patrishia
  27 listopada 2011

Zawsze chciałam wyruszyć na taką 'przygodę'. Nawet miałam coś takiego robić w wakacje, ale ostatecznie się nie zdecydowałam, bałam się sama jednak trochę, szczególnie, że jako samotne, błąkające się dziewcze i to bardzo niewielkich gabarytów stanowiłabym bardzo łatwy łup dla wszelakiej maści psycholi i przestępców. Poza tym jednak potrzebny jest jakiś plan, a nie ot pójść przed siebie na spotkanie przygodzie, bo można bardzo szybko wrócić i się zrazić.

Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.