Idol? Kozak? Prostak?

Są takie momenty w których czuję się niedostępny i właśnie tym mottem kierował się ten wielki zawodnik. Właściwie ten temat mógłbym dać w każdym dziale, ale ponieważ opisuje wybitną postać sportową zamieszczam go tutaj.
Jest to postać nietuzinkowa. Już w wieku 16 lat zadebiutował w Hapoelu Tel Aviv i zasłynął z tego, że w zamian za grę w pierwszym składzie zrobił gałe jakiemuś tam szkoleniowcowi, co później skrzętnie odnotował w biografii. W 1994 roku miarka jednak się przebrała. Tuż przed meczem postanowił sprowadzić dziwki i zasugerował Shumowi, aby one zasiadły na ławce rezerwowych kosztem kolegów. Miały masować chyba kutangensy, no sam nie wiem po co, w każdym razie był to mecz o pietruszkę. Został dyscyplinarnie wyp... Podczas eMŚ 1994 w przerwie meczu ze Szwecją poderwał miejscową stewardessę i wyrżnął ją w szafie. Jak napisał w swej biografii zawsze w getrach nosił gumy, bo w Hapoelu praktycznie zawsze w przerwie w ten sposób się pobudzał. Kiedy przeszedł do Ironi Lezion stał się persona non grata. Akurat to miasto słynęło z taniego haszyszu i dobrych libańskich dziwek, więc oczywiście długo nie zabawił i ponownie musiał szukać nowego otoczenia. Co gorsze na zakończenie sezonu wdał się w bójkę z pewnym kibicem, wszedł na trybunę i zaczął toczyć pojedynek. Skończył na lawecie od pogotowia, ale w Izraelu miał opinię niezwykłego walczaka. W Hapoelu Haifa wraz z kumplem Izshakiem sadzili marychę i gdy tylko lokalny prezes się o tym dowiedział musiał pakować manatki. Jednak nasz bohater miał dobre stosunki z gangiem dziwek, które zaopatrywały prezesów, więc sprawa wyszła na jaw dopiero w jego biografii. Przygód takich było wiele. Można wymienić chociażby: seks z psem na murawie stadionu, orgie z murzynami. Kiedyś stwierdził, że gdyby nie był obrzezany, to każda laska chciałaby mu zwinąć tortillę. Kilka lat temu został skazany za dragi, którymi handlował i spędził 3 lata w paczce. Jak napisał w biografii wyruchał 1265 dziewczyn, z 23 krajów. Zagadka polega na tym: Kto pierwszy zgadnie kim jest ten pan, temu stawiam piwo.