Dodatkowe kary finansowe nie pobierane z OC, tylko z majątku sprawcy wypadku chyba są dobrym wyjściem. Ale to tylko moje zdanie
Sądowe zatrzymanie prawa jazdy na minimum rok i ponowny egzamin.
Czy jednak drogi wymagają innej kontroli, w formie pomiarów prędkości na poszczególnych odcinkach? (system podobny do viatoll)
Jest jeszcze wyjście dość radykalne lecz pomocne w kwesti bezpieczeństwa.Lokalizatory GPS w każdym aucie które wszystko rejestrują. Myśl jest taka, że zapis trasy każdego samochodu będzie w czasie przeglądu technicznego monitorowany i w razie potrzeby przekazywany organom ścigania. Rozumiem że to zbytnia ingerencja w prywatność ale bezpieczeństwo na drogach jest bardzo ważne. Statystyki osób które zginęły w ubiegłym roku na polskich drogach nie kłamią. Co o tym myślicie? Nowe pomysły mile widziane



chcesz bana?