Witam.
Kilka tematów niżej pisałem o samochodzie w granicach tysiąca euro.
Otóż sprawa wygląda następująco. Znam garażystę, który sprzedał mojemu bratu samochód i pomimo jego wieku, jest dalej na chodzie i nie ma z nim żadnych problemów. Mowa o fordzie mondeo, rocznik bodajże 96.
Ten sam facet, ma do sprzedania Peugeota 306, 1.4 w benzynie, z 2001 roku.
Samochód wygląda na zadbany, po odpaleniu nie zdążył zrobić obrotu a już palił. Przebieg 170 tysięcy. Cena 1300 euro.
Samochód ma obniżone podwozie, oraz dodane jakieś progi dla wizualnego efektu, co mi się nie podoba bo jestem zwolennikiem wyglądu fabrycznego, ale mogę na to przymknąć oko, jeśli mi dobrze doradzicie.
Facet zarzeka się że samochód jest na chodzie i gwarantuje głową jego sprawność, a zdaje sobie sprawę z tego że w następnym roku będę kupował mamie smarta od niego, więc raczej nie robi mnie w bambuko, szczególnie że już sprzedał nam jeden samochód który bardzo dobrze się sprawuje.
Peugeot był obniżany w firmie tuningowej i są na to homologacje oraz specjalne potrzebne w Belgii przeglądy techniczne. Samochód jest po przeglądzie, jak i przeglądzie przed sprzedażą (keuring voor verkoop) w Belgii niezbędny aby sprzedać samochód. Ma także zaświadczenie Carr Pass (również niezbędne przy sprzedaży, potwierdzenie że licznik nie był cofany). Samochód jak na swój rok wygląda wg. mnie zachęcająco, wiadomo, są ślady użytkowania na fotelu kierowcy, rysa na drzwiach, ale mi to nie sprawia problemu.
Chciałbym abyście mi powiedzieli, czy w mojej sytuacji zdecydowalibyście się na zakup jego, samochód będę miał praktycznie podwieziony pod dom, zarejestrowany i ubezpieczony, on mi to załatwi.
Jak się ma spalanie co do tego samochodu?
Na pojazd dostaję rok gwarancji w jego garażu.
lista tematów
Peugeot 306, 1.4 2001r.
Dodam że silnik jest suchutki, w porównaniu do ostatnio zobaczonej corsy za 600 euro. Gdyby mi ojciec nie powiedział, że zapewne pluje olejem i paliwem, to bym ją wziął.