witam, dostałem dzisiej wesołe zdjęcie z radaru straży miejskiej i ty jest moje pytanie... ile czasu mają od zdarzenia do wysłania dokumentów? bo mi sie coś obiło że mają miesiąc, a to zdarzenie miało miejsce ponad 3 mieś. do tyłu. z góry dzieki za odpowiedzi
głupie pytanie...
Zdaniem Straży Miejskiej w Warszawie nie można jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie czytelnika, ponieważ czym innym jest ujawnienie czynu (czas, od którego liczy się termin 30-dniowy), a czym innym stwierdzenie wykroczenia za pomocą fotoradaru. Ujawnienie (np. poprzez opróżnienie skrzynki fotoradaru) może nastąpić znacznie później niż zarejestrowanie zdarzenia radarem. Na podstawie informacji podanych przez czytelnika można jedynie stwierdzić, że możliwe jest wszczęcie procedury mandatowej po upływie pięciu miesięcy od samego zarejestrowania wykroczenia, ponieważ termin ustania karalności wykroczenia wynosi rok od jego popełnienia. Mówi o tym art. 45 kodeksu wykroczeń.
Raczej będziesz musiał płacić. Możesz też pojechać do SM ze zdjęciem i negocjować mandat, a nawet upomnienie jak masz znajomości.
Ja dostalem w Gdansku mandat za zle parkowanie (zreszta, jak 20 innych samochodow za mna). Powypisywali karteczki, na szybe i poszli. Na karteczce bylo napisane, ze mandat tyle i tyle i dane osobowe kierowcy nalezy przeslac do 7 dni. Przeslalem w terminie. Oni zas dopiero po 46 dniach przyslali pismo z mandatem karnym. Odwolalem sie roznymi paragrafami, poniewaz mandat sie przedawnil. Klocili sie, ale jak to jeden policjant z Gdanska powiedzial "Po 30 dniach teraz moga Wam gowno zrobic", wiec tak, czy siak, to wygralismy ze Straza Miejska ;)