Witam,
Jaki motor byście polecali dla rozpoczynającego swoją przygodę z tymi pojazdami? Nie chcę niczego przesadnie mocnego. Ścigacz lub naked.
Pamiętajcie, że to dla początkującego więc nie interesują mnie kupowanie motoru w salonie.
Motor do, powiedzmy, 10 000 PLN ale jeśli będzie coś nieco droższego a lepszego to mogę to wziąć pod uwagę.
Pozdrawiam.
Motor dla początkującego. ;] strona 1 z 2
nie! kawa 400 jest zbyt awaryjna, mało dobrych modeli jest na rynku polskim, a co najważniejsze mało części..;p
Skoro jesteś początkujący, to aż 10tys nie ma sensu wydawać :D
skoro jesteś początkujący to bierz GS' a..
(mi tez go polecili na pierwszy motocykl)
Sama go mam i nie narzekam..prosty w obsłudze (sama przy nim dużo rzeczy robię)
a po drugie: wybacza wiele błędów młodym kierowcom:), dużo części zamiennych i egzemplarzy na rynku:)
jezli chcial bys 600 to kup suzuki bandita spokojny motor natomiast na pewno nie ogladaj sie za honda hornet ( super motor) ale nie wybacza błedów i jest strasznie nerwowy
Ja Ci przedstawię to co mi znajomi mówią, bo ja też będę kupowała niedługo pierwsze moto: kup na początek jakąś 250, np. Honde. Nie kupuj Kawasaki, bo to nie jest motocykl dla początkującego. Musisz mieć coś co Ci się nie będzie psuło. Wg mnie najlepsza jest Honda. Jeździłeś kiedykolwiek motocyklem?
Patty a dlaczego Kawasaki nie nadaje się dla początkującego? Jest np zayebista 250 Kawasaki ZX2R (ZXR250)
Mi się podoba Kawa Ninja, ale mi znajomi odradzają, bo się najczęściej psuje i ma jakieś tam przeglądy częściej niż, np. Honda co świadczy o tym, że jest słabszy.
Dziewczyno masakra z tym co piszesz, kompetnie w dodatku sie nie znasz ;] Jak można robić przegląd kilka razy w roku? Pomyśl troche... ;/
I musze cie jednak zaskoczyć, bo to Honda jest słabsza niż Kawa ( biorę pod uwagę ZX6R vs CBRF(3? 4?) A teraz tak myślę co ma przegląd do mocy hehehe dobrze myślisz xD
Słuchaj koleżko, wybij sobie z głowy motocykle sportowe (600cc), szkoda zdrowia i kasy. Na początek polecam coś do 50-60 KM. Nie ma się co śpieszyć z motocyklami - lepiej interesuj się pracowaniem nad rozwojem techniki jazdy, później myśl o mocnych sprzętach. Ostrożniej zaczniesz := dłużej pojeździsz.
Wszyscy mówią, że jak ktoś ma olej w głowie to może zaczynać na plastikach. Tak, mają rację, wiele osób zaczynało od 100 konnych motocykli i dawało sobie radę. Pamiętaj jednak o tym, że wielu doświadczonych motonitów zostało zwiedzonych przez ich przekonanie o swojej zajebistości.
Nie ma się co śpieszyć w tej dziedzinie. Rozejrzyj się na allegro za 500cc, jest dużo modeli - od hondy cb/cbf poprzez kawasaki ER5/GPZ do yamahy XJ 600 (600cc, ale mocy ok 60 KM, na początek dobra jest).
Ja też jestem za tym by na początek omijać szerokim łukiem mocne maszyny. Ale już taka Kawa 400 się nadaję, dość łagodne i fajnie wygląda, nawet bardzo ;P
Dla Ciebie widzę nic innego niż Kawasaki nie istnieje. Napisałam Ci, że
więc nie wypowiadaj się tu na temat mojego myślenia.
A gdzie ja napisałam, że kilka razy w roku?
'Słabsza' to pojęcie względne.
A gdzie ja napisałam coś o mocy?
Naucz się czytać i rozmawiać kulturalnie, bo jak będziesz w taki sposób do ludzi podchodził to nie wiem czy ktokolwiek będzie chciał z Tobą rozmawiać.