Witam.;) mam prawko od dwóch miesięcy i zastanawiam się nad kupnem auta. Znalazłem w komisie te auto za 1.600zł rocznik 1997 silnik 1.5 i zastanawiam się czy warto kupić na początku takie autko?
Miał ktoś je i może się podzielić uwagami użytkowania?
No i jeszcze taka sprawa, że sprzęgło jest trochę krótkie, tzn mało trzeba by docisnąć do deski.Czy tak jest w wszystkich modelach nexi 1997 czy to usterka tego konkretnego auta?
Deawoo Nexia strona 2 z 3
Drzwi może być fajny sedan 4/5 , bądź hatchback 2/3
Nadwozie jak wyżej:P no i nie może być to "kanciaste" auto:>
Silnik myślę że diesel 1.5? może 1.6 (żeby opłaty nie były masakryczne OC)
No i żeby miał te przyspieszenie:D a nie wygląd ferrari,silnik skutera. :]
może nie jest za wygodna.
Honda civic 1.5 16v benzyna
Myśle, ze to jest dobre auto na początek
nigdy nie ma wszystkiego na +
zawsze jakieś minusy są...
Jeśli diesel to nie przychodzi mi nic do głowy ze sportowym wyglądem i do 6 tysi
może Opel astra
ale tylko z silnikiem issuzu!
1.7
ale sportowe nie jest
musisz wybrać na czym Tobie bardziej zależy.
Hondą wytniesz nie jednego a opel pojeździ długo i bezawaryjnie, będzie też mniej palił troszke tńszej ropy.
No to sportowy nie musi być:P ale żeby ładnie się prezentował i właśnie! najważniejsze:D mało palił:) honda civic są fajne, ale chyba awaryjne z tego co czytałem
Myśle, ze większość tych awari spowodowane jest tym, ze auto dostało się w ręce "pseudo tjuningowców " kórzy niestety upodobali sobie ten piękny model do kaleczenia.
jak nie chcesz tego wyglądu to weź astre.
oczywiście nigdy nie wiesz czy trafisz w 10-tke.
Astra hmm. Jednak chyba do mnie nie przemawiają astry. Są takie nie pozorne:D a co myślisz na temat golfa?
z tym nie mam doświadczenia.
podobno w 3 1.9 tdi jest udany ale jazda tym nic przyjemnego
wszystko się trzęsie i głośno to chodzi
nie to co w asterce
kolega ma 5-tke też 1.9 tdi i co chwile coś misi robić a przebieg ledwo przekroczył 100tysi.
jak kupisz diesla to pamiętaj, ze każdy jest wrażliwy na jazde na zimnym silniku zresztą benzyna też ale diesel bardziej.
to jest racja...
no ale co do autka do 2 tys rzeczywiście się to nie opłaca bo kupując taki samochód po pierwsze musisz wymienić rozrząd, po drugie olej, po trzecie płyn hamulcowy (zalecane) po czwarte sprawdzić poziom oleju w skrzyni biegów, no troszkę tego jest, tarcze hamulcowe pewnie do wymiany i klocki w tym daewoo, i pewnie jak pojedziesz 100km/h i zaczniesz hamować to się wystraszysz bicia na kierownicy, heh tak jest w tych samochodach, a o wymianie zawieszenia już nie wspomnę, a tak do 10tys złotych polecam vectrę B 1997/1998 nawet za 7tys kupisz zadbane, ale lepiej kupić za 10tys i nie martwić się wymianą części zużywających się.
Zwykle jest tak ze jak auto ma "okazyjną cenę" lub jest "dziwnie tani" to znaczy że ktoś go sprzedaje ponieważ trzeba w nim większość wymienić.
no to tyle :)
zależy co rozumiesz przez słowo "kanciaste"...kanciaste są zarówno stare jak i nowe modele...
kumpel prawie rok temu kupił Civik 1.5 16v łezkę, nie była w stanie idealnym no ale silnik nie do zdarcia do tej pory :D a lekko ta honda u niego nie ma :D