Zapraszam do konwersacji i zdawania relacji z przygód na naszych kochanych polskich drogach;D Asfalt, szutr, piach itd... Wasze najbardziej pamiętne przygódki z waszymi pojazdami xD
Życzę szerokości i rozwagi ;D Pozdro maniacy . Może jakieś Panie się dołączą xD
Relacja z trasy ;)
w zeszlym roku jechalem rowerek kolo przystanku, zagapilem sie, wjechalem w wystajaca kostke, mala spinka i zatrzymalem sie banka na bilbordzie.
W zeszłym roku w mojej okolicy [opn] zdarzyly sie 3 wypadki smiertelne z udzialem motocyklistow z powodu żwirów na drodze które spadają ze skał;p w tym roku musze pochwalić bo przejechała na poczatek sezonu maszyna do zmiatania tego gowna :)
to właśnie jest najgorsze dla motocyklistów ale nie tylko - troszkę piasku na jezdni i można ślizg zaliczyć;/ mało rozwagi jak to niektórzy ...
Ja miałem mały ślizg motorkiem na osiedlu ale przy małej prędkości . Jechałem przejazdowo wyczynem na asfalcie( oponka- kostka w teren zapiaszczona ) no i wrzuciłem 2 bieg przed skrzyżowaniem i za mocna odkręciłem manetkę ... Obkręciłem się o 180 ' ( jak to dwusów kiedy dostaje wścieklizny przy tych 7,8 tys obr. ;) i leże ) Dobrze,że ruchu nie było na ulicy...
W tamtym roku nocą chciałem sobie poszaleć, drogi puste no to strzała do przodu, 260 dochodzi na budziku i nagle ktoś cofał autem z posesji na ulicę, nie działało mu światło cofania więc nie zauważyłem ze cofa. Na szczęście chłopak w czas sie skapnął i spowrotem wjechał na posesje. Ufff :D
Dwa lata temu złamałem oba łokcie, lecąc pyskiem na beton. Do tej pory mam ręce pozszywane jak frankenstein.
najlepsza jest krajowka z Bialegostoku na Suwalki w zimie w mojej firmie jezdzimy z Lublina po calej Polsce ze sprzetem do rehabilitacji, wtedy wiezlizmy ponad 100 000 w sprzecie a droga wgl nie widziala plugopiaskarki;/ sniegu nawalone i pod spodem lod, wiec na zakrecie na rzucilo Sprinterka... na szczescie kola zlapaly troche czystego asfaltu i dalo rade wyjsc, ale generalnie tam jest tragedia;/