Jak w temacie, w jaki sposób przygotowujecie maszyne do przezimowania?
Przygotowanie motocykla do snu;P
Ja swoją myję dokładnie po sezonie, zalewam pełen bak żeby nie rdzewiał i do wszystkich linek wstrzykuję strzykawką trochę płynu hamulcowego i odstawiam do wiosny. (ewentualnie można jeszcze jak się ma felgi chromowane to przetrzeć je szmatką z olejem i odpalić moto ze 2 razy w zimie żeby się trochę rozruszało)
Ja nie przygotowuje, bo w kazdym miesiacu udaje mi sie wyjechac na krotka przejazdzke a to najlepsze dla motocykla.
w sumie do pier owzielem, przygrylem go w garazu 2 kocami i tak przezyje do wiosny, co jakis czas go odpale.
źródło - http://www.bandit400.pl
wszystko w temacie
Gośka
"bo ja kocham wolnosc"
największa głupota jaka można robić,odpalając na chwile różnica temperatur powoduje skraplanie się pary wodnej..ale w sumie róbcie tak dalej no i nie zapomnijcie nasmarować olejem tarcz i klocków hamulcowych -mam nadzieję że się wypieprzycie w dresach i adidasach(w końcu w tym się lata na sportach nie?) na asfalcie i przeszlifujecie kilkaset metrów
pozdro ;*
grubo ;)
wiesz.. jest takie powiedzenie jak się nie przewrócisz.. to się nie nauczysz.
tak czy owak nie życzę nikomu przykrości na drodze.
Gośka
"bo ja kocham wolnosc"
można odpalic ale moto musi chodzic dotad az olej będzie w silniku goracy, wtedy nic sie nie dzieje.
Pozatym nie kazdy na plastiku jeździ w dresie i adidasach.
Oświeciłeś mnie tym zdaniem,zawsze myślałem że każdy...
Postaram się spełnić twe nadzieje
Spójrz na siebie i an to co sobą reprezentujesz..
Znam je na tyle dokładnie że mógł bym napisać o tym kilka stron...
domyślam się - sugerując się po awatarze.
jednakże nie kierowałam tego zdania bezpośrednio do Ciebie, tylko do wypowiedzi o złym ubiorze. z drugiej strony i bez złośliwości to ciebie, mnie nie powinno interesować to w czym ktoś jeździ. niech lata tak.. rozległe przetarcia na skórze, złamania otwarte z przemieszczeniem, trwałe uszczerbki na zdrowiu to przecież nic takiego ;) "do wesela się zagoi"
Gośka
"bo ja kocham wolnosc"
a tak to panowie.. po co ta dziecinada? takie pyskówki to słyszy się u dzieci w podstawówce. stare konie, będą się teraz kopać.... idę po cukier w kostkach i suchy chleb
ps: umówcie się na piwo (bezalkoholowe oczywiście), wymieńcie poglądami, zarzygajcie się tym i dajcie sobie po mordzie - w tedy będziecie na pewno usatysfakcjonowani.
Gośka
"bo ja kocham wolnosc"